Rozdział dwunasty

366 28 24
                                    

Nigdy nie uważałam, że z moją siostrą jest coś nie tak. Po prostu ma swój świat, do którego wpuszcza tylko najbliższych.

Albo nikogo.

Długo próbowałam do niej dotrzeć, poznać ją i zrozumieć jej myślenie, jednak ona za każdym razem mnie odtrącała. Mimo to, nigdy się od niej nie odwróciłam. Staram się być jej wsparciem, pomocą i najlepszą siostrą, jaką mogła sobie wymarzyć.
Nie mogę powiedzieć, że tego nie doceniała. Ona po prostu...

Nie chciała tego, co jej dawałam.

Wiele godzin przesiedziałyśmy, rozmawiając o przeróżnych rzeczach, ale ona nigdy nie dopuściła mnie bliżej swoich myśli. Omijała pytania, zmieniała temat i robiła wszystko, byle bym nie poznała jej sekretów. Rozumiałam to i czekałam, aż sama się otworzy.

- Wszystko w porządku? - spytałam, gdy pewnego wieczoru wróciła do domu później, niż zwykle. Widząc jej przygnębienie, chciałam pomóc. - Chcesz porozmawiać?

- Czemu to tak źle brzmi? Jakbym coś zrobiła albo gdybym była czemuś winna?

- Zrobiłaś coś złego?

Spuściła wzrok.

Chwyciłam ją delikatnie za rękę i uniosłam jej głowę, wpatrując się w nią czule.

- Yuki?

- Tak.

Tamtej nocy długo rozmawiałyśmy. Pierwszy raz otworzyła się przede mną, cicho prosząc o pomoc.
Opowiedziała mi o wszystkim, co ją trapiło. Płakała i czasem zacinała się, wspominając gorsze momenty.
Przez cały czas milczałam,trzymając ją za rękę i dokładnie zapamiętując każde jej słowo, chcąc pomóc jak najlepiej.

- Żałujesz? Tego co zrobiłaś, co powiedziałaś? - spytałam, gdy skończyła.

- Bardzo... chciałabym móc to wszystko cofnąć albo... albo najlepiej w ogóle ich nie poznać.

- Nie mów tak. - ścisnęłam jej dłoń mocniej. - Nie mów, że żałujesz, że ich poznałaś.

- Ale...

- Nie ma ale, Yuki. Każda znajomość wnosi coś do życia. Wartości, emocje i wspomnienia. Każdy człowiek, którego poznasz bliżej, staje się częścią twojego życia i dopiero, gdy go zabraknie, zobaczysz, jak bardzo go potrzebowałaś.

Zamknęła oczy.

- Masz w sobie tyle uczuć, tyle emocji, ale jednocześnie jesteś zablokowana. Chcesz odrzucić od siebie ludzi, mimo, że wiesz, że ich potrzebujesz. - otarłam łzy z jej policzków. - Ale wiesz co? Nie jesteś taka zła, jak ci się wydaje. Jesteś niesamowitą osobą, o pięknym i wrażliwym wnętrzu, ale z jakiegoś powodu w to nie wierzysz. Potrzebujesz tylko właściwej osoby, która pokazałaby całemu światu, a przede wszystkim tobie, że jesteś wspaniałą dziewczyną.

Przyciągnęłam ją do siebie i przytuliłam, próbując pokazać jej, że zawsze będzie miała we mnie wsparcie.

- Dziękuję. - wyszeptała.

Wychodząc z jej pokoju uśmiechnęłam się lekko i oparłam głowę na drzwiach.

Od dawna chciałam to od niej usłyszeć.

◇ ◇ ◇

- Niby kiedy chciałaś mi o tym powiedzieć, co?!

- Próbowałam wiele razy, ale mi uciekałaś!

- Mogłaś mnie zatrzymać!

- Mogłaś nie wychodzić każdego wieczoru!

Yuki uderzyła pięścią w ścianę.

Destiny || Avatar the Last AirbenderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz