Hej, jestem YN. (prolog)

51 6 0
                                    

Hej, jestem YN.
Pochodzę z Polski lecz od niedawna zamieszkuję Republikę Korei, ponieważ rozpoczęłam studia geologiczne w Seulu, pewnie zastanawiasz się dlaczego akurat tutaj?

Otóż po ukończeniu studiów licencjackich w Polsce postanowiłam skoczyć na głęboką wodę i złożyłam papiery na narodowy uniwersytet w Seulu, aby zdobyć tu tytuł magisterski z nauk geologicznych. Oczywiście na mój wybór nie mały wpływ miały aspekty kulturowe Korei Południowej i to nie tylko historyczne, ale i też te społeczne.
Od lat słucham koreańskich zespołów obserwując ich rozwój oraz zmiany. Kiedyś w kółko słuchało się SHINee i ich piosenek takich jak Ring Ding Dong, Lucifer czy też Sorry, Sorry tańcząc przy tym już ikoniczne ruchy do refrenu tej ostatniej. Natomiast teraz w myślach nie jednej dziewczyny króluje np. Dynamite od BTS.

Na początku miałam mieszkać w akademiku, który znajduje się na kampusie tuż przy mojej uczelni, jednakże mój tata znalazł ofertę dość taniego jak na Koreę mieszkania na wynajem, którego lokalizacja jest nieco oddalona od uczelni jednak myślę, że małe mieszkanko będzie dużo bardziej komfortowe niż akademik. Zresztą ostatnie trzy lata licencjatu spędziłam mieszkając w domu studenckim więc czas na zmianę.

Studiując tu nie ma za dużej możliwości, aby połączyć naukę i pracę więc za wczasu złożyłam papiery o stypendium, które na szczęście mi przyznano, a ono w połączeniu z odłożonymi przeze mnie pieniędzmi jak i opłaconym mieszkaniem przez rodziców stawia mnie w bardzo stabilnej sytuacji dzięki czemu nie muszę obawiać się, że nie będę miała za co zjeść.

Skoro opowiadam już o sobie to może opiszę jak wygląda moje małe królestwo. Otóż jak wiele koreańskich kawalerek jest to mieszkanko składające się z małej łazienki, salonu połączonego z otwartą kuchnią oraz z części sypialnej znajdującej się na antresoli.
Po wejściu do domu napotykam oczywiście próg przed, którym należy zdjąć buty i ubrać kapcie do chodzenia po domu. Po bokach mojego przedpokoju są wbudowane w ścianę dwie szafy na wszystkie moje ubrania, następnie po prawej stronie mam białe proste drzwi prowadzące do łazienki przed, którymi należy zmienić kapcie domowe na kapcie łazienkowe w moim przypadku są to męskie laczki kupione x lat temu w Pepco na szybko. To pomieszczenie składa się oczywiście z toalety, umywalki, wbudowanych szafek na kosmetyki i ze słuchawki prysznicowej, a cała łazienka jest jedną wielką kabiną prysznicową przez co wszystkie kontakty są specjalnie obudowane tak aby woda się do nich nie dostała. Na przeciw łazienki znajduje się mała kuchnia, w której oczywiście jest średniej wielkości lodówka, mała kuchenka z piekarnikiem, zlew oraz pralka. Z małego AGD posiadam czajnik, mikrofalówkę i ryżowar. Od salonu kuchnia oddzielona jest jedynie blatem z dwoma krzesłami, które razem pełnią funkcję stołu. W salonie stoi kanapa zrobiona z palet, materaca i poduszek, która jest ozdobiona puchatym białym kocem pasującym do dywanu leżącego tuż u stóp kanapy oraz małymi poduszkami zwanymi jaśkami. Swoje miejsce na niej ma także Benek i Jarosław czyli dwa pluszaki wygrane przeze mnie w salonie gier niedaleko mojego domu. Benek jest szaro białym królikiem z muszką w kolorze musztardowym, natomiast Jarosław jest żyrafą w czerwonym krawatem. Na wspomnianym wyżej dywanie znajduje się stolik złożony z dwóch półokrągłych części, niższy jest matowo czarny, a wyższy połyskująco biały. Na ścianie na przeciw sofy wisi niewielki telewizor, a tuż pod nim niska komoda, na której jest przywiezione z Polski PS4. Tuż obok postawione są drewniane schody, na których po czterech pierwszych stopniach jest zakręt i dalsze schody prowadzące na górę. Na antresoli tak jak wspomniałam znajduje się część sypialniana, czyli moja ulubiona część mieszkania. Jej głównym punktem jest duże łóżko, a dokładniej duży materac, który leży na ziemi. Oczywiście jak przystało na prawilne i wygodne łóżko jest na nim wiele poduszek, które zazwyczaj zrzucam na podłogę lub na drugą część materaca gdy kładę się spać oraz duża ciepła kołdra i duży koc na wymiane jakby zrobiło mi się gorąco.
Dodatkowo w całym mieszkaniu jest wiele wbudowanych półek w ściany oraz duże okna nadające jasności w całym mieszkaniu. Tam gdzie tylko znalazło się trochę wolnego miejsca postawiłam kwiatki takie jak kaktusy, sukulenty czy paprocie. Przyznam się, że kupiłam też tu jakieś kwiatki, których nazw nie pamiętam, ale są to jakieś fikusy i tym podobne, które cieszą oko.

Tyle o mnie...

___________________________________

Witam w nowej książce, mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu. Inspiracją do rozpoczęcia pisania tego opowiadania była wiadomość od cute_bobo94.
Miłego czytania następnych rozdziałów, w których to rozpocznie się już jakaś akcja i mam nadzieję, że was nie zawiodę.

Zakrwawione wargi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz