Powietrze stawało się wilgotniejsze. Słychać było odgłosy przyrody i trwała spokojna cisza. Ciszę przerwały wojownicy którzy atakują intruzów na stadzie Wysokiego Szpona. Wysoki Szpon dostrzegł przywódcę włóczęgów i zaatakował masywnego brązowego kocura. Kocur zrobił unik i zadał cios Wysokiemu Szponowi.
- Co robicie na naszym terytorium? - Zapytał Wysoki Szpon.
- Nie pamiętasz mnie Wysoki Szponie? To ja Blizna. - Warknął do Wysokiego Szpona. Wysokiego Szpona złapał lekki szok. Co wyrabia tu Blizna i jego stado? Czy chcą zawładnąć stadem zabijając jego?
- Kazałem ci trzymać się z dala od naszego stada! - Syknął Wysoki Szpon rzucając się na Bliznę. Blizna wbił pazury w bark Wysokiego Szpona. Północne Serce dostrzegł przywódcę który ma kłopoty. Szybko rzucił się na ratunek swojemu przywódcy i przyjacielowi. Blizna agresywnie powalił na ziemię Wysokiego Szpona.
- Wysoki Szponie! - Krzyknął Północne Serce z przerażeniem. Zastępca powalił na ziemię Bliznę i zranił go w pysk. Wysoki Szpon jednak wstał i machnął nerwowo ogonem.
- To mój pojedynek Północny Sercu! - Parsknął do swojego zastępcy. Północne Serce niechętnie puścił wroga który od razu zaatakował Wysokiego Szpona. Jednak Wysoki Szpon był gotowy zadać cios intruzowi. Północne Serce z niepokojem przyglądał się walce. Blizna miał przewagę i zadał ostry cios w szyję Wysokiego Szpona.
Nie mogę tak stać i patrzeć na śmierć swojego przywódcy! - Wrzasnął w myślach Północne Serce. Wysoki Szpon wydał cichy jęk i leżał w kałuży krwi.
Północne Serce z okrzykiem bojowym rzucił się na Bliznę. Wysoki Szpon jęczał z bólu i dyszał walcząc o życie. Północne Serce rozpaczliwie zranił Bliznę w szyje tak jak on to zrobił jego przyjacielowi. Jednak zastępcę powstrzymała Jesionowy Kwiat. Północne Serce zszedł z Blizny i spojrzał na martwego już Wysokiego Szpona. Przywódca nie żył. Blizna wstał z poderżniętą szyją.
- Pokonał go. - Wyszeptał Ptasi Wzrok. Północne Serce złamało się serce na kawałki. Z szyi Blizny kapała krew. Cichy Skok szybko zareagowała jednak Blizna agresywnie warknął do kotki żeby do niej nie podchodził.
- Pokonał Wysokiego Szpona. - Powtórzył po Ptasim Wzroku Północne Serce. Blizna stał wyprostowany i odezwał się poważnym tonem:
- Ja Blizna przywódca watahy silnych pokonałem waszego przywódcę w pojedynku. Władza należy teraz do mnie.
Północne Serce zdziwił się na tą wypowiedź. Blizna przyglądał się zastępcy Wysokiego Szpona.
- Nie ważne czy poprzedni przywódca miał następcę. Ponieważ Wysoki Szpon obiecał władzę temu kto go zabije. - Miauknął spokojnie Blizna. Północne Serce stał wpatrzony w ciało Wysokiego Szpona. Jesionowy Kwiat usiadła przy ciele swojego brata. Ciernisty Wiatr usiadła obok swojej przyjaciółki pocieszając ją.
- Północne Serce jest zastępcą! To on powinien zostać prawowitym władcą i zyskać imię przywódcy od przodków! - Mruknął Bociania Pręga. Jednak do Blizny podszedł Lwi Potok. Pręgowany kocur zacytował wypowiedź kodeksu:
- "Kot który pokonał w pojedynku przywódcę zostaje prawowitym władcą stada".
Północne Serce nie mógł w to uwierzyć. Był pewny że Blizna kłamie mówiąc że to Wysoki Szpon mu to powiedział.
- Ale ja jestem następcą! - Odparł Północne Serce. Lwi Potok zrobił smutną minę.
- Byś nim był gdyby Wysoki Szpon nie zginąłby przez kota. - Wymamrotał Lwi Potok. Północne Serce z nie ukrytym smutkiem podszedł do ciała swojego przyjaciela. Zaczął opłakiwać śmierć swojego przyjaciela i przywódcę. Blizna wyglądał na dumnego.
- Musisz odbyć ceremonię nadania imienia. - Poinformował go Lwi Potok. Blizna skinął tylko głową. Północne Serce wbił pazury w ziemię i nagle wstał. Odwrócił się w stronę nowego przywódcy stada.
- Zaprowadzę cię tam. - Wymamrotał z przygnębioną miną Północne Serce. Blizna niechętnie ruszył za Północnym Sercem.Gdy Dotarli na miejsce nadszedł zmierzch. Blizna i Północne Serce weszli do ciemnej jaskini. Przed sobą spotkali kamień o średniej wielkości. Błyszczał w ciemności jak gwiazda.
- To jest miejsce gdzie komunikujemy się z naszymi przodkami. - Wyszeptał Północne Serce wciąż wstrząśnięty. Gdy Blizna otworzył pysk by odpowiedzieć Północne Serce ostrzegł go szeptając:
- Trzeba zachować ciszę ponieważ w tej jaskini spoczywają nasi przodkowie.
Blizna nie odpowiedział. Północne Serce poruszył uszami. Zademonstrował Bliźnie kładąc się obok kamienia.
- Co ty robisz? - Zapytał cicho ale ostro Blizna. Północne Serce otworzył oczy i spojrzał na Bliznę.
- Tak dzielisz sny z przodkami. Kładziesz się obok kamienia i zasypiasz.
- Próbujesz mi powiedzieć że komunikuje się z nimi przez sen? - Zapytał Blizna. Północne Serce skinął tylko głową. Blizna westchnął ciężko i położył się obok kamienia tak jak zrobił to Północne Serce. Północne Serce zamknął oczy i cierpliwie czekał aż uśnie.Obudził się w błyszczącym lesie. Północne Serce wstał i zauważył już obok siebie siedzącego już Bliznę.
- Więc gdzie są przodkowie? - Zapytał Blizna. Północne Serce miał odpowiedzieć gdy pojawił się duch Wysokiego Szpona. Wysoki Szpon wyglądał na młodego kota którym kiedyś był. Spoglądał na Bliznę który również mu się przyglądał. Północne Serce załamał się. Nie widzi mnie. - Zauważył Północne Serce. Wysoki Szpon podszedł do Blizny i mruknął:
- Witaj Blizno. Dziś stałeś się przywódcą który na pewno będzie podążał ścieżką dobra.
Blizna wyglądał na zszokowanego. Czy pierwszy raz zauważył ducha? Północne Serce siedział ze ponurą miną.
- Będziesz silnym i lojalnym władcą. Wierzę w to że zadbasz o swoje stado jak i o swoich pobratymców. - Mruknął Wysoki Szpon. Blizna tylko skinął głową.
- To czas żebyś dostał imię przywódcy na które zasługujesz. Blizno od dziś będziesz znany jako Bursztynowy Furia. Twoi przodkowie wierzą w ciebie tak jak i ja. - Odparł Wysoki Szpon. Bursztynowa Furia dumnie podniósł głowę. Północne Serce wysunął pazury.
Wysoki Szpon zrobił się poważny.
- Ale jest coś co muszę ci powiedzieć. Wkrótce w twoim stadzie pojawi się kot który będzie miał w łapach potęgę władzy taką jak ty. Musisz być czujny i mieć na oku swoich pobratymców.
- Dobrze Wysoki Szponie. - Odezwał się nagle Bursztynowa Furia. Północne Serce zaniepokoił się tą przepowiednią. Czyżby ten zapowiedziany kot będzie miał większą potęgę władzy niż Bursztynowa Furia? Północne Serce wiedział że musi stawić czoło temu co ma nadejść.
CZYTASZ
Wojownicy Superedycja: Obietnica Wilczej Grzywy
FantastikWilczek jest członkiem stada Bursztynowej Furii. Podobno będzie miał w łapach potęgę władzy i zemsty. Gdy kocur się o tym dowiaduje postanawia udowodnić swoim pobratymcom że jest inny. Jednak nie wie ile wskazówek i przykrych prawd na niego czeka. O...