rozdział 1.

119 4 11
                                    

Marcelina jak zawsze leżała znudzona na łóżku i przeglądała facebooka.

-Kolejna osoba z mojej klasy bierze ślub przez wpadkę, a ja nigdy nawet się nie całowałam

Westchnęła i w tym momencie dostała powiadomienie:

"randomowy znajomy zaprosił/a cię do polubienia strony Krzyś Prezydent"

-Wtf? Jarek wymienił Andrzeja na nowszy model?

Zdziwiła się, ale kliknęła i odwiedziła stronę

-Omg, ale przystojniak! Ale co z tego, jak na bycie prezydentem jest określony minimalny wiek. On może zostać co najwyżej przewodniczącym klasy, no może szkoły.

Strona nie miała jeszcze zbyt wielu lajków więc Marcelina postanowiła wysłać wiadomość:

Marcelina: Ziomuś ile ty masz lat? Wiesz, że na bycie prezydentem jest minimalny wiek? Nie pomyliłeś tego z byciem przewodniczącym w klasie?

Nie musiała długo czekać na odpowiedź

Krzyś Prezydent: Foczka wszystko tu jest legalnie. Mam 38 lat, mógłbym być twoim sugar daddy bejbe

Marcelina zarumieniła się. Pewność siebie Krzysia była pociągająca. Postanowiła polajkować jego stronę. Nie musiała długo czekać gdy Krzysztof Bosak zaprosił ją do znajomych. Nie mieli wspólnych znajomych więc weszła na jego profil zastanawiając się skąd może go znać?

-O muj borze lesie sadzie! To Krzyś Prezydent! Iiiiiip!

Wydała z siebie pisk radości po czym przyjęła go do znajomych. Wysłała screena swojej przyjaciółce:

Dziunia Marcela: Nie uwierzysz kto mnie zaprosił do znaj! Aaaa! Wcześniej już trochę pisaliśmy i myślę, że coś z tego będzie

Dziunia Andżela: Omg gratulacje! Ale kto to jest?

Dziunia Marcela: No co ty Endżi, nie wiesz? Mój Prezydent Krzyś!

Dziunia Andżela: Jak to? Przecież wybory zostały sfałszowane i wygrał znowu Andrzej!

Dziunia Marcela: Ehh jak ty niczego nie rozumiesz. To jest superpozycja Andrzeja!

Dziunia Andżela: Superpozycja? Marcysia ty wiesz, że ja słaba jestem z fizyki kwantowej

Dziunia Marcela: Dżizaz Endżi, chodzi o to, że jest jego konkubentem!

Dziunia Andżela: Aaaa! Że też chce być prezydentem, ale nie ma szans dopóki Jarek żyje?

Dziunia Marcela: Dokładnie Endżi, dokładnie. Ale mam nadzieję, że zajmie miejsce Andrzeja w kolejnych wyborach i ja będę pierwszą damą

Dziunia Andżela: Czekaj bo patrzę jego profil i czy on nie ma na fejsie ustawione "w związku małżeńskim"?

Dziunia Marcela: O nie Endżi, nawet mi tak nie mów!

Dziunia Andżela: Może przez przypadek coś naklikał 

Dziunia Marcela: Oby. Omg napisał do mnie! Dobra ja ci potem wszystko zrelacjonuję paaa!

Wydała z siebie pisk radości po czym odczytała wiadomość od Krzysztofa


cdn.


słowniczek:

superpozycja = opozycja

konkubent = konkurent

muj prezydent | Krzysztof BosakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz