Ale to wciąż Walter

13 3 0
                                    

Tak właśnie mijał czas, tak toczyło się życie. Wciągnęłam w bagno mnóstwo ludzi, ale jednocześnie oni wciągnęli w to mnie. Wujek Harold, Elif i Walter nie musieli wiedzieć o tej sprawie. Tak samo ja nie musiałam w tym siedzieć, ale wciągnęli mnie w to Kevin, Naomi i Boris. W sumie wszyscy jesteśmy tacy sami. Jesteśmy połączeni. Mówiąc to nie mam na myśli, że jesteśmy siedmioraczkami syjamskimi, po prostu, łączy nas ta sprawa.

Takie miałam rozmyślenia jadąc do szkoły. Stanęliśmy na światłach, a kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać. A potem zrobił to:

Usiadł, jak gdyby nigdy nic, a przecież stał dopiero

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Usiadł, jak gdyby nigdy nic, a przecież stał dopiero. Na szczęście dowiózł mnie bezpiecznie na przystanek pod szkołę. W końcu to nie Warszawa.

Lekcje zaczęłam od języka angielskiego prowadzonego przez panią Lindę, ale to nieważne.

Na matematyce było źle. Nie mogłam się wczoraj skupić, bo miałam taki obraz w głowie:

 Nie mogłam się wczoraj skupić, bo miałam taki obraz w głowie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Teraz miałam w głowie już inny obraz, bo taki:

Teraz miałam w głowie już inny obraz, bo taki:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ale to wciąż Walter. Wcześniej zawładnęła mną sprawa z Borisem, a teraz chłopak z tą twarzą. Jestem niewolnicą chyba.

Przez niego nie mogłam się nauczyć matematyki. Próbowałam z nim porozmawiać, ale nie odbierał i nie odpisywał. Martwiłam się, bo może źle całowałam i nie chciał mnie znać. Nie zniosłabym tego.

Koniara Cwaniara Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz