Szybko wytarłam łzy i podniosłam się z łóżka. Przebrałam się w krótkie niebieskie spodenki oraz żółta koszulkę od Tommy'iego Hilfiger'a (*zdjęcie w mediach *).
Wzięłam do ręki tylko klucze i telefon i zbiegłam na dół. Założyłam na dole pierwsze lepsze trampki i napisałam do Ashley na Messengerze.
Ashley
Me: Jest Corbyn w domu?
Ashley: Przed chwilą wszedł...
Ashley: Wiesz może co mu się stało? Był jakiś przybity i chyba płakał...Me: Boże co ja zrobiłam
Ashley: Nie rozumiem...
Wyłączyłam telefon i wybiegłam z domu zamykając szybko za sobą drzwi na klucz. Była już 18 godzina i na moje szczęście jeszcze było ciepło i dość jasno więc bez problemu trafię pod jego dom.
Gdy już zamknęłam drzwi zaczęłam biec w stronę domu chłopaka. Nie był on jakoś super daleko więc biegiem będę tam za jakieś 5 minut.
Po chwili byłam już na ulicy na której mieszkał chłopak. Chciałam przebiec szybko na drugą stronę ulicy ale nie zwróciłam uwagi na to czy coś jedzie i po chwili poczułam mocne uderzenie.
Przez moment nie wiedziałam co się dzieje ale gdy ogarnęłam że leżę na ziemi poczułam ogromny ból z tyłu głowy. Próbowałam wstać i złapałam się za tył głowy...
Gdy zobaczyłam na dłoni krew przed oczami pojawiły mi się białe i czarne ciarki i nie mogłam złapać oddechu. Ponownie uderzyłam głową o betonowe podłoże i odpłynęłam..
Czy ja umarłam ?
.........
Corbyn pov.
Wparowałem do domu jak poparzony i od razu udałem się do pokoju. Nawet nie wiem kiedy do oczu napłynęły mi łzy i zacząłem płakać jak małe dziecko.
Ja nie wiem jak to się stało że się w niej zakochałem. Przy niej czuje się tak inaczej tak dobrze. Wiem że mogę być sobą i nie zostanę skrytykowany czy nazwany idiotą.
Gdy patrzę na nią, na jej piękne oczy, cudowny uśmiech po prostu rozpływam się. Rozmawiałem nawet o tym z Jonah bo on akurat zna się na sprawach sercowych. Sam stwierdził że się w niej zakochałem i mówił że ona we mnie prawdopodobnie też...
Po prostu dam jej czas. Przez ostatnie 6 miesięcy dużo przeszła i wiem że to dla niej trudne.
Mam tylko cichą nadzieję że ona też mnie kocham.. i nasza znajomośc nie zakończy się po tej sytuacji.
W głębi duszy modliłem się o to
Nagle usłyszałem dźwięk mojego telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz i wyświetlił mi się jakiś nie zapisany numer.
Ale i tak odebrałem
- Halo?
- Dobry wieczór czy jest Pan może jakimś krewnym lub kimś z rodziny Pani Olivii White ?- usłyszałem w słuchawce a przez moja głowę przeszły najgorsze myśli
- Jestem jej chłopakiem a coś się stało ?- wiem że skłamałem ale to z nerwów
- Olivia miała wypadek, wpadła pod samochód i jest aktualnie operowana. Z racji tego że jest nie letnia potrzebujemy kontaktu, z którymś z jej rodziców.- przez chwilę myślałem że to jest jakiś żart ale głos po drugiej stronie słuchawki był bardzo poważny. Zbyt poważny...
- W jakim szpitalu jest ?- zapytałem i czułem jak ręce mi się trzęsą
Gdy dowiedziałem się w jakim szpitalu jest operowana od razu zerwałem się z łóżka i wsiadłem do auta. Po drodze powiadomiłem Daniela a on swoją mamę i rodziców Olivii o wypadku.
Z tego co wiem to mama Daniela już tam jest bo była gdzieś w pobliżu. A rodzice Olivii wysłali zgodę lekarzowi by mama Daniela mogła mieć dostęp do wszystkich informacji o stanie zdrowia dziewczyny i decydować o dalszym leczeniu.
