Trzy dni. Dokładnie tyle czasu minęło, odkąd Amarissa przeniosła się z Lucyferem do piekła. Oczekiwała miliona tortur zamiast powitania, lecz mężczyzna zwyczajnie zostawił ją samą w sypialni urządzonej jak wnętrze gotyckiej katedry i wyszedł. Oznajmił jej tylko, że gdy nadejdzie pora, to wezwie ją do siebie. Davies usiadła więc na podłodze, nie chcąc dotykać wielkiego łoża z baldachimem ze strachu, że okaże się nabite gwoździami lub gorszymi rzeczami. Tak minęła jej pierwsza noc w piekle. Dziewczyna z każdą chwilą stawała się coraz bardziej nerwowa i podskakiwała, słysząc najmniejszy dźwięk zza drzwi. Żałowała, że nie miała pojęcia co robić i praktycznie była uwięziona w tej pięknej, podarowanej przez diabła klatce.
Lucyfer nie zapomniał o swoim więźniu, gdyż na podłodze w magiczny sposób pojawił się talerz z jedzeniem oraz kubek gorącej herbaty. Brzuch Amarissy zaburczał na widok kuszących bułeczek, ale rozum podpowiadał jej, że w środku mogła znajdować się jakaś trucizna, dlatego nastolatka rozerwała wypieki na drobne kawałeczki, pieczołowicie szukając w nich śladów czegoś, co nie nadawało się do jedzenia. Ostatecznie nawet je obwąchała z nadzieją, że poczuje zapach jakichś trujących ziół, ale nic takiego nie wyczuła, więc się poddała i zostawiła talerz w tym samym miejscu, w którym się pojawił.
Mniej więcej w okolicach pory obiadowej; a przynajmniej tak podejrzewała nastolatka, ponieważ w sypialni nie było ani jednego okna; zniszczone bułeczki zniknęły, a po pokoju rozniósł się zapach rosołu. Davies z trudem zmusiła się do odwrócenia wzroku od zupy. Ponownie nie miała pewności co do tego czy nie była zatruta, a zaufanie Lucyferowi byłoby głupotą. Raz już popełniła ten błąd.
Osiemnastolatka, by zająć czymś myśli, przeszukała dokładnie pomieszczenie. Nie odkryła w nim jednak żadnych pułapek. Prócz wnętrza rodem jak z powieści sióstr Brontë, nie było tam nic nadzwyczajnego. Dowiedziała się, co najwyżej, w jakim stylu gustował Lucyfer, lecz nie dawało jej to żadnej przewagi nad nim, no chyba, że zamierzałaby go przekupić unikatowym gadżetem z Ikei.
Na stoliku z czarnego kamienia stał kandelabr z czystego srebra, a czarne świece paliły się, odkąd Davies dotarła do piekła i żadna z nich nie wydawała się być krótsza niż wcześniej. Łóżko z ogromnym baldachimem także było zachowane w surowym stylu i ciemnych barwach. Czarny materiał nad łożem zdawał się być tak delikatny, że Amarissa obawiała się, iż jednym dotknięciem byłaby w stanie go porwać na strzępy. Sypialnia była idealnym połączeniem grozy i piękna jak sam Lucyfer.
Łazienka również została urządzona jak dla mrocznej królowej. Zawierała wszelkie wygody, jakie nastolatka kiedykolwiek sobie wyobrażała. Do wyboru miała wannę albo prysznic, lecz nie skorzystała z żadnego z nich. Pochyliła się natomiast nad zlewem i zaczęła chłeptać wodę, dopóki nie zapełniła żołądka. Wreszcie otarła z błogością usta i wróciła do sypialni.
W porze kolacji w pokoju pojawiła się miseczka z owsianką, która pachniała tysiąc razy lepiej niż ta, którą niegdyś jadała w sierocińcu, aczkolwiek nie mogła polegać na swoich zmysłach, bo głód doskwierał jej coraz dotkliwiej. Dzielnie odmówiła sobie jednak kolejnego posiłku i zasnęła zwinięta w kłębek na brzegu łóżka. Powoli przystosowywała się do swojej sytuacji, ale nadal wolałaby, żeby Lucyfer powiedział jej co dalej powinna zrobić. Przecież nie mogła spędzić stu lat zamknięta w tej elegancko urządzonej celi.
Trzeciego dnia spędzanego przez dziewczynę w piekle jej brzuch dawał się coraz bardziej we znaki. Osiemnastolatka skorzystała z toalety i ponowiła sztuczkę z wodą, ale tym razem organizm domagał się także jedzenia. Amarissa powoli się łamała i zdecydowała się coś zjeść, bo inaczej prawdopodobnie straciłaby przytomność, zanim Lucyfer łaskawie by do niej przyszedł. Niestety, nigdzie nie dostrzegła śniadania i zastanawiała się czy diabeł odpuścił sobie karmienie jej, skoro i tak ignorowała jego dobrą wolę. W rozpaczy obgryzła paznokcie jednej dłoni aż do krwi, choć miała świadomość, że to nie zastąpi jej posiłku.
CZYTASZ
Rozgrzeszenie
FantasyDruga część książki ,,Odkupienie". Znajomość pierwszej części jest konieczna. Amarissa przebywa w piekle, gdzie ma być poddana wielu próbom przez Lucyfera, który nie ukrywa, że wciąż jest nią zauroczony, tymczasem Anioły Dnia i Samiel próbują powst...