Będąc na niewielkim balkonie, pomagał niebo dekorować białymi chmurami. Otulony ciepłym kocem, stał przy barierce i wsłuchiwał się, w szum tych samych niewinnych drzew, w nocne życie i swoje niespokojne myśli.
Dym leciał do nieba, a na twarzy Yoongiego błąkał się słaby uśmiech.
W czasie pełni nie potrafił spać. Nawet wtulenie w ciepłe ciało ukochanego czy jego ciche i słodkie słowka oraz delikatne pocałunki, niestety nie pomagały.
Był wykończony i jednocześnie szczęśliwy — tylko dlatego, że wiedział, że ktoś na niego czeka chociaż już dawno śpi.
Wyrzucił niedopałek do popielniczki i pobiegł na nowo wtulić się, w ciepłą kołdrę i ukochanego, skupiając się na barwach nocy, zamkniętych oczach miłości i jego charakterystycznym zapachu upojnych nocnych kwiatów i piżma.
Min Yoongi zakochał się.
W duchu i bezsennej nocy w czasie pełni.