Cmentarz to cmentarz. Chowani są tam zmarli. Ale rzecz w tym, że nie wiem czy to miejsce ponure i smutne, czy też może przyjemne, bo teoretycznie możemy tam pobyć ze zmarłymi nam bliskimi osobami. Osobiście wierzę w "duchy". A bardziej widzę to, jako duszę zmarłego przy swoim grobie. Z jednej strony można uważać to za straszne, lecz ja bardziej to uważam za... Coś dobrego. Bo jeśli tak naprawdę jest, a wiele osób czuje przy grobie obecność tej osoby, jest to spotkanie. Możliwość spotkania, podczas którego nie możemy zobaczyć osoby, ale czasami poczuć ją duchowo. Nie wiem, jak to jest w przypadku tej drugiej strony... Ale podsumowując - ja uważam cmentarz za miejsce spotkań.
CZYTASZ
Co myślę, gdy się nudzę...?
RandomCzęsto rozmyślam o różnych, dziwnych, czasami wręcz niemożliwych rzeczach. Zapisuję to w notesie, żeby potem ponownie nad tym pomyśleć, by inni nad tym pomyśleli... Ale od dziś większość z tych zapisek trafi tutaj...