Rozdział 3

169 11 3
                                    

Ponieważ po filologii w moim ojczystym kraju musiałam jeszcze studiować tutaj postanowiłam mimo iż był czerwiec wybrać sie po wyprawkę i przy okazji pozwiedzać Myeong-dong. Byłam tak naprawdę pierwszy raz w Korei więc bardzo dużo używałam map w telefonie ówcześnie zapisując lokalizację swojego miejsca zamieszkania.
Zebrałam się z łóżka gdyż był również następny dzień oraz zaczęłam się ogarniać. Wtedy przypomniało mi się jedno..
Sese...
Obiecał że napisze jednak tego nie zrobił.. Albo i nie obiecał? Cóż, ma dużo pracy. Ogarnęłam swoje włosy robiąc z dość bujnej grzywki dwie kuleczki na głowie a resztę włosów zostawiając rozpuszczonych. Przebrałam się z piżamy w mój ulubiony za luźny kombinezon, zabrałam plecak z potrzebnymi rzeczami po czym opuściłam mieszkanie.
Postanowiłam że pójdę pieszo gdyż nie miałam wcale tak daleko do tej dzielnicy a i tak muszę zrzucić kilka kilogramów. Wszyscy byli jeszcze w pracy przez co praktycznie wcale nikogo nie było na ulicy. Chwilkę później usłyszałam powiadomienie z telefonu przez co wyciągnęłam go tylko po to aby zobaczyć od kogo aż nagle ktoś we mnie wszedł a ja gdyby nie silne ramiona oraz szybka reakcja leżałbym na ziemii. Spojrzałam na twarz wcale nie takiego nieznajomego ponieważ go poznałam.
Jung Subin..
Uśmiechnęłam sie lekko mimowolnie gdy on wyszeptał. - Nie krzycz tylko, proszę..- po czym postawił mnie na równe nogi.
- Miło być tak blisko członka ulubionego zespołu. - powiedziałam równie cicho. - wybacz że nie patrzyłam czy ktoś idzie, przyszło mi powiadomienie i chciałam sprawdzić.. Oraz dziękuję za ratunek. - uśmiechnęłam się szerzej.
- jesteś taka słodziutka, ah! Dasz mi na chwilkę swój telefon? - uśmiechnął się do mnie promiennie gdyż zauważyłam to po oczach. Podałam mu urządzenie, wszedł w kakaotalk i wpisał swoje id oddając mi urządzenie. - Odezwij się gdy tylko znajdziesz czas! Do usłyszenia. - pobiegł w swoją stronę a ja tylko się za nim obejrzałam z uśmiechem na twarzy ruszając do celu mojej podróży.
Poszłam do sławnego bazarku kpopowego w podziemi i oglądałam wszystko z osobna.
Ostatecznie zdecydowałam się na długopisy z BT21, naklejki z Exo oraz dwa albumy Victon gdyż naprawdę w Korei da się je dostać taniutko. Kupiłam dwie wersje Nostalgic night.
W końcu się wygrzebałam stamtąd po godzinie może dwóch, sama nie wiem. Nagle spojrzałam na wyświetlacz telefonu podczas przesiadywania w kawiarni nieopodal galerii.
Kakaotalk :
Sese : Y/N wybacz że sie wczoraj nie odezwałem! Byłem naprawdę zajęty..
Sese : Księżniczko? Obraziłaś się?
Sese : proszę odezwij się.. Może nie masz czasu.. Poczekam! °~°
Subiniasty : Hej! Jak dobrze że siebie dodałem z twojego telefonu.. Śliczna jesteś! Taka śliczna, śliczna!

Postanowiłam im narazie nie odpisywać a skupiłam się na rozkoszowaniu kawą...






---------
Dziś pojawi się jeszcze następny rozdział z perspektywy Subina, heheh.

Cena szczęścia. [[ Do Hanse x reader ]] !ZAWIESZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz