- Co Ty tu robisz? - spytała zszokowana Mayumi. Nie chciała przyznać tego przed samą sobą, ale jej serce zabiło szybciej, widząc chłopaka.
- Zaproszono mnie jako, że jestem trzecim bohaterem. - odparł jak zwykle szeroko uśmiechnięty i jakby triumfował tym, że ją zaskoczył. - Każdy z dziesiątki dostał, ale większość z różnych przyczyn nie mogła przyjechać. Ja również nie miałem zamiaru dopóki nie usłyszałem od Ciebie, że również jedziesz. - powiedział, nie odrywając od niej wzroku chociażby na sekundę. - Chciałem spędzić ten czas z tobą. - wziął jej rękę, a serce Mayumi drgnęło. Mimo że była tu z przyjaciółmi, była gotowa pójść z nim gdziekolwiek by tylko chciał. Nadal była tą naiwną Mayumi, która robiła to co mówiło serce, a nie to co przemyślała. Zawsze miała więcej szczęścia niż rozumie i teraz też liczyła, że tak będzie. Była tu na I-Expo z nim i to wszystko będą mogli oglądać razem.
Hawks stał i wpatrywał się w nią intensywnie. Mimo że było dookoła mnóstwo ludzi oni patrzyli tylko na siebie. Miał schowane skrzydła, czapkę z daszkiem i okulary przeciw słoneczne, więc było mało prawdopodobne, że jeśli nie będzie zwracał na siebie uwagi, to ktoś go rozpozna. Widywali się tak często, a jednak każde ich spotkanie zostawiało tylko i wyłącznie niedosyt, a im częściej się spotykali, tym większy on był.
Piękną chwilę przerwał wybuch Bakugo, który stał na jednej z poręczy i wrzeszczał na... Deku? On też tu był?
- Wieczorem jest bankiet, przyjdź do mnie godzinę przed nim. - szepnął jej do ucha, a ją przeszedł przyjemny dreszcz. Powiedział tylko w którym pokoju jest zameldowany, a następnie zniknął w tłumie, zostawiając ją tak szybko jak się pojawił.
Dokładnie wiedział co będzie czuła teraz po tym co powiedział. Irytację, że tak szybko się zmył. Nadal uwielbiał irytować ludzi, więc dla niego była to wygrana w tym momencie.
Mayumi odwróciła się i dostrzegła swoich przyjaciół. Myślała, że przyjechali tu tylko w trójkę, ale najwidoczniej prawie cała klasa tu jakimś cudem dotarła. Nawet ją to tak szczerze nie zdziwiło. Jej klasa zawsze była specyficzna.
Podeszła do nich i grzecznie się przywitała, nie zwracając uwagi na kłótnie między Bakugo i Deku.
Przez cały dzień chodziła z przyjaciółmi i nowo poznaną Melissą, która ich oprowadzała. Mimo wszystko nie mogła się skupić na niczym innym niż rozmowa z Keigiem. Ich dzisiejsze spotkanie było inne niż dotychczas. Bardziej zmysłowe. Przeraziła się to myślą, ale mimo wszystko jej ciało samo się domagało więcej, a rozum miał już coraz mniej do gadania.
- Kato? Halo ziemia do Kato. - Dziewczyna podniosła rozmarzony wzrok i ujrzała wpatrzonych w nią przyjaciół.
- Co Ci? - zapytał Kirishima.
- Nic, po prostu się zamyśliłam.
- Przez ostatnie dwie godziny? - dopytała Yaoyorozu. Mayumi często myślami uciekała, ale nigdy nie ignorowała ich aż tak długo.
- Tak. - odpowiedziała uśmiechnięta, myślami wracając do blond roztrzepanej czupryny. Cwaniak nic jej nie powiedział specjalnie! A ona się martwiła, czy ten da radę się wyżywić bez jej obiadków jak ona będzie na I-Expo! Ale zła nie była o to. Nie miała nawet podstaw, w końcu było to miłe zaskoczenie, że tu był.
Przyjaciele popatrzyli na siebie, ale jedynie wzruszyli ramionami, nie widzieli tak naprawdę powodu by naciskać na nią. W końcu często tak miała, więc wszystko było w porządku. Może tym razem coś większego zaprzątało jej głowę, ale w gruncie rzeczy nadal to było typowe dla Mayumi, by tak mocno się zamyślać, by prawie wejść w słup.
CZYTASZ
Unwanted child - Hawks x Oc [Poprawki]
FanficDziecko wychowane w bólu i cierpieniu nie jest świadome, że są one czymś nienaturalnym. Widzi bawiące się dzieci na placu zabaw, które są szczęśliwe, pełne życia i nadziei, a koło nich troskliwych rodziców. W głowie zaczynają narastać po raz pierwsz...