- Nie możemy na to pozwolić. Co ona sobie wyobraża? - powiedział Manu.
- Tego chciał DRESZCZ od początku. My mieliśmy od początku się tam znaleźć - podsumowała Lisa.
- Przecież rzekomo jesteśmy Elitą, nasze mózgi pracują inaczej. Po co mielibyśmy tam trafić? - zapytała Ashley.
- Taaa. Rachel i Aris też rzekomo byli jacyś specialni, a trafili do grupy B - zauważył Brandon. Na dłuższą chwilę nastała cisza.
- Myślicie, że usuną nam pamięć? Nic nam nie zostawią? Będziemy dla siebie obcy? - przerwała ciszę Ashley.
- Może uciekniemy? - zaproponował Manu.
- Jesteś głupi, czy głupi? DRESZCZ ma taką ochronę, że ledwo można wyjść nocą na korytarz, a co dopiero uciec stąd. Jak było z Minho, Albym i Newtem? Im się nie udało, to nam też się nie uda. Poza tym jak niby mielibyśmy sobie poradzić na zewnątrz? Poparzeńcy, zbuntowani ludzie, słońce i mroźne noce. Manu, my mamy tylko po 16-19 lat - powiedział Brandon.
- Co to robimy? - zapytała Lisa. Ashley westchnęła.
- Musimy się poddać.
Mam nadzieję, że spodoba wam się to opowiadanie;) Zaczynam nową przygodę, jaką będzie to opowiadanie i mam nadzieję, że przyjmiecie je w miarę Oke:-
CZYTASZ
Plan B
Science FictionCo by było, gdyby w Labiryncie A zamiast Thomasa i Teresy trafiła czwórka innych osób? Czy bardzo namieszaliby w fabule? Uratowaliby kogoś? A może wręcz odwrotnie? Pamiętaliby więcej, czy praktycznie nic? Byliby odporni, czy nie? I dlaczego akurat...