Bella wraz z Hermioną i Harrym, którzy ukrywali się pod Peleryną Niewidką, teleportowali się na umówione miejsce spotkania.
Na środku polnej drogi stała dosyć wysoka dziewczyna. Na oko miała 15 lat. Mała proste, szaro-niebieskie włosy i dosyć długą twarz. Na sobie miała czarną bluzkę, szare spodnie i białe buty. Dziewczyna przeraziła się na widok Belli i zaczęła uciekać, lecz kobieta była szybsza.
- PRTRYFICUS TOTALUS! - ryknęła, a oszustka padła nieruchoma na ziemię. Bella podeszła do niej, a Harry i Hermiona szli za nią, już nie pod ukryciem peleryny.
- Bellatrix, spokojnie - powiedziała Hermiona wpatrując się w Delphini
- Ty plugawa szlamo! Jak śmiałaś?! DAWAJ STATUS KRWI I TO ZADECYDUJE O TWOIM LOSIE! - Bella przestawała nad sobą panować
- Półkrwi... mamo przestań - odpowiedzała próbując coś wymyślić
- KTO POWIEDZIAŁ ŻE JESTEŚMY NA TY?! MOŻESZ SIĘ DO MNIE ZWRACAĆ MADAME LESTRANGE, NIC WIĘCEJ! A POZATYM NIE JESTEM TWOJĄ MATKĄ! A TERAZ PODAJ PRAWDZIWY STATUS!
- Mugolak
- CRU...
- Bellatrix proszę nie rób tego! Możesz iść do Azkabanu za to! - krzyknął Harry
- ...CIO! - Bella ryknęła w stronę Delphini i zaklęcie Patruficusa nic nie dało, bo dziewczyna zaczęła krzyczeć i wić się pod nogami czarnowłosej kobiety
Harry na początku chciał powstrzymać ją, ale Hermiona nakłoniła go, aby tego nie robił, bo wiedziała, jak teraz czuje się Bella, więc pozwoliła się jej wyładować.
Była śmierciożerczyni nie miała skrupułów. Miotała zaklęciami Cruciatusa w Delphini, aż dziewczyna przestała krzyczeć i nie ruszała się. Na sam koniec Bella raczyła ją uśmiercić.
- AVADA KEDAVRA! - zielone światło pomknęło i ugodziło w Delphini
- Dobra, skończyłaś? - Bella pokiwała twierdząco głową uśmiechając się. Ten uśmiech nie był zwykłym niewinnym uśmiechem, to był uśmiech który Harry miał okazję zobaczyć, gdy ta zabiła Syriusza. Zaniepokoił go ten uśmiech...
Zostawili martwe ciało dziewczyny na środku polnej drogi i teleportowali się.
Harry zaczął obawiać się, że Bellatrix kiedyś może wpaść w taki sam szał i skrzywdzić tym razem jego, Hermionę i innych, lub siebie.
CZYTASZ
Pure Madness || Bellatrix Lestrange
FanfictionOpowiadanie do którego się nie przyznaję :) Wybaczcie byłam młoda i głupia, a to nie moja wina że to się tak wybiło. Czytacie na własną odpowiedzialność.