3 listopad 2020 r.
Jutro muszę jechać do pracy, bo muszę wydrukować etykietę na paczkę dla Lu. Ni mam drukarki w domu...
Ale mam za to 37,3 do 38,0°C kilka razy sobie wierzyłam temperaturę i różne wyniki wychodziły, A robiłam to co minutę. Głowa i plecy mnie bolą.
Za to w czwartek będę starała się dodzwonić do przychodni, żeby uzyskać L4.
Lu smutna, że nie przyjadę na urodziny. Bywałam co roku. 😔
Ale raz, że pandemia dwa mnie coś bierze i się boję że pozarażam.Zaczęłam czytać
Mam nadzieję, że mnie natchnie na nowiutkie rozdziały do Projektu Zdrowie.
Jak mnie rozłoży bardziej, to z automatu publikuję cały zapas rozdziałów z ciekawostkami, żeby mi się nie zmarnowały jak stąd zejdę. 😂
Uciekam, dobranoc perełki. 😘
Pozdrawiam
~Si.
CZYTASZ
Dziennik Si |2| Życie w czasie pandemii.
غير روائيRok 2020 miał być mój. Miał być rokiem zmian i pracy nad sobą. Przyszła pandemia i wszystko szlak trafił.