Po zakończeniu czyszczenia podłóg skierowały się, o zgrozo do klasy. Mimo że były wakacje, przez napad na obóz musieli go nadrabiać w szkole, a co za tym idzie, czuli się jakby zaczął się nowy semestr. Mayumi i Jiro zmęczone, ale i już rozbudzone weszły do klasy i usiadły na swoich miejscach. Ich koledzy dopiero co się budzili do życia, więc w klasie słychać było ziewanie, lecz poza tym ciszę. Mało kto rozmawiał, a większość próbowała jeszcze wykorzystać spokój, by spać na ławkach. Bywali ci, co skupieni próbowali robić cokolwiek produktywnego, ale nie było ani jednej osoby, która energicznie szukałaby z samego rana kontaktu. Było spokojnie, jak to w pierwszym dniu szkoły po wakacjach.
Do pomieszczenia po chwili wszedł Aizawa, Midnight, Cementoss oraz Ectoplasm. Już wszyscy wiedzieli, że coś się święci i nawet Ci co spali na ławkach, już teraz patrzyli na nauczycieli z zaciekawieniem. Nie było to jednak miłe napięcie. Od kilku tygodni w kraju nie działo się dobrze jak i w szkole. Tak właściwie byli przygotowani na kolejne tragiczne wieści.
- Dziś. - Zaczął Eraserhaed i popatrzył wymownie na klasę jakby błagał, żeby po usłyszeniu tego co ma do powiedzenia, nie zachowywali się jak zwierzęta. - Zajmiemy się supertechnikami.
Oczywiście klasa zamiast zrobić to czego oczekiwano i przyjąć to godnie, zaczęła drzeć się na cały głos i jeszcze głośniej dyskutować. Tym większa radość, że wynikała ona z dobrych informacji, a nie jak zakładali – tragicznych. Już każdy był rozbudzony i pobudzony, wyobrażając sobie niewiadomo co, skoro tylu nauczycieli do nich przyszło.
- Jak wskazuje nazwa, muszą one być na tyle super, by umożliwić wam szybkie zwycięstwo. - próbował przegadać ich Ectoplasm, a klasa od razu umilkła, ciekawa co ma on do powiedzenia. Nie trudno było zebrać uwagę nastolatków. Wystarczyła wizja tego, że będą robić coś, co sprawi, że będą potężniejsi. A dzięki temu również i bliżsi celowi, który ten sam miał tu każdy.
- Musicie je wyćwiczyć na tyle, byście stali się w nich niepokonani. Pamiętajcie, że należy zmuszać przeciwnika do walki na waszych zasadach. - dopowiedział Cementoss, a Mayumi się zamyśliła.
Supertechnika która ma jej pomóc rozegrać partię tak by to ona rządziła na szachownicy? Musiała tylko dobrze ustawiać pionki. Tymi pionkami były rzeczy urzeczywistnione przez nią. Idealna kombinacja daje nam szach-mat, a jeden błąd może kosztować kilka rund lub nawet zwycięstwo. Wszystko musi być wykombinowane zawczasu. Jednak podczas walki nie ma na to czasu, dlatego muszą wymyślić je teraz i wytrenować, by ich ostateczna technika była zawsze użyteczna, a ich przeciwnik nie widział, mimo tego ich strategi. Pytanie czy postawi na jedną silną figurę czy kilka mniejszych?
Każdy inaczej wizualizował sobie bitwy. Mayumi nigdy jakoś specjalnie tego nie robiła i zwyczajnie myślała o nich jak o każdej normalnej rzeczy. Teraz jednak wizja supertechnik wymusiła w niej jakieś pokłady skupienia i rozwagi, jakich wcześniej nie potrzebowała, a które pojawiały się jedynie w kryzysowych sytuacjach. Dokładnie tak jak mówił ojciec, bez wizji przegrania nie potrafiła wcześniej planować i rozważać za i przeciw. Czy teraz byłby dumny, widząc, że w końcu myśli o strategii wcześniej, tak jak każdy już dawno powinien i większość osób to robiła?
- Kato! - Dziewczyna ocknęła się, a Kirishima popatrzył na nią ze zdziwieniem. - Zaczynam się martwić, że zamieniasz się w Midoriyę. - Zaśmiał się krótko, a dziewczyna odwzajemniła jego przyjazny uśmiech. Ciekawe jaką on będzie miał supertechnikę ze swoim utwardzeniem?
Razem udali się w stronę szatni, do których już weszli innych. Mayumi otworzyła drzwi i spostrzegła, że większość dziewczyn jest już przebranych i rozmawia na temat supertechnik. Każda głośno spekulowała co będzie lepsze i pytała o opienie inne, a te odwdzięczały się tym samym.
CZYTASZ
Unwanted child - Hawks x Oc [Poprawki]
Fiksi PenggemarDziecko wychowane w bólu i cierpieniu nie jest świadome, że są one czymś nienaturalnym. Widzi bawiące się dzieci na placu zabaw, które są szczęśliwe, pełne życia i nadziei, a koło nich troskliwych rodziców. W głowie zaczynają narastać po raz pierwsz...