Japonia wiedział już ile Chiny musi pracować. Co prawda, dzięki temu oboje poczuli ulgę, lecz obaj zrozumieli, że mieli przed sobą sekret. Mimo wszystko Chińczyk poczuł ulgę, że nie musi już tego ukrywać.
Wciąż musiał pracować i tak też było tamtego dnia. Miał szczerą nadzieję, że małe kraje nie zanudziły się jeszcze na śmierć. Po przekroczeniu progu rozejrzał się, odpowiedziała mu cisza. Przez chwilę zastanawiał się co tym razem uknuli.
Jednak szybko w jego oczy rzuciła się biała kartka, a widniał na niej dokładny zapis "Kieruj się w stronę słońca". Wiedział już, że nie ma możliwości by się z tego wykręcić, dlatego też zdecydował się w to wszystko wejść.
Po krótkim namyśle poszedł w kierunku, które wskazywało światło słońca przez okno. Tym razem znalazł strzałkę, potem kolejną i kolejną. Pierwszym co go zwiodło był rysunek główki pandy, po chwili zoorientował się, że chodzi o słodycz.
W końcu dotarł do kuchni gdzie znalazł ostatnią kartkę. A widniała na niej zagadka "Kieruj się tam gdzie rosną kwiaty". Pierwsze co przyszło mu do głowy to ogród, więc ruszył w jego stronę.
Kiedy się tam znalazł ku jego zdziwieniu podniecone dzieci krzyknęły.
- Niespodzianka!
- A więc udało nam się cię nabrać aniki! - Ucieszył się Korea Południowa.
Yao zamrugał.
- Jak to nabrać-aru?
Większość wyglądała na zdziwionych tym pytaniem, aż Japonia zdecydował się zabrać głos.
- Dzisiaj są twoje urodziny Yao!
Dopiero teraz do ciemnowłosego dotarło, że całkiem o tym zapomniał, więc uśmiechnął się zażenowany.
- Chyba nie zapomniałeś o własnych urodzinach? - Spytał Korea Północna.
- Wszystkiego najlepszego, aniki! - Został odcięty przez przytulającego go Koreańczyka.
Starszy naród odwzajemnił uścisk po czym uśmiechnął się.
- No chodźcie tutaj!
Wszyscy zostali zwolnieni w uścisku.
- Jestem z was dumny-aru! - Powiedział, szczęśliwy.
- To był głównie plan Makau! - Rzekła Tajwan.
Chłopiec zarumienił się na te słowa.
- Ale przecież Japonia zaproponujący nam niespodziankę! - Dodał Hong Kong.
- Ale strzałki to był mój pomysł... - Wymamrotał Indie.
Chiny zaśmiał się pod nosem.
- Dobrze, dobrze-aru! Wszytkim wam dziękuję-aru!
...
Hong Kong mieszkał z Chinami już parę dni. Co za tym idzie rzadziej widywał Japonię, aby nie wzbudzać podejrzeń. Oczywiście był przez to stęskniony, nawet bardzo. Najpierw jego kochany Kiku do niego wrócił, a teraz musiał znosić rzadkość jego widoku.
Akurat był kolejny dzień, a on robił pranie. Starał się zająć głowę czymś co zajmie jego myśli, aż do pokoju wszedł Leon.
- Ty znowu robiący pranie?
CZYTASZ
NiChu - 🌸🍒Zaczekaj na mnie pod drzewem wiśni🍒🌸|Hetalia|
FanficTo mój pierwszy fanfic z Hetalii, z którego obecnie nie jestem zbytnio zadowolona. Przede wszystkim jest dość mocno inspirowany "Happy sugar life" więc proszę o wyrozumiałość. 🌸🍒Yao i Kiku od dawna mieli między sobą poważne konflikty. Wiele złych...