Prolog

535 39 110
                                    

To miasto na pierwszy rzut oka wydawało się być spokojne i nudne. Po dwudziestej drugiej zdawało się być cicho. Niestety takie nie było. Właśnie po tej godzinie zaczynało się rozkręcać. Kluby, puby i restauracje dopiero wtedy się otwierały. W nocy miejscowość tętniła życiem, lecz w dzień umierało.

Każdy myślał, że tam żyją sami dobrze wychowani ludzie, którzy wiodą idealne życie, nie mają problemów oraz zarabiają dużo pieniędzy. Po części to prawda. Można spotkać bogate rodziny, osoby, które uważają, że są najlepsze i dzielą innych na grupy, zadają się z sami bogaczami, nie szanują niczyjego zdania. Ma być tak jak oni chcą. Sama pochodzę z takiej rodziny, ale jestem inna. Dużo osób tego nie rozumie, bo jak dziewczyna z dobrego domu może zadawać się z biednymi ludźmi, mieć własne zdanie, robić wszystko inaczej. Nie przejmuję się tym co o mnie mówią. Żyje jak chce i nic im do tego.

Ale bywają również takie grupy, że lepiej z nimi nie zadzierać. Kto to zrobił bardzo tego żałuje. W tej grupie również znajdował się on. Był najniebezpieczniejszą osobą w tym mieście, ale ja na to nie zwracałam uwagi i normalnie z nim gadałam, jak gdyby nigdy nic. Dużo osób uważało, że źle robię i powinnam jak najszybciej to skończyć. Ja się ich nie słuchałam. Nigdy nic mi nie zrobił, dlatego ciągnęłam to dalej.

Niestety potem było tylko gorzej. To co ze mną zrobił nawet nie da się opisać. Zniszczył to za mało powiedziane. Zmiótł z powierzchni ziemi. Zaczęły się ucieczki z domu, nie przespane noce, odcięcie się od przyjaciół, monotonne kłamanie i zarywanie lekcji. Potem pojawiły się pierwsze zabójstwa. On mnie zaczarował, uzależnił od siebie. Wciągnął w swoje codziennie środowisko. Bardzo mi się takie życie podobało. Mogłam robić co chce, nikt mnie nie oceniał. Każdego dnia coraz bardziej się staczałam. Nic z tym nie robiłam. Uważałam, że to normalne.

Lecz czasu już nie cofnę...










~~~~~

Hej, hej, hej
Mamy i prolog. Myślę, że zachęciłam was do dalszego czytania. Od razu mówię, iż akcja będzie się rozwijać stopniowo, dlatego nie zniechęcajcie się już w pierwszych rozdziałach.

Na wstępie chciałabym także powiedzieć, że jest to moje pierwsze takie opowiadanie. Nie jestem za bardzo doświadczona, ale mam nadzieję, iż książka wam się  spodoba.

Rozdziały będę publikować jak uznam, że jest dobrze. Postaram się żeby były raz lub dwa w tygodniu w jakieś losowe dni.

Komentarze mile widziane.

Mogą pojawiać się drogie rzeczy materialne.

Pragnę też poinformować, iż większa akcja książki zaczyna się od piątego rozdziału. Dlatego nie zniechęcajcie się już na wstąpię.

Do zobaczenia :-)
Ke$aa

One girl, two facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz