Rozdział 5

194 8 11
                                    

Pov Natalia
Kilka dni później. Olo w końcu wychodzi dzisiaj że szpitala. Po tym, co powiedział mi ostatnio Szwarc... Byłam wściekła. Ale miał rację. A co, jeśli on na prawdę sobie mnie nie przypomni? Zakocha się jeszcze raz we mnie?

-Hej

-O, hej

-Daj tą torbę. Wezmę ją

-Nie no daj spokój. Ja tu jestem facetem. Nie jest wcale ciężka

-Ale ty musisz leżeć, twoje żebra...

-Nie martw się, te kilkadziesiąt metrów poniosę. A tak właściwie gdzie jedziemy?

-Zawiozę cię do domu. Może sobie coś przypomnisz- powiedziałam zrezygnowana i poszliśmy w stronę samochodu

...

Pov Olgierd
Przyjechałem z Natalią do jak mniemam mojego mieszkania. Było ładnie urządzone, ale wyglądało jakby w doborze dekoracji rządziła damska ręka. Przejechałem ręką po kuchennym blacie.

-Wygląda, jakbym nie mieszkał sam... Właśnie, Natalia...

-No?

-Właściwie to... Jakie relacje... No... Co nas łączy?

-Olo, ta sytuacja jest... Dość trudna

-Ale... To znaczy?

-Właściwie... Jesteśmy narzeczeństwem. Oświadczyłeś mi się niedawno w Madrycie

-Hmmm... Cholera, nic nie pamiętam

-Nie martw się, na pewno sobie wszystko przypomnisz

W jej głosie była nutka niepewności. Sam też drżałem na myśl, że mogę tego wszystkiego nie pamiętać...

...

Pov Natalia
Widziałam, że jest zmartwiony całą sytuacją. Bał się, że nie będzie nic pamiętał. Dodatkowo dziwnie reagował na moją obecność. Pewnie był zestresowany, że nic nie pamięta.

-No. Więc tutaj jest nasze... Twoje łóżko. Ja będę spać na kanapie w salonie. Wiesz, nie powinieneś być sam

-A ty nie musisz iść do pracy?

-Pracuję na komendzie, już nie w terenie. Więc może szef mi wybaczy, jak nie będzie mnie parę dni. No chyba, że wolisz, jakbym poszła do pracy

-Nie, możesz zostać...

...

Pov Olgierd
Obudziłem się wcześnie rano. Byłem dosyć wyspany, więc postanowiłem się wykąpać. Niczego nieświadomy wszedłem do łazienki. Była tam jednak Natalia. W samej koszuli nocnej siedziała cała blada na wannie

-Przepraszam, nie wiedziałem, że to jesteś... Stało się coś? Słabo wyglądasz

-To nic takiego. Już, zaraz wychodzę

...

-Danka, jak ja mam mu to powiedzieć?

-No normalnie. W końcu będziesz musiała

-Ale może sobie przypomni...

-Natalia nawet jeśli, to będą jakieś przebłyski. On może nie pamiętać całego waszego życia.

-Wiem Danka... Ale jeszcze poczekam

-On nas nie usłyszy?

-Nie. Śpi

-Mówię ci, powiedz mu

-Nie będę mu dodawać więcej emocji. I tak jest zdezorientowany całą tą sytuacją... Ja wiem o nim wszystko, a on o mnie teraz praktycznie nic. I ma ze mną mieszkać. No... Wiesz.

-Rozumiem cię. Ale w końcu musisz mu powiedzieć. Głupi nie jest, sam może się domyślić

...

-Natalia?

-No, co tam?

-Tak sobie pomyślałem...

-No?

-Chciałbym pójść na komendę. Tam, gdzie pracujemy. Tam, gdzie mam wiele wspomnień...

-Jasne, pójdziemy tam, ale na pewno nie teraz

-Dlaczego?

-Olo, twoje żebra, no... Musisz dbać o siebie.

-Natalia proszę... Chciałbym tam pójść

-Dobrze pójdziemy, ale nie dzisiaj. Ok?

-Ok. Kochana jesteś...

___
🙃

Natalia i Olgierd- będzie coś z tego? [Tom II] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz