-Łap go Zjawo! - wykrzyknęłam do swojej granatowo grzywej przyjaciółki.
-Spokojnie kochana zajmę się tym i to z przyjemnością - odkrzykneła pewna siebie dziewczyna. Nie zamierzała mu tego odpuścić, a wręcz nie mogła patrząc na jej stanowisko.
-Aquash pomóż MZce - powiedziałam tym razem do swojego niebiesko-szarego przyjaciela.
-Spokojnie bo ci żyłka pęknie - po tych słowach, królowa zła popatrzyła się na niego z wściekłością, a on na ten gest lekko przestraszony że zaraz może dość solidnie oberwać zaczął biec do Misako i uciekającego, wysokiego złodzieja.
-Uważaj bo zaraz zobaczymy czy będziesz taki odważny jak dostaniesz w ten swój pusty cymbał - powiedziałam po uspokojeniu się chociaż wszyscy dobrze wiedzieli że w środku nadal jestem tykającą bombą, gotową do wybuchu, czyli rozerwania mojego znajomego na strzępy. Tak wiem jestem agresorem ale co poradzić gdy żyje się z tymi głupkami dzień w dzień.Ale chwila, chwila nie tak szybko! Pewnie zastanawiasz się co tu się właściwie dzieje nieprawdaż? Musisz być skołowany ale zaraz wszystko ci wytłumaczę. Ale na początku witaj! Jestem Akane Kage ale wole być nazywana BlackKitty. Jak zauważyłeś jestem tutaj główną bohaterką ale czasami będe łamała tak zwaną "czwartą scianę" by coś ci przekazać. Spodziewać możecie się też autorki która w momencie gdy nie będę dostępna pomoże ci co nieco zrozumieć. Jest ciepłe słoneczne popołudnie a ja razem z Shadow Paws znajdujemy się aktualnie w krainie wiatru. Razem ze mną jest moja najlepsza przyjaciółka Misako Kato czyli Mglista Zjawa, Aquash oraz Magistil. No cóż czas opowiedzieć o sobie ale wiedzcie jedno, że tak szybko wszystkiego się o mnie nie dowiecie. Jestem animatronicznym cieniem w formie kota, oznacza to że jestem normalnym furaskiem ale większość moich kości jest z metalu, w moim przypadku są to nogi i czaszka. Jest to bardzo rzadko spotykane ale moja szyja również jest z tego samego materiału . Jak na moją rasę jestem dość wysoka gdyż mam 177 centymetrów wzrostu. Mam prawie czarne futro, które najlepiej widoczne jest na moich policzkach. Moje włosy są dość długie i mają szaroczarny kolor, a ich część zakrywa połowę mojej twarzy. Mam zielone oczy które w nocy świecą się. Nosze jasno fioletową koszulkę z krótkim rękawkiem oraz napisem "I never say "Yes"", szary sweter, ciemno granatowe spodnie z dziurami na kolanach i brązowy pasek z przypiętymi kilkoma drobiazgami. W jednym uchu mam również dwa kolczyki. Prawie zawsze mam także na sobie czarną muszkę, a na moim ogonie mam założony bandaż ze specjalnie wytwarzanego, wytrzymałego materiału. Umiem szybko się poruszać, a dzięki moim pazurom mogę wspinać się po ścianach. Dzięki temu że jestem królową zła mogę tworzyć rzeczy ale niestety nie za duże oraz zmieniać się w kocią forme chociaż na moje szczęście mało osób o tym wie bo pewnie już dawno zostałabym uduszona przez przytulamy i osoby próbujące mnie pogłaskać.
A(autorka): Kitty daj im już spokój i pozwól im poczytać oraz poznać co będzie się działo!
AK(Akane Kage): Morda wiem co mam robić
A: Zaraz wywalę cie z historii i wtedy będziesz się cieszyć
AK: Dobra, dobra, bo się zgrzejesz, już wracam do opowiadania
A: Well.. Życzę wszystkim miłego dalszego czytania a ty Kitty ale już gadać dalej
AK:..
Dobra polazła to na czym to ja skończyłam... A no tak! No to wracamy do akcji.-Kitty a ty zamierzasz się ruszyć czy będziesz tak stać? - powiedziała Zjawa
-Przecież zajmiesz się tym nieprawdaż? - powiedziałam lekko rozbawiona tym że moja najlepsza przyjaciółka nie może dogonić złodziejaszka chociaż jest z nas drugą w kolejności najszybszą osobą.
-No dobra niech będzie weź mi pomóż bo się wymknie! - dziewczyna wyglądała na lekko zirytowaną tym wszystkim.
-BlackKitty daj już spokój - dołączył się tygrys
-Zgoda-no cóż chciałam się jeszcze trochę z nimi podroczyć ale ktoś w końcu musiał złapać tego brązowego futrzaka.Nim się obejrzałam złodziej zdążył skręcić pomiędzy domami.
-Kur**! - to jedyne co można było usłyszeć ze ślepej uliczki
-No co nie udało się? Myślałeś że damy ci zabrać naszyjnik Magistil? Jesteś aż tak głupi? - zaczęłam z niego drwić na co zareagował wyszczerzeniem kłów gdy zbliżałam się do niego coraz bliżej.
-słuchaj albo oddasz ten naszyjnik albo sama ci go zabiorę zrozumiano?
-nie ma mowy, teraz należy do mnie-odpowiedział zaciskając pięść jakby chciał mnie za to zaatakować
-naprawdę zamierzasz walczyć z królową zła? Serio myślisz że to dobry pomysł? - wysunęłam pazury - i tak nawet jeśli spróbujesz i o dziwo coś ci się uda zaraz pojawi się tu Aquash i Zjawa.
On na te słowa cofnął się lekko do tyłu ale zaraz znów stanął gotowy do ataku.
-moja cierpliwość się kończy...
-i ch** mnie to nie zamierzam ci go oddać!
-raz w życiu chciałam być miła ale no cóż sam tego chciałeś - ruszyłam na niego lecz w ostatnim momencie odskoczyłam i wbiłam pazury w ścianę. Czemu? Próbował zaatakować mnie nożem a dzięki temu manewrowi stracił on równowage i padł prosto na pysk. Wykorzystałam chwile i unieruchomiłam jego ręce i nogi.
-puszczaj mnie su**!
-dałam ci wybór, ty chciałeś by tak się to potoczyło więc teraz zamknij się-odpowiedziałam oschle.
-zapłacisz za to on cie dorwie! Zginiesz i ty i cała reszta tych twoich "Shadow Paws"!
-o czym ty gadasz? - nie ukrywam bardzo chętnie walnełabym nim o ściane tak by robiłby sobie ten swój łeb. On odpowiedział mi milczeniem.
-gadaj! - wtedy zaczęłam być coraz bardziej wkurzona i czułam że zaraz może stać się mu coś nieprzyjemnego.
-zobaczysz w swoim czasie "królowo" - ostatnie słowo wypowiedział tak drwiąco. Co on miał na myśli przez "on"? O kim on mówił. Chwilę się zastanawiałam aż w końcu usłyszałam z oddali Misako oraz Mamoru
-tu jest! - krzyknął król wody - sorry za spóźnienie ale jak widze nie jesteśmy tu już potrzebni.
-Powinni na ciebie mówić "Kitty samotniczka" - zaśmiała się MZ
-haha bardzo śmieszne ale nie wiem czy zauważyliście ale trzeba kogoś odnieść do paki.
CZYTASZ
Shadow World
FantasyOpowieść o ośmiu krainach gdzie władza podzielona jest na sześć osób. Co może pójść źle?