Rozdział 1

77 6 0
                                    

Tak wiec, jestem Emma. Mam już skończone 20 lat i mieszkam w moim rodzinnym mieście którym jest Dublin. Kocham to miasto ,mieszkam z babcią i dziadkiem w ich domu na obrzeżach miasta . Moi rodzice zginęli dwa lata temu w wypadku samochodowym. Stało się to przed moimi osiemnastymi urodzinami. Jak możecie odczuć tych urodzin nie spędziłam na imprezie z znajomymi i alkoholem ,tylko w moim pokoju pod kołdrą z zdjęciami moimi i moich rodziców. Niestety nie mam rodzeństwa ,ale zawsze o tym marzyłam. Kolejne marzenie które nigdy się nie spełni ,pierwszym było to ,żeby zrobić wspólny tatuaże z moją mamą. Los tak chciał ,że niestety nie zdążyłyśmy.

Jak zawsze wstałam o godzinie 7 ,żeby się uszykować do pracy. Pracuje w kawiarni ,która znajduje się w centrum miasta.

Dobra, czas wstać w końcu z tego łóżka.

Mówię do siebie w myślach.
Siadam na łóżku i szukam wzrokiem moich kapci w króliczki ,kiedy już je widzę zakładam je na moje nogi
Następnie biorę do ręki mój telefon i sprawdzam czy ktoś czasem do mnie nie napisał. Jak myślałam jest kilka wiadomości na Facebooku ,ale je ignoruje.

Podchodzę do szafy i zastanawiam się co by tu wybrać , nie jest to wcale takie łatwe bo jak każda kobieta mam całą szafę ubrań ,a nie mam się w co ubrać.

W końcu decyduje się na czarne spodnie z wysokim stanem do tego czarna koszulka , za oknem nie jest za ciepło bo w końcu to jesień wiec jeszcze decyduje się na białą zwykłą bluzę z kapturem zakładaną przez głowę.

Podchodzę do mojej toaletki ,wyciągam z szufladki szczotkę do włosów i gumki recepturki. Zdecydowałam że uczeszę się w dwa warkocze bokserskie.
Kiedy już kończę zaplatać drugiego warkoczyka ,decyduje się zrobić makijaż. Składa się on z korektora, pudru, pomady do brwi żeby je podkreślić, masakry i na koniec nakładam balsam na usta.

Patrzę na godzinę w telefonie i jest 7:40 wiec mam jeszcze dużo czasu ,bo dotarcie do kawiarni w której pracuje zajmuje 30 minut samochodem.

Schodzę na dół zrobić śniadanie a tam widzę już dziadka czytającego gazetę.

- Cześć Dziadku - mówię radośnie i całuje go w policzek.

- Dzień Dobry wnusiu ,jak się spało?

- Bardzo dobrze ,a babcia jeszcze śpi?

- Znasz ją przecież do rannych ptaszków nie należy.

Dziadek ma racje ,babcia nie wstanie wcześniej niż 9.
Robię sobie szybko herbatkę owocową i do tego tosty z serem.

Jem je powoli i popijam herbatką w między czasie rozmawiamy sobie z dziadkiem na różne  tematy.
Kiedy kończę jeść odkładam naczynia do zmywarki i idę do łazienki umyć szybko zęby.

Kiedy kończę tą czynność idę do przed pokoju ubrać moje Nike sb o kolorze czarnym ,wygodniejsze buty nie istnieją serio. Zakładam mój beżowy płaszczyk, żegnam się z dziadkiem i biorę kluczyki od mojego auta. Zamykam za sobą drzwi i idę w stronę auta.

Czas zacząć mój typowy dzień w pracy.....

———————————————
NIESPODZIANKA!
Mam nadzieje że wam się podobał pierwszy rozdział mojej powieści!

Pozdrawiam OLA 😚

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 18, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dark side of love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz