6

859 23 0
                                    

Po dojecjaniu do domu chłopaka, od razu udałam się do sypialni Jisung'a. Wzięłam pierwszą lepsza koszulkę i poszłam się przebrać.

Zeszłam do kuchni gdzie chłopak już gotował kolację.

Han- teraz na spokojnie powiedz co się dzieje?- zaczął nakładać KimChi

Powiedziałam mu o wszystkim co stało się na gali, chłopak uważnie słuchał każdego słowa.

Han- moją radą do której zapewne się nie dostosujesz jest taka iż musisz mu dać powód do zazdrości- spojrzałam pytająco- na przykład  podrywaj Jimin'a, jak JungGuk się dowie o pocałunku może się źle skończyć dla Park'a. Chyba, że on to widział Ale siedzi cicho aby mieć Asa w rękawie. Od Ciebie zależy czy podejmiesz tą grę czy też nie- wypowiedział się
- myślę że tym razem się zastosuje... Dziękuję  Oppa- dałam mu buziaka 

  *Następnego dnia*

Obudziłam się w sypialni Han'a, głowa mnie niezmiernie bolała. Wypiliśmy kilka kieliszków wina, zeszłam na dół do salonu. Właściciel domu z kimś rozmawiał, kojarzyłam ten głos...

Han- zrozum że jak coś jej się stanie to cie znajdę nawet na końcu świata! Zapłacisz za krzywdę jaką jej zrobisz!
?- Jisung! Do cholery ! Ile razy mam powtarzać Że jest moim oczkiem w głowie?! Ona nie musi znać prawdy! Uczucia też są ważne!- chłopak się zbulwersował i uderzył ręką w stół
Han- Powinna znać prawdę! Rozumiesz że to też ma wpływ na uczucia?! Opamiętaj się bo źle skończysz!- głośno krzyczał

Ale o kim oni rozmawiają? Jakiej prawdzie? Co się  wyprawia? Koniec w końcu postanowiłam poznać rozmówcę właściciela domu i wyszłam zza ściany. Moim oczom ukazał się  Jeon JungGuk. Stałam jak wryta, nie mogłam wydusić słowa.

Han- ile słyszałaś?- nie odpowiedziałam- Jeon... myślę że to odpowiedni moment na prawdę
Jeon- ja nie jestem gotowy! Jak będzie  czas to się o tym dowie! Odpuść Han!- nadal podnosił głos

Wszystkie słowa padały tak szybko... Moja głowa zaczęła bardziej boleć, zaczęło nie się kręcić w głowie. Nie miałam się  czego  złapać  i koniec w końcu upadłam.

*P.O.V HAN*

Dziewczyna złapała się za głowę i zmarszczyła nos. Nie minęła sekunda A leżała na ziemi.

- mówiłem Kurwa! To dla niej za dużo! Ona tu zostaje... Nie pozwolę Ci więcej jej skrzywdzić, wyjdź.- uklęknąłem przy MinCi i wezwałem pielęgniarkę

JungGuk odpuścił i wyszedł, on też powinienem to sobie przemyśleć. Obawiam się jak dziewczyna dowie się prawdy i zdąży poczuć coś głębszego do Jeona... To skończy się źle dla nich.

Przepraszam, że taki krótki
Podoba się?

Miłego dnia/nocy klusie

Erotyczna Rzeczywistość /Jeon JungGukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz