Olivia pov.
20 minut później
Byliśmy właśnie z Corbynem w McDonaldzie i jedliśmy kilka chwil temu zamówione jedzonko. Oczywiście Besson zapłacił i uznał że będzie to prezent na zgodę... i udało mu się.
- Dobra to co robimy potem ?- zapytałam i wzięłam kolejną frytkę
- O 14 Daniel zapraszał wszystkich do siebie bo ma wolną chatę .- powiedział uśmiechając się pod nosem
- A no tak bo Keri z wujkiem wyjechali w delegacje.. Skubany ma wolną chatę do niedzieli.- powiedziałam i przejechałam językiem po zębach
- No i dziś po szkole mieliśmy do niego wbić.- dodał Blondyn
- A wiesz co mam pomysł.- powiedziałam
- Jaki ?- zapytał chłopak
- Wiem gdzie są zapasowe klucze do jego chaty.- powiedziałam i zaśmiałam się
Spojrzałam na wyświetlacz telefonu i była dopiero 12.45 więc jest jeszcze trochę czasu zanim reszta bandy przyjdzie.
- To jak jedziemy ?- zapytałam i uniosłam brew do góry
- Jeszcze pytasz.- powiedział blondyn i się zaśmiał
Szybko zjedliśmy nasze jedzonko i poszliśmy do auta. Pod domem Daniela byliśmy około 13.05
Corbyn zaparkował kawałek dalej od domu, żeby chłopacy nie zauważyli auta jak przyjdą. Weszliśmy na teren domu mojego kuzyna i podeszliśmy do drzwi. Podniosłam wycieraczkę do góry i tak jak myślałam były tam zapasowe klucze... Podniosłam je i otworzyłam drzwi poprawiając wycieraczkę tak by wyglądała jak wcześniej.
Weszliśmy z Corbynem do środka i od razu zaatakował nas pies obronny Daniela. Z takim psem to nikt mu chaty nie okradnie... normalnie jest to nie możliwe.
Wzięłam Kobiego na ręce a Corbyn zamknął za nami drzwi i udaliśmy się do salonu. Rozwaliliśmy się na kanapie i odłożyłam psa na podłogę a ten od razu gdzieś pobiegł.
- Co oglądamy ?- zapytał chłopak trzymając pilota w dłoni
- Z tego co wiem Daniel ostatnio kupił Just Dance 2020 może przetestujemy ?-zapytałam i podeszłam do komody gdzie były płyty oraz konsola.
- No to dawaj. Jestem mistrzem w tą grę, nie pokonasz mnie.- powiedział pewny siebie chłopak a ja się zaśmiałam.
- Tak ? No to zobaczymy...- powiedziałam a gra włączyła się na telewizorze.
........
14.12Opadłam bez silna na kanapę po godzinnych tańcach bez jakiejkolwiek przerwy. I oczywiście każdy taniec wygrałam.
-Jak ty to zrobiłaś ?- powiedział zmęczony chłopak łapiąc głębokie wdechy.
- Normalnie.. jestem mistrzynią w takie gierki.-powiedziałam i się zaśmiałam
- Ta jasne.- powiedział i rzucił we mnie poduszką.
Spojrzałam na niego wrogim spojrzeniem i po chwili rzuciłam się na niego z poduszką.
I tak zaczęła się bitwa...
Nawet nie wiem kiedy wylądowaliśmy na podłodze a Daniela pies zaczął na nas szczekać.
Nagle Corbyn zawisł nade mną a nasze twarze prawie się stykały. Blondyn były bardzo blisko mnie, zbyt blisko...
Wpatrywaliśmy się nawzajem w swoje oczy z chłopakiem i odczułam dziwne uczucie jak by świat się na chwilę zatrzymał. Mój oddech przyspieszył a serce zaczęło dużo szybciej bić niż zwykle. Widziałam jak nasze klatki piersiowe unoszą się w identycznym tempie a mózg nie wiedział co ma zrobić.
Usłyszeliśmy że ktoś wchodzi do domu co wystraszyło na obydwoje jednak chłopak się nie podniósł. Nagle w wejściu do salonu pojawił się Daniel i Jonah.
- A co tu się dzieje ?- zapytał mój kuzyn a ja i Corbyn odskoczyliśmy od siebie.
- Nic .-powiedzieliśmy w tym samym momencie a na mojej twarzy od razu pojawił się rumieniec
Jaka siara ja pierdole... ciekawe co sobie pomyśleli. W pokoju po chwili pojawili się również Zach i Jack od razu spoglądając na telewizor.
- Czy wy gracie w Just Dance bez nas ?- Zapytał Jack i usiadł na kanapie przed telewizorem wymijając mnie i Corbyna.
Tak nadal siedzieliśmy na podłodze...
- Dawajcie gramy.- powiedział Zach i już zaczął wybierać z Jackiem taniec. Podniosłam się z podłogi z małą pomocą Corbyna i udałam się do kuchni a za mną od razu poszli Daniel i Jo.
Wyjęłam sobie z szafki szklankę a z lodówki wyjęłam sok. Do kuchni przyszedł także Corbyn, który usiadł sobie przy blacie a Daniel i Jonah spoglądali raz na mnie a raz na blondyna.
Widziałam kontem oka jak mój kuzyn i jego towarzysz mierzą wzrokiem mnie oraz blondyna co sprawiało że czułam się bardzo nie pewnie.
- Czy wy jesteście razem ?- zapytała Daniel a ja zachłysnęłam się sokiem i zaczęłam kasłać.
- Niee .- powiedzieliśmy z Corbynem w tym samym momencie
Jonah i Daniel spojrzeli na siebie jakoś dziwnie i zaśmiali się pod nosem. Olałam to i poszłam do salonu grać z chłopakami w Just Dance.
.......
19.20
Cały dzień spędziłam z chłopakami i o dziwo cały czas coś robiliśmy, i nie nudziło nam się. Przez te całe tańce i wygłupy zrobiłam się strasznie zmęczona i śpiąca co wcale mnie nie dziwiło. Zaczęliśmy z chłopakami oglądać Harrego Pottera, którego swoją drogą kocham od dziecka i oczywiście zajęłam miejsce obok Corbyna na kanapie, od razu przytulając się do jego ramienia.
Oparłam głowę na jego ramieniu i delektowałam się przepięknym zapachem jego perfum. Gdy tak leżałam przy chłopaku nawet nie wiem w którym momencie zaczęłam przysypiać mu na ramieniu.
- Ej nie zasypiaj.- powiedział mi po cichu na ucho
- Spać mi się chce. - powiedziałam i przytuliłam się do chłopaka
- Może pójdziesz na górę spać albo cię odwiozę do domu ?- zaproponował
- Mhm do domu.- powiedziałam a chłopak się zaśmiał
Chłopak wstał i podszedł na chwilę do mojego kuzyna. Wymieli między sobą kilka zdań a Daniel tylko kiwnął głową i wstał razem z chłopakiem.
Corbyn wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do przed pokoju, tak aby nie przeszkadzać innym. Założyłam zaspana buty i spojrzałam na Blondyna, który wiąże swoje buty.
Zdjął z siebie bluzę i oddał mi ją a ja spojrzałam na niego pytająco
- Załóż bo jest zimno.- powiedział i uśmiechnął się do mnie uroczo.
Założyłam bluzę chłopaka na moją i zrobiło mi się od razu dwa razy cieplej, przez co zrobiłam się bardziej senna. Corbyn ponownie wziął mnie na ręce jak małe dziecko a ja się zaśmiałam. Daniel otworzył nam drzwi i od razu zamknął je za nami.
Corbyn zaniósł mnie do swojego samochodu i posadził na miejscu pasażera z przodu. Zapiął mi pasy jak małemu dziecku i przykrył kocem który leżał na tylnym siedzeniu.
Sam usiadł po chwili za kierownicą i powoli ruszył w stronę mojego domu a ja po drodze usnęłam.
Całą drogę przespałam a gdy poczułam jak samochód zaczyna zwalniać zobaczyłam mój dom.
Rozciągnęłam się na fotelu i przetarłam dłonią po oczach by się trochę rozbudzić. Spojrzałam na chłopaka i widziałam jak odpina już pasy żeby wysiąść.
Zanim jednak to zrobił wpadłam na pomysł by zapytać go czy.....
.....................
CZYTASZ
Please don't cry, babe - Corbyn Besson
Fanfiction🌿🌿🌿🌿🌿🌿 17 letnia Olivia White mieszka w Nowym Yorku ze swoimi rodzicami. W pewnym momencie jej życia wszyscy przyjaciele ją zostawiają a jej chłopak zdradził ją z jej "najlepsza przyjaciółką". Nastolatka nie ma wsparcia w nikim nawet w rodzica...