rozdział 3

99 1 0
                                    

Lekcja historii.Nawet nie słuchałam jej mamrotania,bo moją głowę zagłuszały wspomnienia z wczoraj.Co ja zrobiłam w ogóle? I po co mi to? Co z tego że było mi bardzo dobrze,skoro kocham Rafała i nie miałam zamiaru go zdradzać.Szalk by to trafił.Ok wypiliśmy trochę,przytulaliśmy się,po chwili mnie pocałował.Oj Lena nie myśl już o tym!! To nie ma sensu.Nie chce już kolejnej kłótni z Rafałem,krzyków i kolejnych łez przez noce..On nie może się o tym dowiedzieć nigdy.I ja tego dopilnuje.Mam nadzieję.

Z mojego rozmyślania wyrwał mnie dzwonek.Nareszcie do domu wrócę.Muszę się położyć spać bo jestem strasznie zmęczona całym dniem w szkole.To przez to ciśnienie w powietrzu.

-Cześć-krzyknęłam wchodząc do domu.

-No hej.Chcesz obiad ?- zapytała mama

-Nie dzięki.Idę się położyć bo coś słabo się czuje.-powiedziałam idąc w stronę mojego pokoju.

Zamknęłam za sobą drzwi.Przebrałam się.Rozczesałam włosy wiążąc niedbale w koka i ułożyłam się w łóżku przykrywając kołdrą.Wstałam wkurzona słysząc dźwięk smsa.

-Dzień dobry.Jak Ci dzień mija?

No brawo jeszcze jego mi trzeba.

-Hej.Właśnie ze szkoły wróciłam.Sorki Paweł ale to chyba niezbyt dobry pomysł żebyśmy ze sobą pisali..

-Czemu?stało się coś?-na tego smsa aż się zdziwiłam.Czy on nie pamięta?

-Tak.Stało się wczoraj.Pomiędzy nami to co nie powinno mieć miejsca-odpisałam rozdrażniona .

-Ale było tam dobrze.Nie powstrzymywałaś mnie.

-Ale jesteś dużo starszy a na dodatek mam chłopaka.

-Dobrze,przepraszam jeżeli czujesz się przez to źle.

-Czuje się źle bo zdradziłam swojego chłopaka a na dodatek było mi bardzo dobrze i zapomniałam o związku z Rafałem co było dużym błędem.

-Nie dowie się.Ok nie będziemy utrzymywać takich kontaktów.

-Dzięki a teraz idę spać bo się niezbyt czuje.-napisałam i odłożyłam telefon na szafke nocną nie czekając na odpowiedź.

Obudziłam się po 21. Wstałam i poszłam do łazienki.Wzięłam gorący prysznic i od razu poczułam się dużo lepiej.Zrobiłam sobie gorące kakao i wróciłam do pokoju.Spojrzałam na telefon.

-Spij dobrze.-odpisał parę godzin temu Paweł.

Nie odpisuje.Nie musi wiedzieć że już wstałam.Bo tak naprawdę po co mu to?

-Lena masz gościa.-krzyknął tata z kuchni.

-Cześć Skarbie.-powiedziałam przytulając Rafała.

Poszliśmy do mojego pokoju.Włączył film i oglądaliśmy dokładnie komedię.Nawet śmieszna "Bruce wszechmogący".Pomyliłam sie.Śmieszny i to bardzo.

Po ok.3 godzinach Rafał musiał wracać już do domu.Pożegnał się z moimi rodzicami.Wyszłam z nim na dwór całując go w usta pożegnaliśmy się.Odpalił motocykl i odjechał.

Korzystając z okazji zapaliłam papierosa.

Lepsze jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz