ŻYCIE CODZIENNE
Godz. 7:30, piątek
Martinus wstał jako pierwszy i zszedł na dół na śniadanie, które przygotowała mu mama chłopców.
Mama- dzien dobry Martinus, siadaj zaraz zrobię kakao.
Tinus- dzień dobry mamuś, dobrze.
Po kilku minutach zszedł także Marcus.
Mama- dzień dobry synku, siadaj
Marcus- dzień dobry
Poczym usiedli wszyscy razem przy stole i zaczęli spożywać posiłek, a mama chłopców zrobiła kakao i im podała.
Mama- smacznego chłopcy
Mac&Tinus- dziękujemy mamuś
20 MINUT PÓZNIEJ
Chłopaki po zjedzeniu śniadania od razu poszli razem do liceum.
W LICEUM
Do Marcusa podeszła dziewczyna o imieniu Lena i przywitała go pocałunkiem.
Lena- cześć Mac
Mac- cześć Lena
Martinus stał obok nich wpatrzony w dziewczynę (me wymyśl imię słonko) nie zdając sobie sprawy z tego, że Marcus i Lena patrzą się na niego.
( szept )Lena- uuu widzisz jak na nią patrzy? Haha
Marcus- tak haha. Chyba się zakochał.
Lena- poważna sprawa,może z nim pogadaj co?
Mac- no spoko pogadam
Po tym Lena pożegnała chłopaków i odeszła idąc do swoich znajomych.
Martinus nadal był wpatrzony w tą dziewczynę.
Mac- Tinus? A co ty się tak patrzysz na tą dziewczynę? Haha
Tinus- ja? Ja wcale się na nią nie patrzyłem. Ja, ja patrzyłem na tamten obraz na tamtej ścianie.
Mac- mhm tak, uważaj bo ci uwierzę. Przecież widzę jak na nią patrzysz...
Tinus- no dobra jesu, patrzyłem się na tamtę dziewczynę bo... a powiem ci innym razem dlaczego ok?
Mac- no ok ale i tak domyślam się dlaczego haha
Nagle rozległ się dzwonek na lekcje więc chłopcy poszli razem z Leną po drodze do klasy.
Lena usiadła w ławce ze swoją przyjaciółką ( twoje imię ) a Marcus i Martinus razem.
PRZERWA
Wszyscy wyszli z klas a Chłopcy poszli razem grać w piłkę nożną jak zwykle to robią gdy jest przerwa. A ( twoje imię ) i Lena poszły rozmawiać do swojej kryjówki, która znajdowała się za szkołą.
Marcus- Tinus! To powiesz mi o co chodzi z tą dziewczyną?
Tinus- narazie nie
Marcus- no weź dawaj mów mi tu szybko. Może będę wstanie pomoc czy coś.
Tinus- no dobra. No ona mi się po prostu podoba okej?
Mac- uuu jak słodko. A czemu jej tego nie powiesz?
Tinus- bo...bo ona kocha innego i nom...wiesz o co chodzi nie?
Mac- a wiesz może kogo?
Tinus- nie, nie wiem ale napewno nie mnie więc nie mam szans
Mac- może z poproszę Lenę o to aby pogadała z nią. W końcu to przyjaciółki nie? Może się dowie kogo kocha
Tinus- okej ale jeśli wyjdzie, że jednak mnie nie kocha to będzie problem.
Mac- wiem ale może wyjść tak, że no...nie ważne haha
PO SZKOLE
Martinus wrócił wraz ze swoim bratem Marcusem ze szkoły Poczym poszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi na klucz.
Za to Marcus także poszedł do swojego pokoju i napisał do swojej dziewczyny Leny.
Mac: Hej kochanie
Lena: Hej co tam?
Mac: No dobrze tylko, że chciałem się zapytać czy nie zapytałabyś (twoje imie) o to kogo kocha? I czy wgl ktoś się sieje podoba?
Lena: Em spoko a coś się stało czy jak?
Mac: Nie po prostu jakby ci to powiedzieć...Tinus ją jakby kocha i boi się do niej zagadać bo uważa, że ona go nie kocha i że kocha kogoś innego.
Lena: Mhm. Zapytam ją o to.
Mac: Dzięki kochana. Kocham cie pa
Lena: Nom ja ciebie tez papa
Marcus z uśmiechem poszedł się umyć poczym wrócił do pokoju i położył sie spać.
Za to Martinus nie mógł zasnąć nawet po odprężającej kąpieli ponieważ cały czas martwił sie rozmyślając o tym czy ona go kocha.
6:00, sobota
Lena wstała wcześnie rano tylko po to aby porozmawiać z (twoje imie) o tym o co ją prosił Marcus.
Lena: Hej (twoje imie)
Ty: O hej Lena, co tam?
Lena: A no może być. Chciałam z tobą szczerze porozmawiać. Wiesz mało kiedy rozmawiamy o chłopakach i akurat dzisiaj chce mi się tak pogadać trochę o nich hah
Ty: Em podejrzane to trochę ale spoko wsm możemy pogadać hah
Lena: Okej to leci pierwsze podstawowe pytanko haha
Kto ci się podoba?
Ty: Em cholercia to trochę dziwne ale chyba mogę ci powiedzieć. Martinus...
Lena: Ha! Wiedziałam!
Ty: co?! Skąd niby?
Lena: A no widziałam jak na niego patrzysz haha
Ty: okej ale mu nie powiesz co?...
Lena: Wiesz co?
Ty: co?
Lena: Nie powiem mu ale już wkrótce czeka cię niespodzianka! hah
Ty: Co? Jaka?
Lena: A no nie powiem, bye.
Ty: papa.
CIĄG DALSZY NASTĄPI ✌❤
