Początek

100 6 1
                                    

1 września 2000

Nadszedł długo wyczekiwany przez Sophie dzień. Dzień w którym pierwszy raz wstąpi do świata magii. Niebieskooka, szczupła brunetka wzięła swój kufer już zapakowany szatami i książkami, oraz swoją sowę i udała się do bogatego w cenne przedmioty salonu, aby pożegnać swoich rodziców.
- mamo dlaczego wy nie możecie mnie zawieść na peron? - zapytała smutno 11-letnia dziewczynka
Jej rodzicielka wstała od komputera i uklęknęła przed córką.
- jesteśmy bardzo zapracowani kochanie
Oczy Sophie zaszkliły się , a mama ją objęła.
- już czas - powiedział tata
Dziewczynka pożegnała się z rodzicami, gdy rozległ się dzwonek do drzwi. Przed budynkiem stała pani Smith.
- chodź kochaniutka bo się spóźnimy - powiedziała miłym głosem pani Smith do Sophie.
Zabrała swój kufer i wyszła z domu. Gdy się oddalała spojrzała się za siebie i ujrzała sylwetki machających jej na pożegnanie rodziców.
- a więc chciałabyś żebym ci opowiedziała o Hogwarcie?
- tak
- Hogwart złożyło czterech wybitnych czarodziejów, Godric Gryffindor, Helga Hufflepuff, Rowena Ravenclaw i Salazar Slytherin, których wspólnym celem było nauczanie młodych ludzi magii. Od ich nazwisk powstały nazwy 4 domów Hogwartu. Każdy ma inne cechy. Dom Gryffindoru cechuje męstwo, odwaga i determinacja, dom Slytherinu spryt i przebiegłość, dom Ravenclawu mądrość i inteligencja a dom Hufflepuffu wierność i sprawiedliwość.
- chodziła pani do Hogwartu?
- tak należałam do Gryffindoru.
Byli już na dworcu.
- tutaj cię zostawiam myślę że dalej sobie już poradzisz
- dowidzenia - odpowiedziała Sophie machając jej na pożegnanie ręką.
Dziewczynka poszła na peron
- dzieńdobry wie pan gdzie jest peron 9 i 3/4? - zapytała konduktora
- nie mam czasu na żarty
I odszedł. Poszła też i zaczęła się rozglądać. Po chwili zobaczyła jak jakaś rudowłosa dziewczynka pobiegła w ścianę i zniknęła.
- wie pani gdzie jak się wchodzi na peron 9 i 3/4? - zapytała Sophie
- tak, musisz pobiec w ścianę między torem 9 a 10. - odpowiedziała Molly Weasley
- dobrze dziękuję
I pobiegła. Nagle znalazła się na stacji na którym stał już ekspress Londyn-Hogwart.
Wsiadła do pociągu i zaczęła szukać wolnego przedziału.
- cześć mogę się dosiąść? - zapytała nieśmiało Sophie
- jasne - powiedział młodzieniec trzymający w rękach szczura.
- jak masz na imię? - zapytał chłopiec w okularach.
- Sophie a wy?
- Ron
- Harry
- Harry Potter? Wiele o tobie słyszałam. Czy to prawda że masz tę... - wskazała Sophie na jego czoło
- bliznę. Tak. - powiedział po czym pokazał znak
- rany - powiedziała z niedowierzaniem Sophie
Do przedziału weszła rudowłosa którą dziewczynka zobaczyła na peronie.
- cześć - powiedziała
- o jejku to Harry Potter. Ja to Hermiona Granger a wy?
- Sophie Dawies.
- Ron Weasley.
- Lepiej już ubierzcie się w szaty zaraz mijamy Hogsmeade. - rzekła Hermiona.

~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na razie taki krótki wstęp następny rozdział za tydzień ❤
Jest to moja pierwsza książka więc nie jest idealna.
Możecie dawać swoje pomysły na kolejne rozdziały.

Przyjaźń na śmierć i życie [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz