Rozdział IV: Wrzesień 2020

391 3 1
                                    

Hmm... , gdzie by tu zacząć... 

Ok, więc ostatnio skończyłem na tym że zaraz rozpoczyna się szkoła i że ojciec chce mnie zapisać na basen, a więc zacznijmy od początku.

Rozpoczął się rok szkolny, tata ciągle pytał mnie o basen, aż w końcu jak już miałem stały plan lekcji, powiedział że muszę pójść chociaż raz na basen, by przekonać się chociaż jak to jest u nowej instruktorki, po latach, na innym basenie. Poszedłem, po basenie powiedziałem mu że nie chcę chodzić, długo dyskutowaliśmy, aż w końcu się zgodził bym nie chodził. Trochę mi szkoda instruktorki, bo nie będzie wiedziała co zrobiła źle, a tak na prawdę nic, tylko że po prostu nie chcę schudnąć hahah. Nie wiem jak to się stało, ale odważyłem się i powiedziałem tacie że jestem bi (nie wspominając o fetyszu). Zaśmiał się i powiedział coś w stylu "tego się wstydziłeś powiedzieć?", więc spoko, a że już powiedziałem tacie, to musiałem też powiedzieć mamie, bo to trochę dziwne że powiedziałem najpierw jemu a nie mamie, skoro wiem że ona ma przyjaciół z LGBT. Powiedziałem jej jak nie było moich braci obok ani nikogo innego w pobliżu, zareagowała podobnie do taty. Po jakimś czasie powiedziałem też moim braciom, też nie wiedzieli jaki problem. Szkoda że nie ma tak dużo ludzi nieheteronormatywnych z normalnie myślącą rodziną. Nie udało mi się przytyć, nadal 85 kg. W moim liceum rozszerzam historię sztuki, gdzie chodzą dwaj fajnie chłopacy. Pierwszy jest w chuj seksowny, bo ładny z twarzy i gruby, ok. 100 kg co najmniej. Drugi zaś chudy, fajnie się ubiera, nawet zabawny, fajna fryzura i wydaje mi się, że mnie podrywa! Nie jestem pewien czy mnie podrywa, czy po prostu jest miły i mnie polubił chociaż nie gadam za wiele. Nawet nie znam jego orientacji i raczej nikt nie zna w mojej szkole, nawet gdybym miał go zapytać czy lubi chłopców, to bał bym się że by się okazało że jest hetero, no i co gdyby był homofobem.... Nie mówiąc już o tym jak by było niezręcznie do końca liceum, więc raczej nigdy go nie zapytam. Ech.... Szkoda, że tak trudno zapytać o coś takiego. Do tego przed chwilą zapytałem jego przyjaciółke czy może wie coś o nim, a ona powiedziała że, na 100% jest hetero :/ . Z plusów września jest to że mój pan od historii, całkiem przystojny, świeży że studiów, przytył w kwarantannę i teraz jest grubszy niż przed kwarantanną. Wcześniej też był gruby, ale lekko, teraz waży z co najmniej 110/120, tak na oko. Praktycznie na każdej historii nie mogę się skupić bo fantazjuje o nim hihi, wiem że to lekko pojebane fantazjować by tuczyć swojego nauczyciela i mieć z nim związek itd. , ale taki już jestem xD. Tak z ostatnich rzeczy to powiedziałem nie którym znajomym że jestem bi, właściwie to nie jestem tego pewien i możliwe że poprostu jestem gejem (co też powiedziałem rodzinie że nie jestem pewien czy bi czy gay), jeden z moich kolegów z klasy uchodował malutki brzuszek, albo po prostu go wcześniej nie zauważyłem, bo prawie go nie widać. Zastanawiam się czy by go trochę  nie utuczyć - w sensie wiem że on nie ma przyjaciół i mnie lubi więc na pewno zrobił by wszystko by się ze mną spotakać, więc mógłbym go zaprosić do kfc od czasu do czasu pod pretekstem że nie ma lepszego miejsca by coś zjeść/pogadać/spędzić czas. A i za 8 dni mam urodziny, to już chyba wszystko. Jeśli chcecie, mogę napisać jakąś historię o tuczeniu itd. Następną część napisze jakoś może za miesiąc jak będe miał coś ciekawego do opowiedzenia, no chyba że chcecie część z jakiś historii mojego fantazjowania, co się działo pomiędzy klasami czy coś takiego. No i jak chcecie może jakieś zdjęcia mojego brzuszka to chętnie dodam do tej lub następnej części.

Moje życie/komediaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz