Renzo
Nie wiem, jak długo leżymy w bezruchu.
W moich myślach panuje mętlik. Starając się uciszyć nachodzące mnie obawy dotyczące powrotu do Miami, spoglądam na Mayę.
Leży wtulona w moją klatkę piersiową. Oczy ma zamknięte, a jej miarowy oddech delikatnie łaskocze moją skórę. Usnęła.
A podobno to faceci zasypiają zaraz po seksie.
Przez chwilę wpatruję się w jej twarz, odgarniając kilka przysłaniających ją, jasnych kosmyków. Ma rozmazany makijaż i wciąż jest lekko zaczerwieniona, ale w jej rysach maluje się spokój. Wygląda tak słodko, że mam ochotę jeszcze raz zacząć ją całować. Albo lepiej, pieprzyć się z nią przez resztę nocy.
Znowu jestem twardy. Cholera, co ta dziewczyna ze mną robi...
Maya mruczy coś pod nosem i próbuje obrócić się tyłem.
- Hej – szepczę, śledząc palcami wyraźne wcięcie w jej talii.
Powoli otwiera oczy, wokół których powstały ciemne smugi rozmazanego tuszu. Spogląda na mnie i uśmiecha się niezbyt przytomnie.
- To był najlepszy orgazm w moim życiu.
Czuję, jak moje ego szybuje w kosmos. Muszę przyznać, że dla mnie seks z Mayą również był niesamowitym przeżyciem. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek był aż tak napalony, by przespać się z jakąś kobietą.
- Tak, maleńka? W takim razie, co powiesz na jeszcze jeden?
Przygryza wargę.
- Muszę najpierw wziąć prysznic.
- Prysznic? Gwarantuję, że będzie gorący – rzucam, po czym przyciągam ją i podnoszę z łóżka, by zabrać do łazienki.
Maya
Ze snu wyrywa mnie dźwięk budzika w moim telefonie. Nie otwierając oczu próbuję sięgnąć do nocnej szafki, ale coś jest z nią nie tak. Gdzie cholerna wnęka, w której zawsze kładę komórkę?
Zaraz, zaraz. Przecież nie jestem w domu.
Nagle przypominam sobie wczorajszy wieczór. W pierwszej chwili zalewają mnie wyrzuty sumienia.
Ja naprawdę zdradziłam Nolana. Faceta, z którym jestem od ośmiu lat i, z którym się zaręczyłam. Chryste, jestem taką okropną zołzą...
Ale później przypominam sobie sposób w jaki dotykał mnie Renzo. To, jak mnie pieprzył i co zrobił mi językiem w kabinie prysznicowej. Za cholerę nie potrafię żałować ani jednej z tych rzeczy.
Odsuwam od siebie myśli o Nolanie.
Leżąc teraz w hotelowym łóżku, czuję gorące męskie ciało przytulone do moich pleców. Silne ramię owinięte jest wokół mojej talii, a w krzyż wbija mi się coś, co może być tylko poranną przypadłością każdego faceta.
Przez chwilę nasłuchuję, czy Renza także obudził dźwięk mojego alarmu, ale po jego spokojnym oddechu wnioskuję, że wciąż śpi.
Uśmiecham się pod nosem i jeszcze raz zerkam na wyświetlacz. Mamy jakiś kwadrans, zanim trzeba będzie zacząć szykować się na spotkanie. Odkładam telefon i, tak ostrożnie, jak tylko potrafię, obracam się przodem do Bonetti'ego. W porannym blasku wpadającym przez szpary w zasłonach widzę jego przystojną, pogrążoną we śnie, twarz. Mam ochotę przesunąć palcami po krótkim, ciemnym zaroście, ale to mogłoby popsuć mój plan. Wciąż poruszając się z największą ostrożnością, wsuwam się pod kołdrę i już po chwili odnajduję to, czego szukałam.

CZYTASZ
Asystentka (WYDANA)
RomanceCzy wizyta w księgarni może odmienić całe życie? Maya Sanders nigdy nie przypuszczałaby, że zwykła wyprawa po pikantny romans dla dorosłych może się zmienić w krępującą sytuację. A wszystko za sprawą pewnego przystojniaka, który postanowił ją zaczep...