Para wodna, unosząca się nad kubkiem z dopiero zalanym wrzątkiem, oczarowała jego oczy. Skupił się na delikatnym kolorze płynnego bursztynu przybierającego coraz ciemniejszą barwę i na ciężkim aromacie herbaty, kojącej jego wyczerpane zmysły.
Gdy palce spotkały się z ciepłą powierzchnią ulubionego kubka, z kamionki ze specjalnym żeliwnym wykończeniem, na twarzy Yoongiego rozkwitł uśmiech.
Dotyk ten przypomniał mu chwile, gdy badał strukturę dłoni swojego ukochanego. Wspomniał z radością chwile, kiedy siedząc w kawiarni dyskretnie pod stołem mocno obejmował zadbane i duże dłonie, uśmiechając się słodko, w Jego stronę.
Cichy chichot rozległ się w kuchni, a myśli płynęły dalej, w stronę aromatu kawy, czekolady i lawendy, koloru bieli i beżu, a także delikatnych muśnięć ust i smaku mlecznej pianki oraz wyznaczaniem opuszkami palców spokojnych ścieżek, które czuje na ciele do dziś.
Min Yoongi zakochał się.
W duchu i zwykłym porannym parzeniu herbaty.