《5,300k》
Cichy stukot roznosił się po pomieszczeniu, gdy młody mężczyzna, siedzący przy stole w jadalni, uderzał palcami o blat. Zastanawiał się, czy jego skrupulatne plany, nad którymi pracował od jakiegoś czasu, osiągną taki rezultat, jaki oczekuje. W głowie tworzyły mu się tylko i wyłącznie dwa scenariusze. Pierwszy był zdecydowanie tym optymistycznym, napawającym jego serce ogromnym szczęściem, natomiast ten drugi, niestety już nie był taki kolorowy. Miał świadomość, że jeśli los potoczy się w tymże kierunku, jedynie wyjdzie na durnia, a pieniądze pójdą w błoto.
Słysząc zgrzyt zamka, od razu podniósł się z krzesła i ruszył do przedpokoju, żeby przywitać swojego ukochanego, po powrocie z uczelni. Cieszył się, że chłopak zdecydował się na dalszą edukację, przez co lada moment będzie pisał licencjat, osiągając swój wymarzony tytuł.
Złożył na jego policzku delikatnego całusa, jednakże po całym dniu rozłąki dla obu było to zdecydowanie za mało. Dlatego też wpadli sobie w ramiona. Nawzajem zaciągając się swoimi perfumami.
- Tęskniłem Joonie. - Wyszeptał w jego ramię młodszy chłopak i zacisnął mocniej palce na barkach swojego mężczyzny. NamJoon odsunął się od ukochanego, na tyle, by móc spojrzeć w jego oczy i podarować mu swój szeroki uśmiech, ozdobiony dołeczkami.
- Chodź skarbie, zrobiłem twoją ulubioną zapiekankę. - Starszy z nich, złapał drugiego pod rękę i ruszyli razem w kierunku kuchni, skąd faktycznie unosił się zapach jedzenia.
- Rozpieszczasz mnie. - Stwierdził, wtulając się w umięśnione plecy partnera.
- Kocham, a tym samym czuje obowiązek dbania o Ciebie JeongGukkie. - Wymruczał w odpowiedzi, czując na plecach ciepło, za którym naprawdę zatęsknił po kilku godzinach rozłąki. O ile osiem godzin wykładów można nazwać kilkoma, ponieważ dla nich trwały one niczym wieczność.
Słysząc odpowiedź Kima, na ustach Gguka ukazał się szeroki uśmiech. Również bardzo kochał swojego mężczyznę, w końcu od trzech lat są już narzeczeństwem, ale mimo to nie truje starszemu o ślub. Doskonale zdaje sobie sprawę, że to jest już poważny krok i nigdzie im się nie spieszy. Przecież bycie narzeczonym, tak przystojnego faceta, również pięknie brzmi. Wręcz w brzuchu pojawiają się motylki ekscytacji i łaskotają w ten specyficzny sposób.
- Skarbie, pamiętasz o jutrzejszym wyjeździe? - Spytał blond włosy NamJoon, siadając obok młodszego przy stole, gdy obaj mieli zacząć jeść swoją obiadokolację.
- Oczywiście. Całe szczęście mam przerwę na studiach i mogę spokojnie rozkoszować się wakacjami z moim narzeczonym. - Rzucił radośnie i nie przedłużając, zabrał się do jedzenia.
Walizki miał spakowane od dobrych trzech dni. Wystarczyło tylko wziąć jeszcze podręczny plecak, a do niego wrzucić laptopa, ładowarki oraz przede wszystkim ukochaną kamerę, którą lubi uwieczniać wyjątkowe chwile z ukochanym.
CZYTASZ
𝑾𝒆𝒅𝒅𝒊𝒏𝒈 𝒏𝒊𝒈𝒉𝒕 𝒑𝒍𝒆𝒂𝒔𝒖𝒓𝒆
FanfictionSłowa przysięgi łączą dwie kochające się dusze, natomiat gdy nadchodzi moment zapieczętowania świeżego małżeństwa, para nie zamierza czekać do wieczora, by odbyć swoją noc poślubną. { Gdzie JeongGuk leci z narzeczonym na wymarzone wakacje lub Gd...