~ 8 ~

22 4 0
                                    

Piątek jest jednym z bardziej pracowitych dni w tygodniu. Nauczyciele zadają masę prac domowych i często robią kartkówki w poniedziałki, ale najważniejsze jest to, że już weekend. Uczniowe 1-a o dziwo dostali mało zadań domowych, więc wiele z nich planowało już co będą robić w wolnym czasie.

Zawsze najpóźniej w piątki wracali Bakugo i Kirishima. Po lekcjach zostawali w bibliotece i „uczyli się" matmy. Tak właściwe to Bakugo dawał Eijiro korki, tyle, że kończyły się one wrzaskiem i wywaleniem z biblioteki.

Wracali w miarę dobrych humorach do domu, bo dziś akurat Okularnica, lub też bibliotekarka ich nie wyrzuciła.

Chwilę później znaleźli się w holu akademika, nie zdążyli nawet zdjąć butów, gdy nagle podbiegł do nich ucieszony Sero.

- Ej chłopaki! Dobrze, że jesteście - wysapał brunet.

- Czego ty chcesz - warknął blondyn.

- Jest sprawa. Już od tej soboty jest nowy film Marvela w kinach i MUSZĘ na niego iść. A bilety grupowe są tańsze, więc zbieram chętnych. I mam pytanie czy chcecie iść? - spytał Hanta.

- Już jest?! - podjarał się Eijiro - Jeszcze pytasz? Oczywiście!

- Mów za siebie, ja nigdzie nie idę - odmówił Katsuki.

- Idziesz, idziesz. Na którą seans?

- Na osiemnastą trzydzieści, ale wychodzimy o siedemnastej, bo im wcześniej będziemy tym lepsze miejsca zajmiemy - powiedział Sero.

- A kto jeszcze będzie? - spytał Kirishima.

- My! - krzyknęła Mina, która akurat szła w ich stronę razem z Kaminarim.

- Tym bardziej nie idę, cwele - znowu odmówił blondyn.

- Jezu, ty zawsze na nie. Mógłbyś chociaż raz się na coś zgodzić, a nie z musu - westchnęła Ashido.

- Nie.

- Nieznoszę cię, Catsuko.

- Dobra, dobra i tak pójdzie. Sam dostał prawie sraki, jak usłyszał, że niedługo będzie w kinach - podsuwał Eijiro.

- Coś ty, kurwa powiedział? - rzucił się na niego Bakugo - Nigdzie nie idę. Po pierwsze, nie będę łaził z takimi debilami jak wy, po drugie, nie jaram się jakimiś kurwa bohaterami, a po trzecie mam treningi.

- Yhm tsa, a jak widzisz All Might'a to się ślinisz - podważył go Denki.

- NO DO CHUJA JASNEGO, JAK JA WAS NIENAWIDZĘ, CIOTY DYMANE - wrzasnął blondyn.

- Tak, po za tym to chyba jesteś nie doinformowany, bo nie ma treningów w weekendy - przypomniał mu Kirishima.

- Czyli ustalone, idziemy! - ucieszyła się Mina - Ale czekaj bilety grupowe są od sześciu osób, chyba...

- Bez kitu, potrzebujemy jeszcze jednej osoby - zgodził się Sero.

Ashido odwróciła się w tył i spojrzała na kanapy w salonie. Wypatrywała idealnej osoby do wyjścia z nimi. Omiatała każdego wzrokiem, aż zauważyła Ochako siedząca na kanapie, która czytała coś i słuchała muzyki. Uśmiechnęła się pod nosem złowieszczo i poszła w stronę szatynki.

Stanęła za dziewczyną, przystawiła głowę do jej ucha i zdejmując słuchawki krzyknęła:

- ZIEMA DO OCHAKO!

Szatynka pisnęła z przerażenia podskubując. Upuściła książkę na ziemie i złapała się za serce dysząc:

- JEZUSMARIA MINA TY IDIOTKO.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 09, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zero GrawitacjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz