prolog czyli super plan shoko

59 2 19
                                    


shoko szla do sato by opowiedziec jej o jednym z cudownych planow dziewczyny. licealistki pomimo swojego wieku maja glupsze pomysly niz piecioletni chlopcy. gdy fioletowlosa doszla do mieszkania sato i zapukala do drzwi nie otworzyla jej rozowowlosa tylko jej ciotka

-oh, shoko co tu robisz? - zapytala yuki przygladajac sie dziewczynie

-przyszlam do sato - odpowiedziala rozgladajac sie

-poczekaj tu chwile, pojde po nia - poprosila jasnowlosa usmiechajac sie. shoko czula sie jak w podstawowce. nagle drzwi znow sie otworzyly, tym razem to byla juz rozowowlosa

-o co chodzi? - zapytala sato patrzac na przyjaciolke

-stworzylam nowy plan na ten tydzien! - zawolala optymistycznie fioletowlosa lapiac rozowowlosa za dlon

-rozumiem, jaki to plan?

-zrobimy pranka asashiemu i taiyo!

-pranka? w dubiela sie bawisz?

-sluchaj, obrzucanie ich domu papierem toaletowym i podlozenie na wycieraczke palace sie gowno brzmi cudownie! - rozmarzyla sie shoko

-palace sie gowno...wchodze w to! - rozesmiala sie sato podajac reke shoko. zaczyna sie ciekawy tydzien...

a/n
nie bede ukrywac, to parodia
ma to byc komedia ale moj humor
jest uposledzony i nwm czy większość
go zrozumie, bede sie tu smiac
z legendarnych prankow albo innych badziewi. dowidzenia

"𝐦𝐨𝐠𝐥𝐲𝐬𝐦𝐲 𝐮𝐰𝐚𝐳𝐚𝐜" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz