Pięć lat później
Zabrałam potrzebne dokumenty do podpisania i skierowałam się do gabinetu dyrektora. Zapukałam i weszłam.
- Proszę panie dyrektorze. Dokumenty które pan prosił. -podałam je mężczyźnie.
- U pani Łucjo. Dzisiaj pani promienieje. Co to za okazja ? -zapytał.
- A nic. Dzisiaj jest pewna ważna data. -pokazałam mu obrączkę na palcu- O której pewien, pewien mężczyzna o tym zapomniał. -podeszłam do. Odsunęłam krzesło na którym siedział przy biurku i usiadłam mu na kolana.
- Z kąt ma pani taką pewność, pani Łucjo. Może już od dana planuje coś na tą okazję.
- Oj panie Adamie wszystko jest możliwe. -pocałowałam go.
- Mmmm chyba nigdy się od tego nie odzwyczaję. -odparł.
- Oj zobaczymy czy zasłużysz. -wstałam i poprawiłam sobie białą koszulkę.- Jeżeli to wszystko panię dyrektorze i ja już wychodzę. -powiedziałam zalotnie.- Pewne dwa potworki czekają na nas w domu. -uśmiechnęłam się
- Ależ oczywiście. Nie możemy pozwolić aby zdewastowały nam dom. -wstał. Podszedł do mnie, objął mnie i razem wyszliśmy z gabinetu.
CZYTASZ
Miłość z przypadku
RomanceDziewczyna musi zebrać sporą sumę pieniędzy. Stara się szukać każdej pracy. Przez przypadek znajduje ogłoszenie jako "osoba do towarzystwa" za wynagrodzeniem. Nigdy by się na to nie zgodziła, gdyby nie jedyna osoba w jej życiu dla której jest gotow...