Rano, a raczej jakoś tak w południe PS z ledwością wstała. Oczywiście chwilę po tym wzięła kiszone ogórki z pod łóżka, przy okazji chciała sprawdzić jak tam mleko, ale zamiast mleka ujrzała ser-... -a raczej kamień. Poszła do kuchni i zrobiła sobie płatki pod mlekiem, następnie coś tam porysowała i wyszła z domu bo jej matka kazała, pospacerowała trochę i postanowiła, że się z czymś zaprzyjaźni.
Kiedy PS radośnie gaworzyła do ściany, nagle napadł ją złodziej liptonków.
Złodziej: eloooo maua chhhcesz zabujać?
Złodziej przybliżył się do PS, złapał ją za wątrobę i przyciągnął do siebie. PS stała przez chwilę nieruchomo, nagle się odpaliła.
PS: TY ZBOCZEŃCU ZOSTAW MOJĄ WĄTROBĘ, BO JAK CIE ZŁAPIĘ ZA PŁUCA TO POŻAŁUJESZ, ŻE TĄ TŁUSTĄ DUPĘ WYSTAWIAŁEŚ!!!!!!!11!111!!!!1
Złodziej: njiee no lazka uspokuj sie
PS: chcę do mamy-
Złodziej: ja jezdtem twoijm tatusiem to do mnie chjiodz
PS wsadziła całą rękę w przełyk złodzieja i trochę nią poruszała, złodziej jęknął i wypluł 5 liptonków. PS była jednocześnie dumna z siebie i obrzydzona czynami złodzieja. Kto by pomyślał, że można tak szybko dojść? Po tym złodziej uciekł, a PS kontynuowała gaworzenie do ściany.Po czasie poszła do jakiejś chińskiej knajpy na prawdziwego, portugalskiego kebaba. Zamówiła tam gorące, wołowe sushi. Bardzo przypadł jej do gustu ten wieprzowy smak ostrego kurczaka, łagodność tego dania się szybko rozpływała na jej języku, twardość tutaj nic nie znaczyła. Po tym zamówiła sporo sera, nie białego, pleśniowego, po prostu S E R A. Po zjedzeniu S E R A wyszła z knajpy i poleciała do domu na helikopterze, zrobiła tam sobie 2 hot dogi. Po zjedzeniu hot dogów wzięła parówki i padła na łóżko. Przytulając parówki rozmyślała, czy lepiej zjeść chipsy, czy frytki. Lecz nagle pomyślała o czymś innym, niż o jedzeniu, o tym, że na razie ma pustkę w sercu. Wiedziała, że to musi się zmienić. Wzięła cement i tą pustkę wypełniła.
poleżała jeszcze kilka godzin jedząc chrupki, aż w końcu się ogarnęła. zeszła z łóżka zjeść swoje ziemniaczane jabłka i bułkę schabową, po czym zauważyła że kurczak znikł z piekarnika, a na talerzu pojawił się łosoś zmieniający się w kremową kredkę. Po tym wydarzeniu była w szoku, nie spodziewała się aż tak kremowej kredki, ale większym problemem był kurczak który znikł. Jego mięso było takie zielone, idealne. Przy okazji był pokryty sojowymi trójkątami z kwadratowych pomidorów, idealne źródło witaminy C, kwasu solnego i azotu. Wiedziała, że musi odnaleźć to życiodajne mięso. Więc włożyła sobie wafla w ryj i ruszyła na poszukiwanie z waflem w ryju.
Po 2 godzinach żarcia znowu włożyła wafla w ryj, następnie próbowała wyjść z domu- a raczej się wyturlać. Następnie szła sobie jedząc bułki z waflem w ryju. Przeszła pierw obok ściany do której gaworzyła, wspomnienia trochę ją wzruszyły. Następnie przeszła po dosyć miękkim kaktusie. Nagle spotkała K.A.M.Y.K. (Kara Analnych Mrówek (i) Yorkowych koloryzacji) to był bardzo dziwny przedmiot, wyglądał trochę, jak długi kamyk, ale jednak był troszkę miękki i elastyczny. Wyglądało na to, że była na nim dziwna, biała substancja, która była lekko zaschnięta. PS podniosła K.A.M.Y.K. i zdała sobie sprawę z tego.. że to najzwyklejsze dildo przypominające szary kamień. Po tym zaczęła płakać swoja duszą. Alee wygląda na to, że kurczak się odnazał!
PS natychmiastowo podbiegła do swojego cudnego mięsa, następnie chwyciła kurczaka i przytuliła, po tym zaniosła go do domu.Była już 22:24. PS nie jadła nic od 30 minut, lecz jakimś cudem przetrwała ten głód. Od razu wzięła suchy kawałek soczystego kurczaka i zaczęła jeść. Jedząc to pomarańczowe mięso nagle zrobiło jej się ciepło na sercu i poczuła niebo w podniebieniu.
Po zjedzeniu kurczaka poszła do łóżka z kabanosami. Zjadła jeszcze świecącą szynkę i poszła spać, przez sen lizała obraz o smaku słodkiej soli.(Winc no ten ten nooo to koniec jest i nie pruć się że to jest o samej ps bo jeszcze o cz będzie więc po prostu nie pruć się)
CZYTASZ
PS x CZ
FanfictionSe pomyślałem że zrobię nielegalną rzecz, bo mogę (∩ ͡° ͜ʖ ͡°)⊃━☆ Oto fanfic o CZy I PeeS, czyli ockach moich znajomych- w sumie o nich- To powstało tak, że ja se miałem creepypaste napisać, miałem kilka pomysłów, ale zrezygnowałem. Później pastę...