Minął już rok od naszego ostatniego współżycia z Pennym. A dlaczego? Bo zaszłam w ciążę. Cały przebieg ciąży pamiętam jako dość ciężki. Musiałam pić dużo krwi i jeść ludzkiego mięsa oraz co chwilę miałam zachcianki na coś. A to lody ,mandarynki ,oranżada no pełno tego było. Czasami dostawałam ataku agresji ale to tylko podczas ostatniego miesiąca. Częste zgagi ,wymioty , biegunki ,było to wykańczające. Poród był okropny. Musiałam przejść go sama. Pennywisa nie było w tedy w domu. Urodziłam w wannie. Bliźniaki. Dziewczynkę i chłopca. Gdy je zobaczyłam zaczęłam płakać. Byłam taka szczęśliwa. Nic mi nie mogło odebrać tego szczęścia.
Po trzech miesiącach okazało się ,że Lilia nasza córeczka jest w połowie demonem o białych włosach i złotych włosach a Donatelo nasz synek miał rude włosy z krwistoczerwonymi oczami. Byli śliczni. I oboje dokazywali. Chodzenie po ścianach ,rzucanie się na przypadkowych ludzi czy zabijanie zwierzątek było normą. Ogółem zauważyłam ,że oboje szybciej dorastają. Już mogą raczkować i nawet mają zęby. Ostre jak cholera małe igiełki ale jest w pożądku. Penny jak tylko zobaczył dzieci oszalał. Nie chciał mi ich oddać bo były takie śliczne. Bardzo się kochamy.
*Pięć lat później*
- Tato! Doni zabrał mi zabawkę!
Nasza córeczka właśnie płakała siedząc na ziemi. Penny podbiegł do niej i wziął ją na ręce.
- Doni gdzie jesteś! Oddaj Lili zabawkę!
- Tu jestem tato!
Nasz mały łobuziak nauczył się teleportować i lewitować. Unosił się nad Pennym z szerokim uśmiechem. Lili natomiast mogła wkraść się do czyjegoś umysłu albo wpływać na wspomnienia czy powodować halucynacje.
- Przepraszam Lili ,że zabrałem ci zabawkę.
Oddał zabawkę białowłosej i poszedł się bawić do domku na drzewie.
Przeprowadziliśmy się do domu w środku lasu. Tutaj Penny przesiaduje gdy nie poluje. Przez 27 lat.
Mój ukochany wrócił do mnie na taras. Był ubrany w białą koszulę i jeansy. Ja za to w sukienkę z kwiatowym wzorem.- Kocham cię Feli.
Pogładził mój policzek kciukiem.
- Ja ciebie też kocham Penny.
Pocałowaliśmy się czule.
- Bleeee!! Tata i mama się całują!!
- Przestań Doni! To urocze!
Zaśmiałam się i poszłam w stronę dzieci by je przytulić.
To ostatni rozdział.
Co myślicie o tej książce?
Bardzo proszę o opinie(☞ ・ω・)☞

CZYTASZ
Przyjaciele? {Zakończone}
Short StoryMam na imię Felicja. Mieszkam w małym miasteczku Derry od urodzenia. Mam 16 lat. Ech... Pochodzę z patologicznej rodziny. Ale więcej w prologu. Pewnego dnia poznaje pewnego bardzo miłego clowna. Nasze relacje potoczyły się w ciekawy sposób.