Part¹⁶

5 1 0
                                    

Han musiał się że mną już pożegnać,poszedł do siebie A ja nie wiedziałem co że sobą zrobić.Ciekawe co Woojin chce że mną zrobić..wyglądało na to że chce mnie skrzywdzić,ale jak to jest.Straciłem już Jimina,na zawsze,on by mi pomógł w tej sytuacji,zawsze to robił.

Byłem zły,szybko wybieglem z domu na pociąg który miał być za 10 minut.Pojechałem do Seulu pod szpital,weszłem i powiedziałem że chce odwiedzić Jimina.Weszlem do jego pokoju siadając przy łóżku,ten tylko przyglądał się mi,jakby totalnie nie wiedział co się właśnie dzieje.

-Jimin,jak możesz mnie nie pamiętać?!- starałem się być spokojny,ale to nie szło po mojej myśli.

-Przepraszam,ale totalnie Cię nie pamiętam,pamiętam tylko to że byłeś już tu raz- spojrzał na mnie z kanapką w ręce- może jakoś sobie Ciebie przypomnę,przywołaj jakieś wspomnienia czy coś.

- Nie,to na nic- spuscilem głowę w dół.

-W takim razie nie potrafię ci pomóc- powiedział zajadając się jedzeniem.-

To tak dziwne Kiedy twój najlepszy przyjaciel mówi do Ciebie takie rzeczy,ja nigdy nie planowałem że go stracę..

-Jimin ja jestem w niebezpieczenstwie słyszysz?! Nie pamiętasz Taehyunga,kolesia który zabrał mnie do Busan?- po moich słowach chłopak po patrzył na mnie,wyglądał jakby intensywnie myślał nad czymś.

- Jungkook?- powiedział A jego oczy zaczęły się szklic- czyli przypomina sobie? Jestem za głupi żeby wiedzieć co z tego wywnioskować.

- Tak,tak! Przypominasz sobie już?- spytałem

-Coś sobie przypominam,ale..mówiłeś o tym Taehyungu tak?

- Tak

-On nie jest dla Ciebie dobry prawda?- jego słowa zaczęły już brzmieć bardziej jak on.Mowiłem że nie odpuszczę dopóki nie przypomni sobie mnie.

-No nie jest,znaczy sam nie wiem,Han powiedział mi coś strasznego O nim,ale on zachowuje się jakby...inaczej,jakby to nie musiała być prawda,niestety jest.

-Kookie,to chyba on spowodował ten wypadek..

- Co?!,skąd wiesz?

-Jechałem do Ciebie,A oni jechali za mną,nie widziałem tam Taehyunga,lecz to był ktoś z jego ekipy,te same ubrania,auta.- nie mogłem w to uwierzyć..Czy ten człowiek na prawdę tak bardzo chce,abym ja miał przejebane w życiu? I tak mam,od zawsze.

- Wiesz co,nie daruje mu tego..- Mówiłem wkurzony.

-Lepiej nic nie rób,zachowuj się normalnie bo on ma swoich ludzi,którzy mogą zrobić Ci krzywdę- w tamtej chwili pomyślałem o Hanie,skoro zrobili coś Jiminowi to chcą pewnie też jemu,szybko wybrałem numer do niego wychodząc z Jiminem że szpitala.

Tak jak oczekiwałem,i tak jak moje koszmary mogly się skończyć,ten nie odbierał...

You Broke Me So Much [taekook]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz