rozdział 19.

776 31 0
                                    

Słońce delikatnie oświetlało ulicę, gdy ja i kilku innych bikemanów zebrało się przed gabinetem lekarskim Faith. Po tym jak uratowała Huntera, te wielkie, napakowane osiłki byli bardziej niż gotowi rozpocząć pracę nad wyjątkowym prezentem urodzinowym dla swojej nowej przyjaciółki.

- Dzięki, że wszyscy przyszliście pomóc mi w tym projekcie.

Te skurwysyny zaczęli się śmiać. 

- Na pewno! Faith na to zasługuje.

Rozpoczęli pracę, a ich zaangażowanie było zaraźliwe. Wiedziałem, że gabinet lekarski będzie ważnym miejscem dla Faith po tym jak musiała porzucić pracę w szpitalu i uciekać, dlatego chciałem, aby wyglądał dokładnie tak, jak ona sobie wymarzyła. Wyłożyłem pieniądze na materiały i sprzęt, a Hunter i Hope zorganizowali zbiórkę wśród przyjaciół, aby pomóc w pokryciu kosztów.

Gwiżdże głośno zwracają na sobie uwagę wszystkich. -  Zaczynamy od odmalowania ścian, a potem przystępujemy do reszty.

Z pełnym zaangażowaniem wzięli się do pracy. Szybko malowaliśmy ściany na jasne, przyjazne kolory. Wiedziałem, że Faith ceni sobie spokojne i stonowane wnętrza, więc postanowiłem zastosować pastelowe odcienie. Każdy z nas miał swoje zadanie do wykonania, ale razem działaliśmy jak zgrany zespół. Za każdym razem, kiedy widziałem progres prac, czułem jeszcze większą radość.

Początkowo nie było łatwo, ale razem stanowiliśmy zgrany zespół. Wszyscy oddawali serce w każdy szczegół, dając gabinetowi nowy blask.

W międzyczasie Hope zorganizowała dla nas lunch, byśmy odpoczęli i zregenerowali siły. Byłem dumny z zaangażowania swoich przyjaciół, którzy poświęcili czas i wysiłek, aby spełnić marzenie mojej Faith.

Po kilku godzinach ciężkiej pracy, gabinet nabrał nowego życia. Nowoczesne meble i jasne kolory sprawiały, że miejsce wyglądało przytulnie i profesjonalnie. 

W międzyczasie, jeden z nas postanowił kupić piękny bukiet kwiatów, które umieściliśmy na biurku. To miała być nasza mała tajemnica, która sprawi, że Faith uśmiechnie się jeszcze bardziej.

Kiedy wreszcie skończyliśmy prace, gabinet wyglądał zupełnie inaczej. Był nowoczesny, elegancki i przytulny - idealny dla Faith.

Byłem dumny z tego, co udało im się osiągnąć.

Zrobiliśmy jej najpiękniejszy gabinet lekarski, jaki kiedykolwiek widziała.

 ***

Nadeszło wyczekiwane popołudnie urodzin Faith, i moje serce biło szybciej z podekscytowania. Dziś miała otrzymać wyjątkowy prezent, który przygotowałem wraz z kilkoma innymi bikermanami. Byłem gotowi, by uczynić ten dzień jeszcze bardziej pięknym.

Teraz przyszedł czas na prezentację gabinetu Faith. Wszyscy z utęsknieniem oczekiwali na jej reakcję.

Serce waliło mi jak szalone, gdy stałem przed drzwiami gabinetu lekarskiego z Faith u boku. Z uśmiechem na twarzy i ręką na jej zamkniętych oczach, wiedziałem, że to będzie moment, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

- Gotowa na niespodziankę?

- Oczywiście! Już się nie mogę doczekać.

Skierowałem ją do drzwi i powoli otworzyłem je, aby odsłonić wnętrze gabinetu. Ale wcześniej zwróciłem uwagę na wyraz twarzy Faith, kiedy dostrzegła zapach kwiatów unoszący się w powietrzu.

- Co to za cudowny zapach?

- To tylko część niespodzianki. Otwórz oczy, Faith.

Delikatnie zdjąłem jej dłonie z oczu, a ona powoli je otworzyła. Jej reakcja była bezcenna. Jej oczy błyszczały z radości i wzruszenia, gdy spojrzała na wystrój gabinetu. Ściany były malowane na przyjazne pastelowe kolory, a na biurku stał bukiet pięknych kwiatów.

- To jest... to jest niesamowite. Wszystko jest tak piękne! - mówiła ze wzruszeniem.

- To jeszcze nie wszystko.

Razem przeszliśmy w głąb pomieszczenia, a ona zauważyła kilku bikermanów, Hope i Hunera, którzy uśmiechali się do niej. Byli to nasi bliscy przyjaciele, którzy przyłączyli się do tego wyjątkowego momentu.

- Faith, poznaj wszystkich. To moi.. nasi przyjaciele, którzy również pomogli w przygotowaniu tej niespodzianki.

- Dziękuję wam wszystkim! To jest naprawdę niesamowite.

Kiedy nasze spojrzenia spotkały się, zobaczyłem w jej oczach wdzięczność i miłość. To był moment, w którym wiedziałem, że ta niespodzianka była tego warta. Widzieć ją tak szczęśliwą było dla mnie czymś niezwykłym.

- Faith, to było dla nas wszystkich ważne, abyś miała swój gabinet. Jesteśmy z tobą i dziękujemy ci za wszystko, co dla nas robisz.

- Ja również jestem wdzięczna za was wszystkich. Nie mam słów, aby wyrazić, jak się teraz czuję. - mówi rozemocjonowana, podchodząc do każdego i obdarowując zgromadzonych w środku ludzi uściskami i podziękowaniami. 

- Cieszę się, że ci się podoba. A teraz możemy razem cieszyć się tym wyjątkowym miejscem.

Kiedy przyszedł czas na świętowanie, wszyscy weszli do gabinetu, a atmosfera była pełna radości i miłości. Faith była otoczona przyjaciółmi, którzy przyszli, by złożyć jej najlepsze życzenia. Byliśmy razem, by świętować jej urodziny i ten wyjątkowy moment, który razem stworzyliśmy.

- Dziękuję ci za to, co zrobiłeś. To jest mój najlepszy urodzinowy prezent. - szepcze wprost w moje usta.

Całuję ją czule, szepcząc w odpowiedzi - Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem to dla ciebie zrobić.

To był moment, który pozostanie w naszych sercach na zawsze. Widzieć Faith tak szczęśliwą i pełną miłości sprawiło, że cała ta praca była tego warta. Była to niespodzianka, która umocniła naszą więź i pokazała, że jesteśmy dla siebie najważniejsi. To był jeden z tych magicznych momentów, które sprawiają, że nasza relacja staje się jeszcze silniejsza i piękniejsza.

***

W drodze powrotnej spacerowałam z Ashtonem wzdłuż  spokojnej uliczki, oddychając ciepłym wieczornym powietrzem po udanej imprezie urodzinowej. Nasze usta zdobił uśmiech, a oczy lśniły radością. Od czasu do czasu, łapaliśmy się za ręce i rzucaliśmy sobie spojrzenia pełne zrozumienia i miłości.

- Czy kiedykolwiek spodziewałaś się, że taka niespodzianka będzie czekać na ciebie w twoje urodziny?

- Zupełnie nie! Była absolutnie zdumiewająca, Ashton.  

- To było dla mnie przyjemność, Faith. Chciałem, żebyś miała wyjątkowy dzień.

Razem zmierzaliśmy do jego domu, co jakiś czas patrząc na gwiazdy na niebie i ciesząc się wzajemnym towarzystwem.

- Ten wieczór jest taki piękny. Cieszę się, że mogłam spędzić go z tobą.

- Dla mnie to był wyjątkowy dzień, bo mogłem go spędzić z tobą.

- Jesteś wspaniały, Ashton. 

- Jesteś częścią mojego życia.

W moim sercu płonęła miłość i wzajemne zrozumienie. Spacerowaliśmy powoli, nie spiesząc się do domu, ciesząc się każdą chwilą spędzoną razem.

- Pamiętasz, jak pierwszy raz spotkaliśmy się w klubie? Kto by pomyślał, że tak się zmieni nasze życie.

- Tak, to była specyficzna chwila. Od tego czasu wszystko się zmieniło.

- Nie wyobrażam sobie swojego życia bez ciebie. - szepnęłam, gdy przytulona do Ashtona weszłam do jego domu. Przeszliśmy do salonu, gdzie światło lampki delikatnie oświetlało pomieszczenie. Delikatnie podnosząc mój podbródek Ashton zaczął mówić. -  Wiesz, Faith, to był cudowny dzień, ale dla mnie najpiękniejszy moment jest teraz.

Bez słów, przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Nasze usta złączyły się w namiętnym i czułym pocałunku, który wyrażał całą miłość, jaką żywiliśmy do siebie nawzajem.

- Jesteś niesamowity, Ashton.

Całowaliśmy się ponownie, pozostając blisko siebie, otoczeni miłością i radością. Ten wieczór był dla mnie niezapomniany, a uczucie, która nas połączyło, czyniło każdą chwilę wyjątkową.

learn the rules.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz