- Już myślałam, że o tym zapomnieliśmy. - złapałam się za głowę.
- Przezorny zawsze zabezpieczony. - zaśmiał się.
- Dobrze, że chociaż jedno z nas myślało logicznie. - zaśmiałam się. - Ja przestałam, jak tylko się do mnie zbliżyłeś.
- Cieszę się, że tak reagujesz, kiedy jestem blisko. - pocałował mnie w czoło. - Dobrze wiedzieć, że nie potrafisz przeze mnie myśleć o niczym inny. To oznacza tylko jedno, że myślisz wtedy o mnie. - objął mnie i przyciągnął do siebie, okrywając nas kocem.
Leżeliśmy objęci w ciszy. Każde nas pochłonięte swoimi myślami. Nie wiem jak Lucas, ale ja wspominałam nasze pierwsze spotkanie w szkole. Kolejno przypomniałam sobie dzień, w którym odkryłam, że Lucas jest aniołem i rozmowę w grocie.
- Lucasie? - zapytałam cicho.
- Słucham? - odparł, bawiąc się moimi włosami.
- Pamiętasz naszą ostatnią rozmowę w grocie? - podniosłam głowę, żeby na niego spojrzeć.
- Tak. - przestał się bawić włosami i przyglądał mi się wyraźnie zaciekawiony.
- Powiedziałeś wtedy coś o jakichś trzech przedmiotach, które zniknęły. O co chodzi z tymi przedmiotami?
- Dary Anioła. - odparł wprost, lecz widząc moje zdziwienie na twarzy, kontynuował. - Pierwszy przedmiot to Księga Aniołów. Opowiada historię naszego powstania oraz znajdują się tam informacje o najpotężniejszych aniołach w historii. Drugi to miecz. Miecz podobno skrywa najpotężniejszą moc – zabija każdego anioła, jak tylko jego ostrze dotknie anielskiej krwi.
- To prawda z tym mieczem? - byłam ciekawa.
- Nie wiem. Nikt nigdy nie chciał tego sprawdzić. Anioły boją się mocy miecza. Nie wiedzą dokładnie, jak wielka jest jego siła.
- A trzeci przedmiot?
- Trzecim jest Złote Pióro, które potrafi odebrać aniołowi skrzydła i spowodować, że stanie się zwyczajnym człowiekiem. To najgorsze co się może aniołowi przytrafić. Odcięcie skrzydeł to największe poniżenie. Już śmierć od miecza jest lepsza od tego. Ale co ciekawe Pióro potrafi też spowodować, że zwyczajny człowiek stanie się aniołem.
- Ale jak to możliwe?
- Moc pióra. Tego nikt nie wie.
- Nikt nigdy nie próbował poznać prawdy?
- Próbowano, ale badania zbytnio nic nie wykazały. Uważa się, że na tych trzech przedmiotach wisi klątwa śmierci.- Klątwa śmierci? - powtórzyłam zaskoczona. - Nie rozumiem.
Lucas postanowił mi opowiedzieć historię o tym, jak powstały Dary Anioła. Chciał w ten sposób wyjaśnić mi, dlaczego anioły tak bardzo boją się mocy tych przedmiotów.
Podobno bardzo dawno temu żył anioł, który pokochał ludzką kobietę. Doczekali się oni córki, która przejawiała anielskie moce. Anioł tak bardzo kochał ludzką kobietę, że postanowił ją przemienić, by była taka jak on, a że był bardzo silny i władał potężną mocą, mógł tego dokonać. Wyrwał ze swojego skrzydła pióro i umoczył je w złocie, by było piękne i niezniszczalne jak ich miłość, a następnie przelał w nie część swoich mocy. Tak więc pióro zyskało możliwość przemiany. Niestety podczas przemiany coś poszło nie tak. Jego ukochana stała się zimną i niebezpieczną istotą. Potrafiła zniszczyć wszystko i zabić każdego, kto stanął jej na drodze. Anioł robił co w jego mocy, by jego ukochana znów była dobrą i czułą osobą, jednak nic nie mógł zrobić. Jego magia nie była już aż tak potężna, jak przedtem. Zrozpaczony zabił, więc kobietę swoim mieczem, wlewając w niego resztki swoich mocy, nie mogąc dłużej patrzeć na to, jak jego ukochana niszczyła świat i ludzi. Chciał ją pamiętać jako tę dobrą osobę. Po śmierci kobiety nie mógł jednak zapomnieć o tym, co zrobił. Targały nim wyrzuty sumienia, a ich córka przypominała mu jeszcze bardziej o tym wszystkim. Wielokrotnie próbował ją zabić, lecz nie potrafił. Stworzył, więc księgę, w której opisał, co się stało. Chciał, by jego córka miała świadomość, że to wszystko było tylko i wyłącznie jego winą. Po wszystkim zabił się na jej oczach. Zostały po nim tylko trzy przedmioty: księga, pióro i miecz.
- Straszna historia i bardzo smutna. - przyznałam, gdy skończył opowiadać.
- To prawda. - pogłaskał mnie po głowie.
- A jaki przedmiot oddała wam moja mama?
- Księgę.- Mówiłeś, że podejrzewacie, że ma jeszcze jeden. - przypomniałam sobie.
- Tak. Wydaje nam się, że schowała gdzieś jeszcze Złote Pióro.
- Ale dlaczego moja mama miałaby ukraść te przedmioty? - nie widziałam w tym wszystkim sensu.
- Nie mam pojęcia, ale bardziej zastanawiające jest to, jak jej się to udało zrobić. Widzisz Dary Anioła były bardzo dobrze zabezpieczone. To najcenniejsze i najbardziej niebezpieczne przedmioty w świecie aniołów, dlatego są bardzo dobrze strzeżone. Nikt nie mógł ot tak ich zwyczajnie wykraść niezauważony. - widać było, że męczyła go ta sprawa.
- A rozmawialiście z nią na ten temat? - dopytywałam dalej.
- Wielokrotnie i za każdym razem powtarza to samo.
- Co dokładnie?
- Że nie ukradła tych rzeczy i że ktoś jej przysłał tę księgę, jak już mieszkałyście w Nowym Jorku, z dopiskiem, że ten ktoś się po nią zgłosi.
- Dziwne to wszystko. Kto mógłby wysłać mojej mamie księgę? - zastanawiałam się na głos.
- Nie wiem. - odparł Lucas i zaczął miziać mnie po plecach. - Nie myśl już o tym. - przewrócił mnie na plecy.Przygniótł mnie całym swoim ciałem. Jego źrenice znowu miały ten rażący kolor, a serce przyspieszyło. Wiedziałam już, co to znaczyło. Poczułam jego najtwardszą część ciała między udami. Był ponownie podniecony! Nie zdążyłam nic powiedzieć, bo jego język wdarł się do wnętrza mojej buzi w poszukiwaniu mojego języka. Zarzuciłam ręce na jego szyję i przyciągnęłam go do siebie. Całowaliśmy się. Szykowała się powtórka z rozrywki. Na samą myśl byłam już podniecona. Chciałam tego. Chciałam jego!
CZYTASZ
ANIOŁY. POCZĄTKI NIEBA
RomanceSzklanka „Harrego Pottera", łyżka „Zmierzchu", szczypta „Miasta Kości" i odrobina „Szeptu"... by powstała seria ANIOŁY Nagła przeprowadzka do Raprenvile od początku była dla Mii durnym pomysłem. Nowe miasto, ludzie, szkoła i... nowe problemy, zwła...