Oglądając film zmontowany przez Namjoona dotarła do mnie jedna rzecz.
Nie mogę pozwolić ci odejść...#Godzina 10:00 następnego dnia#
Wybudziłem się z mojego pięknego snu, wracając do koszmaru, czyli szarej codziennej rzeczywistości.
-Zajebiście - powiedziałem sam do siebie, gdy zauważyłem nie podłączoną od wczoraj ładowarkę do gniazdka, przecież byłem pewny, że ładowałem ten telefon do kurwy.Poszedłem na dół, skorzystałem z toalety i pierwszą moją myślą było napisanie do Ciebie. Nie wiem, tak jakoś po prostu żeby się dowiedzieć jak Ci mija poranek. Zrezygnowałem jednak z tego pomysłu, gdy zobaczyłem wstawione wczoraj wieczorem zdjęcie z twojego spotkania z Yoongim
Wyrzuciłem telefon w kąt i porzuciłem ochotę na zjedzenie śniadania, napisanie do Ciebie czy zrobienie czegokolwiek innego. Walnąłem pięścią o stół, prawie łamiąc sobie przy tym nadgarstek i usiadłem z tyłkiem na kanapie, żeby przypadkiem czegoś nie rozwalić.
Ale w zasadzie. Czemu mnie to obchodzi? Przecież nawet się nie znamy?
-Kurwa - przeklnąłem pod nosem i poszedłem do garderoby aby się przebrać. Planowałem iść dziś do Rap Mona i wyjaśnić z nim kwestie wczorajszego filmu.Ubrałem się zwyczajnie. Czarne spodnie, koszulka, na którą założyłem bluzę z napisem "Donald" i wyszedłem z domu, ani razu nie zerkając już w swój telefon.
Kilkanaście minut później stałem już przed drzwiami Namjoona. Tak naprawdę, to nie wiedziałem nawet co chce mu powiedzieć. Czułem, że chce po prostu nie chce już się przed tym opierać, chce znać całą prawdę o tym co mnie z Tobą łączyło.Przekroczyłem próg drzwi Rap Mona niepewnym krokiem. W pewnej chwili chciałem się wycofać to bez sensu, czasem pewnych rzeczy lepiej jest po prostu nie wiedzieć, Ale po chwili zdałem sobie sprawę, że nie mam nic do stracenia.
-Co cie do mnie sprowadza Tae? - spytał mnie, najwidoczniej wiedział o czym chce rozmawiać, bo nie wyglądał na zaskoczonego.
-Ten film... Fragmenty filmów, które wmontowałeś tam... To byliśmy my tak? Ja i Jungkook?- spytałem nie patrząc mu w oczy
-Udajesz głupiego, czy na prawdę nim jesteś. A kto to mógł być, święta Teresa z Kalkuty?- zaśmiał się ironicznie.
-Przestań Mon. Powiedz mi, co mnie z nim łączyło? Dlaczego to wszystko jest takie pochrzanione?
-Czekaj. Chyba się nie zrozumieliśmy, mam ci opowiedzieć co was łączyło? Czyli ty na prawdę nie wiesz? Myślałem przez cały czas, że głupka strugasz. - spojrzał na mnie poważnym wzrokiem.
Nie odpowiedziałem, siedziałem zapatrzony w podłogę. -Ej, V ja myślałem że wy się rozstaliście i nie chcecie o tym rozmawiać. Nie wiedziałem, że straciłeś pamięć.- kontynuował.
-Ciesze się. Możesz mi w końcu kurwa odpowiedzieć? -wstałem gwałtownie - Kim on dla mnie był? Czemu byliśmy tak blisko? "Czemu nie mogę przestać o nim myśleć..." - Chciałem dodać, lecz w ostatniej chwili ugryzłem się w język.
-Usiądź, a wszystko ci opowiem...
CZYTASZ
Who Are You? (Vkook)
RomanceDwoje zakochanych w sobie chłopców. Siódemka wspaniałych przyjaciół. Zbliża się koniec 2019 roku, będzie to już rok od kiedy zakochani są ze sobą. Jednak nic nie potoczy się tak jak powinno. Wkraczając w nowy rok zmieni się wszystko, ich uczucia i ś...