Zbawcy / 5

256 13 0
                                    

Glenn widział moją minę gdy usłyszeliśmy ze zbawcy nadjeżdżają.
-Znasz ich?!
-Można tak powiedzieć, ale nie mogą mnie zauważyć... musisz mnie z tąd zabrać!
Uciekliśmy z Alexandrii, plan był taki ze wrócimy tam następnego dnia a teraz kierujemy się na jakieś wzgórze? I tak właśnie było ale nasz pobyt tam się przedłużył. Glenn strasznie się martwił i obwiniał ze zostawił Maggie w lecznicy a uciekł ze mną.
              2 dni później
Na wzgórzu było dobrze poznałam tam kilka nowych osób w tym Rositę, bardzo przyjazną i waleczną kobietę, Abrahama, Eugene'a i Sashę. Nagle usłyszeliśmy to samo co kilka dni wczesniej
UWAGA ZBAWCY!
ja i Glenn uciekliśmy teraz chcieliśmy się kierować w stronę Alexandrii ale rozbiliśmy krótki obóz w lesie, jednodniowy żeby odpocząć i nabrać sił. Wtedy czułam ze muszę mu wszystko powiedzieć.
-Umm... Pytałeś czy ich znam w Alexandrii... Wracając... rok temu... spotkałam ich chcieli mnie zabić, ale ja wybiłam sporą ilość ich ludzi... okłamałam was, nie zabiłam 2 osób, tylko znacznie więcej...
Glenn patrzył na mnie jak wryty i nagle powiedział
- To nic... rozumiem musiałaś się bronić, ale nie rozumiem czemu nam nie powiedzialas.
- To trudne, Glenn ja mam dopiero 16 lat a zabiłam tylu ludzi to nie jest normalne.
Przytuliłam go, on to odwzajemnił
I spytał,
- To jak tam sprawy z Carlem? Huh?
- CARL! O mój Boże on się pewnie martwi, oklamalam go ze się źle czuje i nagle tak zniknęłam... pewnie mysli ze nie żyje...
- napewno tak nie mysli, lubi cie rozmawiał ze mną,
- Naprawdę?
- Tak, mówił ze jestes dla niego ważna mimo iż znacie się tak krótko.
Uśmiech pojawił się na mojej twarzy ale nagle poczułam ból tak jak by mnie ktoś uderzył od tylu, straciłam przytomność tylko na koniec usłyszałam krzyk prawdopodobnie Glenna
-NIE!!!

We Survived~ Carl Grimes~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz