Skończyły się wakacje i wszyscy wrucili do domów, lecz ostatniej nocy nikt nie zapomnie. Umówili się w Muszynie na skateparku z fiszkami. Świrowali na nich do trzeciej w nocy, Ania sobie przecięła rękę , Mateusz zabrał ją do swojego auta i zawiózł do szpitala. W szpitalu okazało sie że trzeba szyć rękę Ani ponieważ rana jest bardzo głęboka. Przecięcie było na tyle poważne, że musiała zostać na obserwacji w szpitalu przez dwadzieścia cztery godziny. Podczas gdy Ania siedziała w szpitalu reszta zamówiła pizzę i znią przyszli do niej. W miejscu zszycia zaczęła lecieć krew. Nikogo nie było w pobliżu a Ania traciła dużo krwi. Mateusz wziął to w swoje ręce odpruł nitki, wytarł krew, zdezynfekował ranę i zaczął zszywać spowrotem. Do sali wszedł lekarz i zauważył krew na pościeli, nie dojedzoną pizzę, trzy osoby i czwartą szyjącął jej rękę. Wystraszył się i podbiegł do nich.
- jak się nazywacie? I co ty robisz z jej ręką? - zapytał wystraszony Borys ( doktor ).
- ja jestem Mateusz to jest Kuba, Oliwia a to Dominik.- odpowiedział Mateusz.
- no dobra a co ty robisz z jej ręką? - zapytał Borys.
- zszywam bo jej ręką w miejscu zszycia zaczęła krwawić to rozprułem nić, wytarłem krew, odkaziłem a teraz zszywam. Inaczej by się wykrwawiła bo nie było nikogo w pobliżu. - powiedział Mateusz.
- pogadamy jak skończysz i jak ja pomogę tej ciężarnej kobiecie. - powiedział i podbiegł do kobiety.
- okej! - wykrzyknął.
Skończył szyć jej rękę i poszedł do doktora, z którym miał pogadać
- jestem doktorze coś się stało. Jeśli chodzi o to, że szyłem jej rękę bez uprawnień to przepraszam ale ona by się wykrwawiła! - powiedział lekko poddenerwowany Mateusz.
- nie nie spokojnie to nie o to chodzi. - odpowiedział uspokajając go
- dobra to o co chodzi? - zapytał
- chciał bym zaproponować ci pracę w tym szpitalu! - poinformował osiemnastolatka
- naprawdę to miłe ale muszę się zastanowić. - powiedział
- tak wiem masz tydzień na zastanowienie się. - powiedział
- okej dowodzenia. - odpowiedział i wrucił do ekipy.
- co on chciał od ciebie?- zapytała Ania
- nic takiegi- powiedział zdziwiony ofertą doktora
- no weźże powiedz! - wykrzyknęli
- dobra dobra spokojnie, zaproponował mi pracę w szpitalu. - powiedział
- i ty to nazywasz nic takiego!- powiedział zdziwiony Kuba.
- i co zgodziłeś się- zapytała Oliwia.
- nie powiedziałem, że to miłe ale muszę się zastanowić- odpowiedział
- a no dobra - powiedziała Ania.
Sorki ale muszę już wracać trzymaj się Ania.
No ja wsumie też, i ja też.
W ten sposób wszyscy wrucili do domu a Ania siedziała dalej w szpitalu. Nudziło jej się więc wzięła telefon i czytała książkę. Po paru minutach przyszła pielęgniarka aby sprawdzić czy wszystko w porządku. Ale Mateusz zrobił to porządnie więc nie trzeba było już poprawiać. następnego dnia Ania została wypisana ze szpitala i wróciła do domu. Oliwia zadzwoniła do nich na Messengerze, odebrał Kuba
- hej - powiedział Kuba
-hej - powiedziała oliwia
- co jest?- spytał Kuba
- nic nudzi mi się- odpowiedziała poczym do rozmowy dołączył Mateusz.
- hejka- powiedzieli
- jak tam ręką Ania? - zapytał Mateusz
- no git - odpowiedziała Ania
Do czatu dołączył Dominik.
- elo- powiedział Dominik
- hejka- odpowiedzieli
- idziemy na pole? - zapytał Dominik
- no spoko a gdzie się spotykamy i o której?- zapytała Oliwia
- u ciebie za godzinę?- zapytał Dziku
- no spoko mi pasi- odpowiedziała Ania z Oliwią
- mi też- powiedział Kuba
- a mi się niechce- powiedział Mateusz
- czyżby a nie przypadkiem będziesz pracować?- zapytała arogancko Oliwia
- no dobra będę dzwonić do doktora- przyznał się Mateusz
- dobra to pa- powiedział Kuba
- no pa- pożegnała się Ania
- papa - pożegnała się Oliwia i Dominik
Rozłączanie!!
CZYTASZ
Best Friends Pack
FanfictionNowa uczennica, która nigdy nie była w polskiej szkole właśnie do takiej przyszła. Jednakże w tej szkole nie układa jej się najlepiej ponieważ spotyka tam paczkę największych zjebów w całej szkole, którzy udają, że się z nią przyjaźnią. Umawia się...