Chłopacy i Roxanne byli już w drodze do szpitala, a ja właśnie parkowałem tuż przed tym okropnym miejscem. Wbiegłem do środka jak poparzony i zapytałem pielęgniarki gdzie leży moja ukochana
2 piętro sala 104.
Pobiegłem schodami na górę i pod salą zobaczyłem mamę mojego przyjaciela rozmawiająca z lekarzem. Gdy mężczyzna odszedł podszedłem do kobiety
- O cześć Corbyn.. przyjechałeś sam czy z Danielem ?- zapytała kobieta i usiadła na krzesełku przed salą
- Sam. Wiadomo co z Olivią ?- zapytałem zadyszany
- Jest już po operacji. Ma zwichniętą kostkę, mnóstwo siniaków oraz złamane dwa żebra. Na szczęście poza tym wszystko jest okej. Leży teraz w śpiączce farmakologicznej i powinna wybudzić się za jakiś czas.- powiedziała Keri a ja czułem jak moje serce bije w szalonym tempie.
- A co z kierowcą auta ?
- Jest przesłuchiwany przez policję, ale z tego co mówią świadkowie to nie jego wina... Olivia podobno wybiegła na ulicę. Ale tak czy siak mandat dostanie.- powiedziała już dużo spokojniej mama Daniela
Jak to Olivia sama wbiegła pod koła ?
Czy ona chciała popełnić samobójstwo... ?Nie nie.. to nie możliwe przecież...
- Można do niej wejść ?- zapytałem kobiety
- Lekarz powiedział że za około 20 minut jak już przyjdą ostatnie wyniki badań.- rzuciła głaszcząc mnie po przed ramieniu
- No dobrze.- powiedziałam i usiadłem obok kobiety
- Dobra Corbyn ja musze iść po kawę i się troszeczkę uspokoić bo jak dostałam telefon ze Olivia miałam wypadek to myślałam że to jakieś żarty a po chwili że zejdę na zawał....
- Niech mi pani uwierzy ale ja też tak myślałem.- powiedziałem i nagle w holu pojawił się Daniel z Roxanne za rękę a za nimi chłopacy.
No paczka w komplecie. Tylko szkoda że w tak okropnym miejscu jak szpital.
Mama Daniela powiedziała reszcie to co mi i poszła do małej kawiarenki, która była w szpitalu. Wszyscy siedzieliśmy w ciszy pod salą czekając na lekarza.
Nagle mężczyzna w wieku około 40 lat podszedł do nas i był to na 100 % jej lekarz
- Wy jesteście znajomymi Olivii ?- zapytał patrząc na nas
- Tak.- odpowiedzieliśmy chórem
- A z którym z was rozmawiałem przez telefon ?
- Ze mną .- odezwałem się
Mężczyzna gestem ręki pokazał żebym podszedł do niego więc tak też zrobiłem.
- Wyniki pokazują że wszystko jest okey i niedługo powinna się wybudzić. Chcesz do niej wejść ?- zapytał
- No oczywiście .- powiedziałem lekko ucieszony ze wszystkie wyniki wyszły jej dobrze i nic jej nie jest. Niech się tylko obudzi proszę
- No to chodź .- powiedział i wszedł ze mną do Sali.
Na dużym białym łóżku zobaczyłem moją malutką Olivie. Była podpięta do różnych urządzeń, które wydawały z siebie dziwne dźwięki. Chciałbym leżeć tam za nią... żeby nie cierpiała
- Tylko nie siedź zbyt długo .- powiedział i wyszedł z sali
Podszedłem do niej bliżej i chwyciłem ją niepewnie za jej malutką rączkę. Była strasznie blada i miała kilka zadrapania na twarzy a jej dłonie były cholernie zimne.
- Kochanie moje... błagam cię obudź się proszę. Tak bardzo cię kocham i nie chce cię stracić....
Po moim policzku spłynęła łza która poleciała na jej malutką dłoń...
- Ja też cię kocham...- usłyszałem.
........
CZYTASZ
Please don't cry, babe - Corbyn Besson
Fanfiction🌿🌿🌿🌿🌿🌿 17 letnia Olivia White mieszka w Nowym Yorku ze swoimi rodzicami. W pewnym momencie jej życia wszyscy przyjaciele ją zostawiają a jej chłopak zdradził ją z jej "najlepsza przyjaciółką". Nastolatka nie ma wsparcia w nikim nawet w rodzica...