Rozdział 1

72 3 0
                                    

Obudziłam się o 5 rano. Poszłam do toalety i odbyłam poranną toaletę. Ubrałam się tak, czarne dresy i biała koszulka. Włosy związałam tak.


I dopełniłam lekkim makijażem, składającym się z tuszu i ochronnej pomadki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I dopełniłam lekkim makijażem, składającym się z tuszu i ochronnej pomadki. Schodzę na dół, do kuchni i zabieram się do zrobienia śniadania. Po skończonym śniadaniu, idę obudzić mojego brata, rodziców jak zwykle nie ma od 4 są w robocie pracują w dużej firmie rachunkowej. Wchodzę do brata do pokoju a on w najlepsze sobie śpi, z ciągam z niego kołdrę nic więc jako "dobra siostra" biorę kubek z zimną wodą. Wchodzę i on dalej śpi więc podchodzę do łóżka i go oblewam i wybiegam z jego pokoju. Gdy jestem już w kuchni, braciszek wbiega wkurwiony ja się uśmiecham i daje jemu śniadanko jak zwykle dziękuje i siada zajada a ja się śmieje. Po skończonym śniadaniu idę się spakować schodzę i ubieram buty żegnam się z bratem, zamykam dziwi idę do garażu wyciągam Hondę zakładam kask i odpalam. (Kocham ten dźwięk) Jestem niedaleko szkoły parkuje na parkingu, nie chce aby ktoś wiedział że jeżdżę motorem. Idę w stronę szkoły, jestem już na terenie jak zawsze każdy na mnie patrzy, szukam swoich przyjaciół i widzę ich obok wejścia do szkoły podchodzę i witam się z nimi to moja rutyna.

  - Cześć wszystkim - mówię przytulając się do Karoliny a później do Patrycji.

- O hej jesteś już - mówi Karolina.

- Hej- powiedziała szczęśliwa Patrycja.

- Cześć piękna - powiedział Dawid i się do mnie przytulił.

- Idziemy do klasy na polski Karolina?

- No spoko zobaczymy się na następnej - Odpowiedział Dawid.

- A no następną mamy razem - powiedziała Pati.

- Czekaj ja mam z wami mam na następnej zastępstwo - szybko powiedział Dawid.

- Ok to my lecimy do zobaczonka - odpowiedziałam.

Idziemy korytarzem i widzę szkolne plastiki jak ja ich nienawidzę, szybko je mijamy nie mam ochoty na pogaduszki z nimi. Wchodzimy do klasy, siadamy w drugiej ławce za nami siadają plastiki a przed nami siadają chłopaki znowu nudna lekcja. Po lekcjach idę do jakiegoś sklepu z ciuchami, czekam aż lekcja się zacznie i będę mogła iść po motor. Jest godzina 14:50 lekcja się zaczęła, wychodzę idę na parking zakładam kask oraz odpalam silnik i jadę do domu. W domu odrabiam lekcje kładę się odpalam muzykę i zaczynam rysować, po skończonym rysunku patrze na efekt, przyznaje wyszło bardzo ładnie ręka trzymająca nuż a w ostrzu odbija się czaszka. Po 4 godzinach rysowania stwierdziłam ze trzeba coś zjeść, wchodzę do kuchni podchodzę do lodówki zaglądam a w lodówce nic nie ma. Ubieram się biorę kluczyki wsiadam do samochodu i jadę po zakupy, po kupieniu potrzebnych rzeczy na parę dni wracam do domu zakupy rozkładam biorę jogurt i idę na górę. Odpalam netflix włączam pierwszy lepszy film , po zjedzeniu i obejrzeniu filmu kładę się spać.

Heart in diamond💎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz