*Naruko POV*
Siedziałam w knajpce z dango i opowiadałam Ino o zdarzeniach, sprzed godziny. Od czasu egzaminów na chunina, blondynka stała się moją przyjaciółką i mogłam na niej polegać, w każdej sprawie. Oczywiście, na Hinacie i Tenten też, ale nie nadawały się do rozmowy o miłości itp.
"Wtedy, zaczęłam mówić, jaki jest i, że mi to nie przeszkadza i nagle mnie pocałował." dokończyłam, jedząc dango. Blondynka rozpromieniła się i zaczęła piszczeć. "OMG! OMG! OMG! NAPRAWDĘ?!" piszczała podekscytowana. Speszona, rozejrzałam się dookoła i kiwnęłam głową. Błękitnooka zapiszczała ponownie i złapała mnie za ręce. "To cudownie! Od dawna wiedziałam, że coś do ciebie czuje. Jakie to niesamowite!" uśmiechnęłam się słabo, na jej ekscytację i odwróciłam wzrok. "Ino, co ja mam teraz zrobić? Przecież, my wykonujemy razem misje i trenujemy. Niby wcześniej wyznał mi, że mnie kocha, ale mogłam sobie wmawiać, że to miłość jak do siostry. Teraz... Nie wiem co robić." wyznałam zakłopotana. Blondynka spojrzała na mnie opiekuńczo i uśmiechnęła się. "Nie martw się Naruko. Przecież Ty też go kochasz prawda?" spytała, a ja spojrzałam na nią niepewnie. "Tak, ale nie wiem czy jak brata czy jak... Jestem beznadziejna, w sprawach miłosnych dattebayo!" jęknęłam, zażenowana. Ino zachichotała i oparła się o siedzenie. "Opisz mi, jak się czujesz, gdy jest obok ciebie." zażyczyła dziewczyna. Spojrzałam na nią niepewnie, ale posłała mi uspokajający uśmiech. Westchnęłam i zebrałam się w sobie. "To trudne do opisania. Gdy go widzę, mam ochotę być bliżej. Mój żołądek łaskocze, a serce bije mi szybciej. Kiedy Sakura go zagaduje, jestem zła. Kiedy razem ćwiczymy, chcę by zobaczył ile jestem warta, i że jestem w stanie pokonać nawet go. Jest moim najlepszym przyjacielem i martwię się o niego. Kiedy uciekał do Orochimaru, byłam w stanie zrobić wszystko, by go powstrzymać. Czasami wydaje mi się, że martwię się o niego bardziej,niż o siebie." skończyłam. Spojrzałam na dziewczynę, która uśmiechała się od ucha do ucha, z lekkim rumieńcem. "Awwww, Naruko... To było takie słodkie i piękne! To jest właśnie miłość romantyczna głuptasie!" powiedziała uradowana. Uśmiechnęłam się krzywo i objęłam blondynkę. "Dzięki Ino. Bardzo mi pomogłaś." wymamrotałam cicho. Dziewczyna odwzajemniła uścisk i poklepała mnie, po plecach. "Nie ma za co. Po to są przyjaciółki!" zachichotała szczęśliwie. Puściłam ją i pożegnałam się, myśląc o naszej rozmowie.
Następnego ranka stwierdziłam, że nie mam nic do roboty. Sasuke trenował z Kakashim i nie miałam żadnych misji od babuni, a Pervy Sage gdzieś zniknął. Westchnęłam i poszłam zrobić ramen, myśląc o tym, co mogę dziś zrobić.
W końcu stwierdziłam, że potrenuję sama, na polu. Tak więc, ubrałam buty, wzięłam sprzęt i udałam się na zamierzone miejsce.
Trenowałam, od około godziny, gdy nagle, zobaczyłam kruka. Patrzył na mnie intensywnie i zobaczyłam, że w jednym oku, ma sharingan. Rozszerzyłam oczy. "Itachi." mruknęłam, po czym zbliżyłam się do ptaka. Ten odleciał i usiadł na drzewie, kilka metrów dalej. Prowadził mnie. Bez zastanowienia za nim poszłam.
Podążałam za zwierzęciem, dobre 15 minut, aż w końcu dotarłam do małej polanki, w środku lasu. W cieniu drzew, stał nie kto inny jak Itachi. Podeszłam do niego, bez wahania i spojrzałam w oczy, w tym samym momencie łapiąc się w genjutsu. "Powiedziałaś Sasuke?" spytał, a ja podrapałam kark. "Tak. Przepraszam, ale chciał uciec do Orochimaru." wyjaśniłam. Mężczyzna zdawał się zaskoczony, ale znów przyjął obojętny wyraz. "W porządku. Wszystko z nim okej?" spytał. Wiedziałam, że jest ciekawy, jak żyje jego brat, przez co uśmiechnęłam się szeroko. "Tak. Załatwiłam mu kontrakt z wężami i nauczyłam je przywoływać. O! I jeszcze uczymy się walczyć kataną, od wielkiej żaby. Dziś trenuje z Kakashim, więc mam wolne." powiedziałam radośnie. Uchiha spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem. "Wiele dla niego robisz." stwierdził bez emocji. Uśmiechnęłam się promiennie i potarłam po karku. "Jest moim najbliższym przyjacielem. To oczywiste." oświadczyłam dumnie. Spojrzał na mnie intensywnie i uniósł kącik ust. "Mój brat ma szczęście, że ma kogoś takiego jak ty." powiedział i wypuścił mnie z genjutsu. Kiedy to zrobił, zorientowałam się, że już go nie ma. Uśmiechnęłam się pod nosem i wróciłam do treningu.
CZYTASZ
Słońce Konochy [Sasuke x Naruko] {W trakcie przepisywania}
FanficUzumaki Naruko to córka Namikaze Minato i Uzumaki Kushiny. W dniu jej urodzin czwarty Hokage i jego żona oddali życie, by uratować wioskę Ukrytą w Liściu przed 9-ogoniastą bestią i zapieczętować go w nowo ich nowo narodzonej córce. Po tym wydarzeni...