Siemka! Na wstępie chciałabym jak zawsze przeprosić za błędy, jeśli się takie pojawią poinformuj mnie o tym w komentarzu, a ja postaram się je poprawić jak najszybciej!
Zobaczcie jaki zrobiłam kolaż! :D
Fajnie pasuje jako zdjęcie na tło profilu, więc aż się zastanawiam czy jakiegoś sobie nie zrobić... HahahPeter spoglądał właśnie na pokój, w którym jeszcze niedawno nocował. Pomieszczenie odrobinę się zmieniło. Trochę wyblakły, szary kolor ścian zmienił się na ciemniejszy i wyrazistszy. Łóżko było całkowicie nowe. Stało przy oknie, zaścielone czarną pościelą. W drugim kącie pokoju stała szafa, wraz z biurkiem. Naprzeciw łóżka znajdował się telewizor wraz z półką, na której leży konsola z kilkoma grami. Oprócz tego na środku leży duży, szary i puchaty dywan.
-To twój nowy pokój, Peter - powiedział mężczyzna.
Chłopak uśmiechnął się, zerkając na milionera.
-Jest idealny - odparł po chwili.
-Cieszę się, że ci się podoba - mruknął.
W pomieszczeniu unosił się jeszcze zapach niedawno malowanych ścian oraz sufitu. Nastolatek podszedł do swojego nowego łóżka i usiadł na nim, rozkoszując się jego miekkością.
-Zostawię Cię tutaj, rozpakujesz się i zadomowisz. Zejdź później na kolację - odparł Iron Man, wychodząc z pomieszczenia. Milioner chciał dać trochę czasu nastolatkowi, na pobycie samemu i zaznajomienie się w nowej sytuacji.
Szesnastolatek rozpakował swoje wszystkie rzeczy i po tym czasie położył się na łóżku. Przekręcił głowę zaglądając za okno, gdzie był naprawdę ładny widok. Ładniejszy, niż w domu dziecka.
Peter szybko pomrugał próbując wygnać zmęczenie, które powoli go ogarniało. Nie było jakoś późno, bo dopiero dochodziła godzina szesnasta, ale wyjątkowo chłopak miał ochotę już pójść spać. Mimo tego brunet, jeszcze nie zamierzał tego robić. Miał zamiar zjeść kolację z Iron Manem i pójść jeszcze na wieczorny patrol.
Po chwili walczenia ze swoimi myślami, postanowił jednak na chwilę się zdrzemnąć. Uznał, że obudzi się za góra trzy godziny, zje kolacje i pójdzie na patrol. Dlatego nawet nie przebierając się z ubrań, zakrył się kołdrą, zamykając oczy.
Zanim jednak objął się w błogi sen w jego głowie zabrzmiało jedno, ważne pytanie.
Czy teraz będzie szczęśliwy?
*~*
Gdy Peter się obudził była czwarta nad ranem. Skarcił siebie w myślach, za to, że nie nastawił budzika i poszedł spać na dłużej, niż planował. Nadal był w swoich ubraniach z poprzedniego dnia, a jego brzuch domagał się pożywienia, które jadł... No właśnie. Właściwie wczoraj zjadł, tylko na śniadanie, zimną już jajecznicę. Z powodu tak zwanej przeprowadzki, nastolatek nie myślał o żadnym obiedzie i całkowicie o nim zapomniał. Jednakże kolacje ominął, idąc spać. Mimo burczenia w brzuchu brunet postanowił nie iść do kuchni, by coś zjeść. Nie chciał nikogo obudzić, a poza tym nie czuł się jeszcze tutaj jak w domu, aby o czwartej nad ranem robić sobie jedzenie, bez pozwolenia.
CZYTASZ
List Do Mikołaja| Irondad
Fanfictionᴏᴘɪᴇʀᴋᴜɴᴋᴀ ᴢ ᴅᴏᴍᴜ ᴅᴢɪᴇᴄᴋᴀ ᴘʀᴏsɪ ᴘᴇᴛᴇʀᴀ ᴏ ɴᴀᴘɪsᴀɴɪᴇ ʟɪsᴛᴜ ᴅᴏ ᴍɪᴋᴏłᴀᴊᴀ. ᴘᴀʀᴋᴇʀ ᴜᴘɪᴇʀᴀ sɪę , żᴇ ᴛᴇɢᴏ ɴɪᴇ ᴢʀᴏʙɪ, ᴀʟᴇ ᴘᴏᴅ ɴᴀᴍᴏᴡą ᴋᴏʙɪᴇᴛʏ ɴᴀᴘɪsᴀł sᴢʏʙᴋɪ ɪ ɴɪᴇᴢɢʀᴀʙʏ ʟɪsᴛ. ᴛᴏɴʏ sᴛᴀʀᴋ ᴀᴋᴜʀᴀᴛ ᴡ ᴛᴇ śᴡɪęᴛᴀ ᴘᴏsᴛᴀɴᴏᴡɪł ᴘᴏᴍóᴄ ᴊᴇᴅɴᴇᴍᴜ ᴢ ɴᴀᴊʙɪᴇᴅɴɪᴇᴊsᴢʏᴄʜ ᴅᴏᴍóᴡ ᴅᴢɪᴇ...