"Zawsze będę przy Tobie"

190 9 0
                                    

Pov.Asia
Obudziłam się w objęciach Szymona. Popatrzyłam na zegarek i była godzina 8 więc nie musiałam się spieszyć.

Pov.Szymon
Obudziłem się około 9 dlatego szybko ogarnąłem się i zacząłem robić pyszne śniadanie dla mnie i dla Asi. Gdy skończyłem postanowiłem obudzić Asie miziając ja po policzku, szybko się przebudziła.
Szymon- Wyspała się Pani?
Asia- Mhh...
Szymon- Wstawaj, śniadanie zrobiłem.
Asia- Naprawdę?
Szymon- Tak tak.
Asia- Jak dobrze.

Pov.Asia
Obudził mnie Szymon. Nie miałam twardego snu. Zrobił śniadanie. No to takie poranki mogłabym mieć. Ale nie mogłam zapomnieć o tym że dziś będę rozmawiać z Panią Komendant.

Pov.Szymon
Zaczęliśmy jeść śniadanie. Były to tosty. Przepycha. Nagle Asia posmutniała.
Szymon- Asia, wszystko ok?
Asia- Tak tak tylko...
Szymon- Spokojnie. Nie musisz się bać. Będę przy Tobie.
Asia- Dziękuję.
Szymon- Chodź się przytul, bo nie mogę patrzeć jak jesteś smutna, chodź do mnie.
Przytuliłem Asie bardzo mocno by poczuła się bezpiecznie i żeby wiedziała że jestem przy niej.

Pov.Asia
Potrzebowałam tego. Dobrze że go mam przy sobie. Zaczęliśmy się ogarniać. Wyszliśmy przed 10. Szymon zaparkował przed komendą. Gdy wyszliśmy z samochodu to złapał mnie za rękę.
Szymon- Wszystko będzie dobrze.
Asia- Wiem. Dziękuję Ci.
Szymon- Za co?
Asia- Za to że mi pomagasz. I za to że po prostu jesteś przy mnie. Dziękuję.
Szymon- Zawsze będę.

Pov.Szymon
Poszliśmy do szatni się przebrać. Po odprawie widać że Asia się stresuje.
Szymon- Asia...
Asia- Szymon boję się.
Asia zaczęła się rozklejać.
Szymon- Asia...Nie płacz.
Asia-...
Szymon- Chodź tu do mnie bliżej.
Przytuliłem ją nadzwyczajniej na świecie by poczuła się lepiej, pocałowałem w czółko i widać było że jej lepiej, bardzo się z tego ucieszyłem. Uwielbiam ją jak się uśmiecha.
Szymon- Lepiej?
Asia- Mhh...
Szymon- Chodź, pora już.

Pov.Asia
Zapukaliśmy do gabinetu.
P.Komemdant- Wejść.
Szymon- Dzień dobry Renato. Można?
P.Komendant- Tak wejdź Szymon. O Asia, dzień dobry.
Asia- Dzień dobry.
P.Komendant- Co się dzieje?
Szymon- Namówiłem Asie na coś co powinna Pani wiedzieć.
P.Komendant- A konkretnie?
Szymon- Asia, może Ty zaczniesz?
Asia- Mhh...

Pov.Szymon
Asia wszystko od A do Z powiedziała Jaskowskiej, jestem z niej dumny. Jaskowska postanowiła wziąść to pod uwagę. Jeśli jeszcze raz to się wydarzy zgłasza przestępstwo.
Szymon- Jestem z Ciebie dumny,wiesz?
Asia- Tak?
Szymon- Mhh...
Akurat zbieraliśmy się na patrolu gdy nagle do pokoju wparował Jacek.
Jacek- Cześć wam.
Szymon- No hej. Masz coś dla nas?
Jacek- No tak. Podjedzcie do szkoły nr.3 i mam dla Was zadanie. Przeprowadzicie tam taką lekcję z maluchami o bezpieczeństwie na drodze. Ok?
Asia- Ooo super. Jasne :-)
Jacek- No dobra to do później... bądźcie na łączach.
Szymon- Się wie.

Skip time>>>
Pov.Asia
Kończyliśmy dzień służby jak zwykle papierkami. W szkole było mega, nawet nie wiedziałam, że dzieci tyle wiedzą.
Później mieliśmy jeszcze bójke w muzeum. Masakra jak się ludzie zachowują.
Asia- Ja już skończyłam. A Tobie jak tam idzie?
Szymon- Czekaj...i koniec.
Asia- No dobra to ja lecę do domu.
Szymon- Czekaj czekaj...
Asia- Dlaczego?
Szymon- Chcę Cię mocno ale to bardzo mocno przytulić.
Asia- Ojj głuptasku...
Przytulaliśmy się dość długo.
Szymon- I teraz Cię nie puszczę...haha.
Asia- Szymon proszę Cię nooo.
Szymon- Puszczę Cię wtedy gdy odbijemy sobie kolacją i... będziesz u mnie spała.
Asia- No dobrze.
Szymon- Nie pozwolę na to by Cię ktoś skrzywdził, wiesz?
Asia- Wiem wiem. Bardzo miło z twojej strony wiesz?
Szymon- Mhh...
Asia- To o której się widzimy?
Szymon- O 20?
Asia- Mi pasuje.
Szymon- To chodź podwiozę Cię.
Asia- Ojj Ty Mój ochroniarzu.
Szymon- Twój twój...
Asia- Chodź lecimy.

Skip time>>>
Pov.Asia
Ogarnęłam się na "randkę" z Szymonem. Ojciec znowu mnie uderzył. Zrobił mi się siniak na podbródku. Nie wiem co ja powiem Szymonowi. Zatuszowałam i poszłam na spotkanie.

Pov.Szymon
Przygotowałem dla mnie i dla Asi kolację. Było to sushi i czerwone wino.
Czekałem na Asie chyba z 10 minut gdy nagle usłyszałem pukanie.
Szymon- Heej
Asia- Cześć
Szymon- Dlaczego jesteś taka smutna?
Coś się stało?
Asia- Mhh...
Szymon- Asiu, powiedz mi co się dzieje.
Asia- Ojciec mnie znowu uderzył...
Zaczęła płakać.
Szymon- Jak to? Asia ja nie mogłem na to pozwolić. Chodź do mnie.
Przytuliłem Asie.
Szymon- Dziś i jutro zostajesz u mnie. Będziesz tutaj bezpieczna.
Asia- No dobrze. Dziękuję Ci.
Szymon- Masz jakieś ciuchy?
Asia- Kurcze... przepraszam zapomniałam.
Szymon- Nie szkodzi. Poradzimy sobie.
Masz jakiegoś siniaka?
Asia- Tak.
Asia wzięła ręcznik papierowy nasączyła to woda i przemyła podbródek. Na nim pojawił się wielki siniak.
Szymon- Jejku Asia. Boli Cię?
Asia- Troszczkę, ale dziękuję za troskę.
Szymon- Ojj biedulka z Ciebie...
Asia-...
Szymon- Chodź zjemy. Zrobiłem sushi. Lubisz?
Asia- Uwielbiam.
Szymon- Uhh to dobrze.
Zaczęliśmy jeść.
Szymon-Asia... wiesz że trzeba to zgłosić jeszcze raz?
Asia- Niestety tak. Przepraszam Cie Szymon, że wcześniej Ci nie mówiłam ale...
Szymon- Asia, coś sie stało?
Asia- Dzieje się...mój ojciec ma wielki ale to wielki problem z alkoholem.
Szymon- Troszkę coś z tego wiem. Mooże jutro podjedziemy rano do Ciebie i zobaczymy co u twojego ojca, dobrze?
Asia- Mhh...

Pov.Asia
Powiedziałam Szymonowi o tym co ojciec mi zrobił i to jaki ma problem. Cieszę się, że mam go przy sobie. Szymon zrobił przepyszną kolację. Jest świetny w gotowaniu. I do tego czerwone wino...No rewelacja.
Szymon- Asia...
Asia- Mhh?
Szymon- Pójdziemy się przejść na spacer?
Asia- Jasne, chodź.

Pov.Szymon
Zaproponowałem Asi spacer by chodź na chwilę zapomniała o problemach. Poszliśmy nad Odrę.
Szymon- Asia... chcesz może gorącej czekolady?
Asia- Ehh tak tak. Dziękuję. Kochany jesteś.
Szymon- Jak zawsze.
Kupiłem mi i Asia po gorącej czekoladzie.
Asia- Szymon, czy zostaniesz moim przyjacielem?
Szymon- A chciałabyś?
Asia- Bardzo bardzo...
Szymon- Wiesz co?
Asia- Co?
Szymon- Ja też chcę być twoim przyjacielem.
Asia- Wiesz jaka ja jestem szczęśliwa będąc obok Ciebie...
Szymon- Chodź przytul się. Zawsze będę przy Tobie.

Pov.Asia
Wraz z Szymonem poszliśmy jeszcze na most by pooglądać obszerne widoki.
Wróciliśmy do domu. Byliśmy bardzo zmęczeni. Umyliśmy się u
i położylismy się spać. Byliśmy bardzo zmęczeni.
Szymon coraz bardziej mi imponuje.
Może coś z tego być.

Hejka.
Dziś troszkę krótszę. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Co się dalej wydarzy? Asia dobrze myśli?
Dobrej nocki życzę💋
W.
P.S. Jeśli macie pomysły na dalsze losy naszych Zatok to chętnie piszcie do mnie.

"Klucz do serca." Zatoki ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz