Cóż po pięknej twarzy, gdy dusza zaznaje boleści?
Pragnienia, nieroztropne fantazje mego ducha,
Zniszczyły mnie, któż mnie teraz wysłucha?Jam jest Narcyz, pan nad panami!
Strącony w ramiona wiecznej otchłani!
Nikt nie wyciągnie mnie, nikt mego imienia nie powtórzy!
Sam bym siebie nie uratował —
Potwora pozbawionego duszy.Nie czuję nic,
Nie zaznam litości,
Oślepiony pozorem nieuchwytnej miłości.
CZYTASZ
Zwierciadło Narcyza
PoesíaNarcyz kochał się w pozornym odbiciu, ambiwalentnie brzydząc się wnętrzem własnego serca. ~•~ 7/7 → Copyright © 2020 for text by MMkoko1 → Śliczną grafikę wykonała @cudalia z @ZakurzeniPisarze