Oczami Kaia
Obudziłem się o 6:00, zwykle o tej godzinie wstają tylko Cool i Lloyd A ja ok. 7:30. Poszedłem do małej kuchni, w której Cool I Loyd rozmawiali.
- Cześć chłopaki- przywitałem się zasapany.
- Siema Kai- odpowiedzieli moi współlokatorzy.
Lloyd zaparzył wodę na herbatę. Cool naszykował kubki i saszetki do herbat. Lloyd wlał wodę do kubków, na nieszczęścię Cool potknął się i wpadł na blondyna, kubki z gorącą herbatą leciały w moją stronę.- Kai uważaj!!!- krzyknęli w tym samym czasie. Zanim się obejżałem wrząca woda wylała się na mnie.
- Kai!!!-szybko krzyknął Cool- nic Ci nie jest?!
- Nie... Czy wy wogule zaparzyliście tąwodę?- zapytałem
- Tak- spojrzeli na siebię na wzajem nie wiedząc o co chodzi.Oczami Coola
Nie dowierzałem, że Kai wogule nie poczuł tej wrzącej wody. Otworzyłem moją szawkę ze słodyczami, w której znalazłem mega pikantne nachosy, których nikt nie mógł zjeść. Podałem je Kaiowi.
- Stawiam stówkę, że nie zjesz tych nachosów.- powiedziałem do bruneta A on się tylko uśmiechnął.
- Zaprośmy chłopaków.- powiedział Kai.
- Wiesz, że nikt nie dał rady w całości zjeść chociażby jednego?...- zapytał Lloyd.
- Cicho Lipton.- powiedziałem do niego
- Nie mów tak do mnie!
- To przestań się wtrącać!- zaczęliśmy się kłócić.
- Ciszaaa!!!!!!- uciszył nas Kai, wyciągnął telefon i zaczął pisać.
Rozmowa na Messengerze:
Jeż: Chłopaki choćcie do nas do pokoju.
Kóion: A co się stało?
Jeż: Nic tylko założyłem się z Coolem.
Kasztan: O co?
Jeż: Że zjem całą paczkę mega pikantnych nachosów. Lipton mówił, że nikt z Was nie dał rady zjeść nawet jednego bo tak paliłło was w gardłach i przez trzy dni ciężko wam się mówiło.
Kójon: Och, dobrze pamiętam ten dzień. I dwa pozostałe również.
Kasztan: O ile się załorzyliście?
Jeż: O 100zł.😎
Kasztan: Uuu... to grubo...
Kójon: Zaraz będziemy.
Kai odłożył telefon.
- Chłopaki zaraz tu przyjdą- powiedziałW pewnym momencie do pokoju weszli chłopaki, lecz nie byli sami przyprowadzili również ze sobą dziewczyny. Na początek dałem każdemu oprócz Kaiowi po jednym nachosie. Wszyscy musieli popić choćby Mały kęs. Wszyscy patrzyli się na bruneta z włosami na jeża. Czy na pewno chce się tego podjąć?
- Proszę- podałem Kaiowi paczkę. Wziął ją i zaczął normalnie jakby nigdy nic jeść.
- Dobre- powiedział i pokazał pustą paczkę.
- Zane czy on nie ma gorączki?- zapytał Lloyd dotykając czoła swojego kumpla.- Ma gorące czoło, prawie parzy i w dodatku zjadł całą paczkę ty..ty..tych piekielnie ostrych nachosów.
Zane zmierzył mu temperaturę. Miał 41°.
- On zawsze ma taką temperaturę, pewnie dlatego, że się ciągle wkurza i denerwuje- wtrąciłła się Nya.
CZYTASZ
Lego Ninjago. Nie Zawsze Jest Łatwo.
ПриключенияPewnego dnia rodzeństwo Smith'ów zmienia szkołę na Liceum Pierwszego Mistrza Spinjitsu. Znajdują tam przyjaciół,przeżywają różne przygody I poznają swoje drugie połówki. Jeszcze taka informacja dla fanów Harrego Pottera. Moja przyjaciółka pisze ksią...