14

563 21 0
                                    

Siedziałam sobie na wygodnej kanapie w mieszkaniu SuRan. Dziewczyna  miała niezły bałagan więc postanowiłam włączyć muzykę i posprzątać.

Niestety przeszkodził mi w tym zdyszany Jimin, wyłączyłam odkurzacz.

Park- Jungkook jest w szpitalu- oparł się o blat

Bez zastanowienia złapałam chłopaka za rękę i wyszliśmy z mieszkania uprzedniej zamykając drzwi 

***
Jimin przyjechał pod szpital, stanęłam przed budynkiem.

Park- zastanawiasz się czy tam wejść po tym co ci zrobił? Czy boisz się że  będzie tam Nancy?- złapał mnie za dłoń
- obydwie opcje są prawidłowe- spojrzałam w oczy chłopaka
?- Ekhem- Nancy weszła pomiędzy nas
Park- idź do niego- wciąż patrzył na mnie

Zostawiłam chłopaka z tą ździrą, Jeon był blady. Jego usta były wyschnięte, chciałam go pocałować...

-Jungkook... Tak bardzo Cię przepraszam, to wszystko nie powinno mieć miejsca. Kocham Cię... Ale nie możemy być razem, jeszcze raz cie bardzo przepraszam- wyszłam z pomieszczenia ze łzami w oczach

Park- wszystko w porządku? Źle wyglądasz- podszedł do mnie
-tak- zachwiałam się

Zamgliło mi oczy po czym upadłam na ziemię.

***

Sana- ona musi odpoczywać! SuRan... mówiłam, że to nie jest dobry pomysł, ona nie powinna w ogóle wiedzieć o istnieniu Jungkook'a- stała przy ścianie
SuRan- ona jest z nim szczęśliwa- broniła się
Park- tak szczęśliwa, że postanowiła go opuścić?- chłopak zirytował się 
MiNah- uspokojcie sie!- krzyknęła
Han- jak sie obudzi pojedzie do mnie, Jimin... weź Yoongiego i ogarnijcie Jeon'a- nie podniósł wzroku z podłogi

Podczas kłótni między wszystkimi czułam się okropnie, psychicznie. To wszystko działo się z mojej winy, dlaczego wszyscy ukrywają o co chodzi z Jeonem. Miałam tyle pytań...

W końcu Jisung zwrócił na mnie uwage zauważył, że się obudziłam.

Han- wszystko gra?- złapał mnie za dłoń

Patrzyłam na wszystkich z niesmakiem, oszukiwali mnie. Ukrywali coś co mogło zmienić moje życie.

- ty się jeszcze pytasz?! Chce usłyszeć prawdę! Co się dzieje?- krzyczałam zrezygnowana
Jeon- myślę, że powinna to usłyszeć ode mnie- wszedł do sali
Park- wyjdź- oburzł się obecnością młodszego
Jeon- rozumiem, że masz do mnie uraze i pewnie wszyscy będziecie mieli po tym co usłyszycie- usiadł zrezygnowany
Sana- najpierw spytaj się lekarza czy może być narażona na taki stres- poszła po lekarza
Jeon- za nim się o tym dowiesz... Chce żebyś wiedziała, że nie miałem z tym nic wspólnego Ale i tak żałuję- spuścił głowę

Lekarzwszedl do pomieszczenia A za nim Sana.

Lekarz- mam prawdopodobnie informacje, której się Państwo nie spodziewali- przerwał na chwilę- jest Pani w ciąży, gratuluję- uklonil się i wyszedł

Wszyscy byli zszokowani, ja tym bardziej. To może być dziecko Jimin'a...  Natomiast Jungkook był szczęśliwy, mówił, że uczucia nie wchodzą w grę po czym cieszy się z dziecka.

- proszę abyście wyszli, tylko Jimin może zostać- usidalm na łóżku
Jeon- Ale muszę ci coś powiedzieć- złapał mnie za dłoń
- Jungkook! Nie teraz!- krzyknęłam

Wszyscy wyszli, może i byłam zbyt ostra Ale w tej sytuacji nie panowałam nad sobą.

- Jimin... Co teraz?- chłopak stał przed oknem

Sytuacja się komplikuje...

Jak tam wasze święta? Co dostaliście?

Miłego dnia/nocy

Erotyczna Rzeczywistość /Jeon JungGukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz