Od tej okropnej imprezy minął tydzień. Tydzień codziennego zamykania się i izolowania od reszty. Głównym powodem była nagonka internetowa na dziewczę. Jakiś idiota nagrał wszystko i wypuścił do internetu. Nie powstrzymał się bez podania czyja była impreza, kto tam był i co się stało. Każdy wiedział już co przeżyła Nao. Każda najmniejsza osoba z internetem w telefonie.
Informacja o tej sytuacji rozpędziła w mgnieniu oka. Wszystkie stacje jak i strony plotkarskie dzwoniły do wytwórni. Chciały potwierdzenie lub wywiadu z Nao. Taehuyng zajął się tym odrazu pisząc zapewnienie, że jego siostra po prostu odpoczywa i żeby narazie dać jej czas na to.
Oczywiście fani odrazu wzięli sprawy w swoje ręce. Army, Naobear czy nawet Iri, fandom zespołu Yuty wspierali Nao. Zgłosili osobę która dodała filmik jak i walczą z każdym najmniejszym hejtem.
Życie całej trójki działało teraz w okół dziewczyny. Zawsze był z nią ktoś w domu. Jak nie Taehuyng to Jungkook albo tak jak dziś Seokjin. Najstarszy starał się być codziennie. Wiedział że musiał zająć się nie tylko dziewczyną ale też i Taehyung lub wracającym z treningów Yuta.
Chłopak wykłócał się o możliwość kilku dni wolnego lecz nie mogli mu tego dać. Gonił ich termin z wydaniem Combacku. Yoongi robił wszystko co mógł lecz nawet jako współ prezes wytwórni nic nie mógł poradzić. Jednak skłócał im czas. Cały zespół rozumiał sytuację i każdy także był za przesunięciem albumu.
-Zjesz coś?-spytał Seokjin widząc dziewczynę podchodzącą do niego. Był to pierwszy raz od kilku dni kiedy wyszła z pokoju
-Nie ale chętnie wypiłabym ten koktajl truskawkowy
-Już Ci robię aniołku
Dziewczyna usiadła ma sofie i nie mając co robić zaczęła szukać w telewizji jakiegoś programu muzycznego. Na jednym szła akurat jej ulubiona piosenka od Yuty więc postanowiła zostawić. Poprawiła się i zaczęła wczuwać w muzykę poruszając powoli głową. Starszy uśmiechnął się na ten widok,lecz nie trwało to długo
-Witam w naszych codziennych wiadomościach o świecie gwiazd! Dziś mamy dla was dobra wiadomość o stanie naszej księżniczki Nao
Dziewczyna, gdy tylko usłyszała o tym zrozumiała. Zrozumiała, że już cały świat o tym wiedział. Wiedział co jej się stało. Wiedział jak teraz cierpi. Jej kariera, jej życie już nigdy nie będzie takie same. Wystraszyła się na samą myśl o tym. Zaczęła ciężej oddychać, nie mogąc się uspokoić.
-Nao!! Nao, kochanie popatrz na mnie, wszystkie jest dobrze uspokój się. Popatrz na mnie-odzywa się Jin podbiegając do niej
-Nie mogę oddychać!!
-Wdech i wydech, wdech i wydech. Oddychaj głęboko. Przypomnij sobie jak Jimin wywrócił się ze schodów, jak Hoseok złamał sobie nos moja patelnią-mowi a dziewczyna zaczyna się śmiać delikatnie
-Oppa, nie daje rady-rozpłakała się rzucając na jego ramiona
-Jestem tu, jesteśmy tu żeby Ci pomóc, uspokój się, wdech i wydech. Możesz być spokojna. Jesteśmy tu wszyscy aby Ci pomóc więc na spokojnie tul się. Oddychaj spokojnie. Ja jestem nigdzie nie idę
I faktycznie został, do momentu kiedy nie zasnęła i już do końca jej życia.