Rozdział 4

1.4K 44 156
                                    

Per. ZSRR
Obudziłem się dość wcześnie, była 5 mimo tego że poszedłem spać o 1 to się wyspałem.. w miarę. Rzesza leżał obok mnie a właściwie to przytulał się do mnie. Zrobiło mi się nawet miło, brak mi czasem czułości ze strony drugiego człowieka. Raczej nie będę go budził ,no bo po co? Chyba że sam się obudzi. Zacznijmy więc dzień. Wstałem z łóżka i poszedłem w stronę szafy z ubraniami. Przeszukałem kawałek szafy i wyjąłem z niej czerwoną podkoszulkę z sierpem i młotem oraz szare już dość przetarte dresy. Poszłem do łazienki a później na dół do kuchni by zrobić coś na śniadanie. Zacząłem robić tosty lecz musiałem poprzestać swojej czynności bo zadzwonił telefon..niestety znów muszę rozmawiać z tym imbecylem.

???- witaj ZSRR
- witaj
???- jak u nazisty?
- myślę że dość dobrze, sytuacja się znacząco poprawiła
???- cieszy mnie ta wiadomość
- coś się stało?
???- nie, tylko jestem zadowolony z nowych postanowień co do nowo schwytanego kraju
- kto tym razem?..
???- ehh no nie sądzę że będziesz miał coś do tego że znów będziemy przeprowadzać badania na tym kraju
- znów polska?
???- owszem, ale nawet jakbyś się martwił to nie ma o co , to tylko drobna seria badań i ją wypuścimy
- dobrze
???- za ile dni jest możliwe przeniesienie nazisty do bunkru tymczasowego i naszej bazy?
- nie jestem jeszcze w stanie stwierdzić w miarę dokładnie ile może potrwać oswojenie nazisty, choć myślę że może to być jeszcze tydzień?
???- wydaje mi się że tydzień to wystarczająca ilość czasu na oswojenie go
- tak sądzę ale nie jest to pewne i może się okazać że będę potrzebował więcej czasu
???- eh no dobrze, więc radź sobie jakoś jak na razie jest w porządku i nie musisz się zbytnio przejmować sytuacją z przeniesieniem rzeszy itd. jak na razie zjmij się tym czym masz się zająć, do usłyszenia niebawem
- do usłyszenia

Woo dziś miał jakiś wyjątkowo dobry humor. Przecież obyło się bez żadnych krzyków więc to wręcz cud!

Dobra, zrobię te tosty i pójdę obudzić syna i rzeszę jak jeszcze nie wstanie.
Robiłem więc tosty i paru minutach były gotowe więc poszłem obudzić syna.

ZSRR- synkuuu WSTAWAJ!!!!!

Rosja- A CO CO SIĘ DZIEJĘ !?

ZSRR- śniadanie, wstawaj

Rosja - >:C kurwa no

ZSRR - Co TY PowIedZiAłEś!?

Rosja - EEEE NIC?

ZSRR- A ŻEBY MI TO OSTATNI RAZ

Rosja- no okej,okej przepraszam

ZSRR- okej to chodź na śniadanie

Rosja- dobra, tylko się przebiorę

ZSRR- okejjj

Per. Rosja 
DLACZEGO MÓJ OJCIEC MNIE BUDZI TAK BEZ SENSU NO I JESZCZE PRZY NIM PRZEKLNĄŁEM >:c ale mam zwalone życie no ale wracając do tego co miałem zrobić. Przeszukałem kawał szafy robiąc burdel wszędzie gdzie się da i mając to całkowicie w odległej galaktyce poszłem na śniadanie już przebrany.

Tym czasem u rzeszy

III rzesza- gah.. ale mnie głowa boli
No cóż trzeba sobie radzić, spytam się ZSRR o coś na głowę

Per. III rzesza
Rozejrzałem się po pokoju lecz nie było w nim żadnego ubrania na wierzchu więc stwierdziłem że sam wybiorę sobie ciuchy. Wstałem więc i poszedłem w stronę szafy, otworzyłem ją i przejrzałem wzrokiem szafę. Wypatrzyłem sobie czarną bluzę i czarne dziurawe spodnie, zauważyłem na górnej półce jakaś opaskę ze sztucznymi różami. Wziąłem ją do rąk i przejrzałem z każdej strony. Odłożyłem ją na chwilę na stolik i założyłem bluzę oraz spodnie a później stanąłem przed lusterkiem i założyłem sobie opaskę przy okazji przeglądając się. Mówiąc szczerze to całkiem fajnie wyglądałem ale to nie dla mnie więc zdjąłem opaskę i odłożyłem ją na swoje miejsce. Parę minut później udałem się do kuchni gdzie był ZSRR wraz z Rosją.

Spotkanie po wojnie - countryhumans ZSRR × III rzesza || PL  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz