Zapraszam na 1 część, jeżeli jesteście ciekawi co tam u Yoonminków po dwóch latach od Prince Love:) mam nadzieje, że Wam się spodoba. Część 2 już niedługo! Zapraszam do poczytania! <3
***
-Uduszę go! Przysięgam, że go uduszę! - Jimin z furią naciskał przycisk wybierania na telefonie.
Twoje połączenie nie może zostać zrealizowane...
-Szlag by to trafił...-chłopak rzucił z frustracją telefonem o kanapę. Od kilku godzin starał się dodzwonić do swojego chłopaka, który najwyraźniej nie czuł potrzeby włączenia swojego telefonu. On i Yoongi byli parą już od ponad dwóch lat. Jednak nadal Jimin nie mógł przekonać go, aby informował go łaskawie, gdy nie miał zamiaru wracać ze studia do domu. Yoongi był raperem i do tego sławnym na całą Koreę, ale zdaniem Jimina nie zwalniało go to z obowiązku informowania go, jeżeli nie miał zamiaru zjeść z nim kolacji. Jimin westchnął ciężko i spojrzał ponuro przed siebie. A więc czeka mnie kolejny, nudny wieczór bez seksu - pomyślał. Frustracja Jimina nie była związana tylko z brakiem czasu, ale dodatkowo oboje już dawno nie mieli między sobą żadnej "akcji". Yoongi jeżeli był już w domu był tak zmęczony, że Jimin nie mógł wykrzesać z niego żadnej energii. Pozostawały mu tylko długie prysznice, gdzie zajmował się sobą sam. Jimin złapał za komórkę i wysłał kolejną wiadomość:
@ChimChim: znowu zapomniałeś mnie uprzedzić, że zostajesz w studiu! zobaczysz znajdę sobie innego bogatego rapera do bzykania. Wychodzę do Tae się schlać. Twoja strata.
Jimin był zły, więc nie dbał czy Yoongi wkurzy się na jego wiadomość. Ostatnio miał wrażenie, że oboje oddalają się od siebie. Raper przygotowywał nowy album i ciągle siedział w studiu nagraniowym razem ze swoim staffem. A Jimin rozpoczął swoją pierwszą poważną pracę po skończeniu studiów. Oboje nie mieli dla siebie czasu, ale Jimin miał wrażenie, że tylko on stara się jakoś ratować ich związek. Napisał kolejną wiadomość, tym razem do swojego najlepszego przyjaciela.
@ChimChim: Księciuniu!!!! mogę do was wpaść? znowu zostałem wystawiony! chcę się napić!
Odpowiedź przyszła po kilku minutach:
@TaeTae: ale ty przynosisz alkohol, my zamawiamy pizze.
Jimin zerwał się z kanapy i zaczął zbierać się do wyjścia, może ten wieczór nie będzie taki zły. Zerknął jeszcze na wiadomość, którą wysłał do Yoongiego: nawet nie odczytał - pomyślał- dobrze gnomie, mam cię gdzieś - ze złością trzasnął drzwiami wychodząc z apartamentu na Hannam Hill.
***
-No to jak, masz zamiar w końcu z nim o tym porozmawiać? - Taehyung wepchnął sobie do buzi kolejny kawałek pizzy. Jimin i on siedzieli na miękkiej kanapie w przestronnej pałacowej sypialni. Na smukłym palcu Tae błyszczała obrączka z białego złota. Jimin nadal nie mógł uwierzyć, że jego przyjaciel już od dwóch lat jest mężem Jungkooka.
-Łatwo ci mówić, ty i Jungkook oboje chcieliście ślubu. Yoongi raczej nie jest tym zainteresowany - Jimin skrzywił się.
-Chim...- Taehyung westchnął i spojrzał poważnie na przyjaciela - to ty chcesz czegoś więcej, więc nie sądzisz, że powinieneś porozmawiać z Yoongim co dalej. Sam narzekałeś, że ostatnio mało się widujecie, może pora wyjaśnić sprawę, inaczej dalej będziesz siedzieć smutny - Tae wzruszył ramionami.
-Yoongi jest...trudny- Jimin starał się znaleźć odpowiednie słowo - pamiętasz jak długo zajęło mi przekonanie go, że w ogóle powinniśmy być razem? Nie mam pojęcia jak miałbym go namówić na ślub czy jakiekolwiek inne zaangażowanie.
CZYTASZ
*Prince Love* - sequel **YOONMIN**
FanfictionPóźniejsze losy naszych drugoplanowych bohaterów z "Prince Love". Jimin czuje, że między nim a Yoongim zaczyna się coś psuć. On chciałby czegoś więcej, natomiast dla Yoongiego najważniejsza jest kariera, dodatkowo w życiu rapera pojawia się nagle...