Nigdy nie uważałam, że z moją siostrą jest coś nie tak. Po prostu ma swój świat, do którego wpuszcza tylko najbliższych.
Albo nikogo.
Długo próbowałam do niej dotrzeć, poznać ją i zrozumieć jej myślenie, jednak ona za każdym razem mnie odtrącała. Mimo to, nigdy się od niej nie odwróciłam. Staram się być jej wsparciem, pomocą i najlepszą siostrą, jaką mogła sobie wymarzyć.
Nie mogę powiedzieć, że tego nie doceniała. Ona po prostu...Nie chciała tego, co jej dawałam.
Wiele godzin przesiedziałyśmy, rozmawiając o przeróżnych rzeczach, ale ona nigdy nie dopuściła mnie bliżej swoich myśli. Omijała pytania, zmieniała temat i robiła wszystko, byle bym nie poznała jej sekretów. Rozumiałam to i czekałam, aż sama się otworzy.
- Wszystko w porządku? - spytałam, gdy pewnego wieczoru wróciła do domu później, niż zwykle. Widząc jej przygnębienie, chciałam pomóc. - Chcesz porozmawiać?
- Czemu to tak źle brzmi? Jakbym coś zrobiła albo gdybym była czemuś winna?
- Zrobiłaś coś złego?
Spuściła wzrok.
Chwyciłam ją delikatnie za rękę i uniosłam jej głowę, wpatrując się w nią czule.
- Yuki?
- Tak.
Tamtej nocy długo rozmawiałyśmy. Pierwszy raz otworzyła się przede mną, cicho prosząc o pomoc.
Opowiedziała mi o wszystkim, co ją trapiło. Płakała i czasem zacinała się, wspominając gorsze momenty.
Przez cały czas milczałam,trzymając ją za rękę i dokładnie zapamiętując każde jej słowo, chcąc pomóc jak najlepiej.- Żałujesz? Tego co zrobiłaś, co powiedziałaś? - spytałam, gdy skończyła.
- Bardzo... chciałabym móc to wszystko cofnąć albo... albo najlepiej w ogóle ich nie poznać.
- Nie mów tak. - ścisnęłam jej dłoń mocniej. - Nie mów, że żałujesz, że ich poznałaś.
- Ale...
- Nie ma ale, Yuki. Każda znajomość wnosi coś do życia. Wartości, emocje i wspomnienia. Każdy człowiek, którego poznasz bliżej, staje się częścią twojego życia i dopiero, gdy go zabraknie, zobaczysz, jak bardzo go potrzebowałaś.
Zamknęła oczy.
- Masz w sobie tyle uczuć, tyle emocji, ale jednocześnie jesteś zablokowana. Chcesz odrzucić od siebie ludzi, mimo, że wiesz, że ich potrzebujesz. - otarłam łzy z jej policzków. - Ale wiesz co? Nie jesteś taka zła, jak ci się wydaje. Jesteś niesamowitą osobą, o pięknym i wrażliwym wnętrzu, ale z jakiegoś powodu w to nie wierzysz. Potrzebujesz tylko właściwej osoby, która pokazałaby całemu światu, a przede wszystkim tobie, że jesteś wspaniałą dziewczyną.
Przyciągnęłam ją do siebie i przytuliłam, próbując pokazać jej, że zawsze będzie miała we mnie wsparcie.
- Dziękuję. - wyszeptała.
Wychodząc z jej pokoju uśmiechnęłam się lekko i oparłam głowę na drzwiach.
Od dawna chciałam to od niej usłyszeć.
◇ ◇ ◇
- Niby kiedy chciałaś mi o tym powiedzieć, co?!
- Próbowałam wiele razy, ale mi uciekałaś!
- Mogłaś mnie zatrzymać!
- Mogłaś nie wychodzić każdego wieczoru!
Yuki uderzyła pięścią w ścianę.
CZYTASZ
Destiny || Avatar the Last Airbender
Fiksi PenggemarNie zmienię świata. Nie zakończę wojny. Nie zmienię zasad Ba Sing Se. Nie powstrzymam szerzącej się wokół nienawiści. Mury rosną z dnia na dzień, wciąż oddzielając ludzi od szarej rzeczywistości. Powoli przestaję wierzyć, że cokolwiek może się zmien...